-
Liczba zawartości
110 -
Rejestracja
O kpuchala
- Urodziny 12.02.1980
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Zawód
Architekt Systemów IT
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
-
Jestem na etapie
Mieszkam w wybudowanym domu
Dane osobowe
-
Miejscowość
Wrocław
-
Województwo
dolnośląskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
kpuchala's Achievements
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)
10
Reputacja
-
A mam pytanie, czy ktoś tutaj stosował Plastertynk Medium Wood? Czyli elastyczna imitacja deski. Jak to w praktyce się sprawdza i jak wytrzymuje próbę czasu? Wiem, że Dryvit robi też tynk, który potem przy pomocy formy przypomina deskę. Czy ktoś to stosował? Jak to wygląda w porównaniu z gotowymi imitacjami na styropianie lub elastycznymi?
-
Myślę, że to może się mocno różnić w zależności od ocieplenia domu, strat ciepła, rodzaju wentylacji oraz od sprawności układu ogrzewania (sama PC, ale również sprawność oddawania ciepła przez podłogówkę). Wspomniane wcześniej przez kogoś 20% jest także możliwe moim zdaniem. Ja mam przykładowo dom parterowy z powierzchnią zabudowy (oddawania ciepła w górę) na poziomie 180m2 i wzrost kosztu przy każdym 1* widzę spory (nie liczyłem dokładnie). Domy z poddaszem użytkowym przy tej samej powierzchni użytkowej i tym samy ociepleniu będą miały mniejszy wpływ wzrostu temperatury na wzrost zużycia prądu ze względu na mniejsze straty przez dach. To tylko przykład i jedna ze zmiennych.
-
To akurat dobrze i moim zdaniem normalnie. Jeżeli zasilanie byłoby wyższe, to moim zdaniem po pierwsze miałbyś mocno przewymiarowaną PC, a po drugie spadł by COP. A tak wygląda to bardzo dobrze. Moim zdaniem krzywa grzania w PC ma mały sens. Może tylko w PC z modulowaną mocą w okresie jesiennym lub wiosennym, gdy PC będzie działać na pół gwizdka (choć ja jestem raczej za urządzeniami typu on/off). Co innego ogrzewanie węglem czy gazem, tam krzywa grzania się sprawdza.
-
A orientujesz się w jakim stopniu podłogówka grzeje powietrze (konwekcja) a w jakim stopniu promieniuje ciepło? Bo ta "fala ciepła" to wyłącznie promieniowanie. Wydaje mi się, że większość oddanego ciepła z podłogi to właśnie promieniowanie, konwekcji prawie nie ma, więc to "fala ciepła" jak nic (przepraszam za kontynuowanie tematu poza wątkiem)
-
Dlatego napisałem "chyba", technika idzie do przodu. Spośród znajomych posiadających gruntowe PC nikt nie ma inwertera. Za to wszyscy z PC PW już go mają. A rob30 się tak nie unoś kolego Temat zużycia prądu jest bardzo szeroki i nie sprowadza się tylko to podawania kWh, ale i czasami do krótkiej analizy co powoduje takie a nie inne zużycie. Choć ilości startów czy zasadność inwertera już nieco wykracza poza wątek, dlatego w tej sprawie już nie będę się wypowiadał.
-
Ja mogę tylko napisać o PC z DW w gruncie. Ty piszesz o PC typu PW, gdzie takie czy podobne zjawiska zachodzą. Nie będę się tutaj wypowiadał, nie mam takiego urządzenia. Koncepcja nie przejmowania się startami w pompach PW brzmi sensownie, choć Twojego opisu zjawisk nie ośmielę się komentować (brak szczegółowej wiedzy). Jeżeli jednak w prosty sposób możesz zmniejszysz ilość startów, to uważam, że warto to zrobić (nie za wszelką cenę, bez spalania się w tym temacie). W mojej PC, gdzie energię czerpię z gruntu, opisywane przez Ciebie zjawiska nie zachodzą. Jak PC się załączy to działa stabilnie beż żadnych innych bonusowych zjawisk. Dodatkowo mam bezpośrednie parowanie w ziemi, więc odpada zjawisko zamarzania DZ. Za to moja PC spręża gaz w 210mb rur miedzianych w ziemi, rozruszanie tego układu to spory wysiłek, a jak już się rozkręci, to chcę by pracowało jak najdłużej bez przerw. Dlatego też mam PC zwymiarowaną na styk, bo przesadne przewymiarowanie często kończy się częstymi startami i zatrzymaniami sprężarki. Inna sprawa, że jeżeli podłogówka (GZ) i dom ma dużą zdolność akumulacji ciepła, to nawet przewymiarowana PC nie będzie się często załączać. Mam PC typu on/off (gruntowe chyba wszystkie takie są) i nie ma tu wymogu bufora, o którym piszesz. Nawet więcej, bofor przy PC to bardzo ryzykowna sprawa i źle zaprojektowany znacznie pogarsza COP (były już o tym dyskusje). Ja bufor mam, ale, nie wdając się w szczegóły, ma on u mnie głęboki sens i jestem z niego zadowolony. Jednak większość użytkowników PC on/off nie ma bufora, nawet w PC typu PW i świetnie się to sprawdza. Nie ma też co generalizować, że "pompy on/off wymagają bufora" albo "ilość startów na dobę na poziomie 7 do za dużo", każdy układ grzewczy z PC jest inny, w jednym jest bufor, w innym nie, jedne mają modulowaną moc, inne wymagają defrost'ów. Do tego dochodzi jeszcze różnica w ociepleniu domu, zdolności do akumulacji ciepła itd. Optymalne ustawienia będą różne w różnych systemach grzewczych.
