Jakiś czas temu zastanawiałem się wspólnie z żoną nad budową domu po kosztach, tzn. do 250 tyś. Po rozeznaniu w temacie uznaliśmy, że to jak porywanie się z motyką na słońce. Zainwestowaliśmy w remont mieszkania, a na dom jeszcze odkładamy.
Ryzyko jest, ale jeśli dobrze dobierzesz ekipę, ktora jest doświadczona w prowadzeniu prac przy niskich temperaturach, zadbasz o odpowiednie zabezpieczenia dla materiałów, wtedy można działać.