-
Jeżeli mogę coś dodać: Tutaj bym jedynie popracował na ilością załączeń sprężarki, bo wychodzi mi u Ciebie ok 7 na dobę. Z tego, co wie, to ilość załączeń wpływa mocno na żywotność sprężarki, nie sama długość pracy. Podejrzewam, że da się u Ciebie coś pozmieniać w sterowniku, by cykl pracy był dłuższy i było mniej załączeń; np. powiększyć w sterowniku różnicę progowych temperatur min i max. Mnie się udało zejść do średniej wartości 2,3 załączeń na dobę. I przyłączam się do opinii na temat zużycia prądu przez PC. Moim zdaniem tutaj, na tym forum, raczej można spotkać rekordzistów niskiego zużycia (przed którymi chylę czoła). Jak ktoś o tym nie wie, to może się lekko załamać patrząc na swój licznik. Wiele osób korzysta z PC, są bardzo zadowoleni, płacą 2-3 tys rocznie i nic nie piszą na tym forum. Mamy tutaj jedynie tych, których zużycie prądu mocno interesuje, a skoro tak, to zrobili sporo by to zużycie było możliwie najniższe, a wyniki ich pracy widać. Pozdro!
-
Grudzień 2015: 510kWh, 88% w 2T, koszt 168 zł (CO+CWU) Rok 2015 4075kWh, 86% w 2T, koszt 1421 zł (CO+CWU)
-
Jeżeli byłoby to za cały dom, to lepiej to zaczyna wyglądać. Jednak kolega pisze o hotelowym przebywaniu w domu, zakładam więc, że większość zjada PC. A wtedy to już zbyt dużo tych kWh wg mnie się robi. Ja zwykle zamykam się w 6 tysiącach kWh rocznie za cały dom, 4 osoby, co daje około 2500 zł.
-
Wg mnie kwoty są na tyle duże, że PC musi pracować tylko na zwykłej grzałce. Masz dobrze ocieplony dom, nawet w taryfie budowlanej powinieneś mieć przynajmniej o połowę taniej. Mam wrażenie, że PC zupełnie tutaj nie działa, tylko grzałki. Tyle ciepła wytworzonego z prawie 9 tys kWh prądu z COP nawet miedzy 2-3 nie może tak szybko uciekać, by wygenerować takie zużycie prądu.
-
Październik 2015: - zużycie CO+CWU 256kWh - koszt 92 zł - 84% w taniej taryfie (G12, Tauron) - średnio 2,27 włączeń na dobę - 1,84Kw na godzinę pracy PC (było kilka rozpaleń w kominku)
-
1,60kW (nie 1,69) przy grzaniu CO to całość, z wszystkimi pompkami, sprawdzane na liczniku przed PC i przed wszystkimi składnikami towarzyszącymi PC. Tylko przy CWU moc przekracza 2kW. A poza tym pompa 40W, to 0,04kW a nie 0,4kW Koniec tematu, faktycznie śmiecimy.
-
Chyba mylisz mnie z innym użytkownikiem. Ja psów na swojej nie wieszałem Od początku działa jak trzeba A swoją drogą nie umiem wyjaśnić jak to jest, że na powrocie mam 20*C. Rury mam płytko, ok 0,8m, tam jesienią może być nawet kilkanaście stopni C (po lecie). No ale powrót na poziomie 20*C, a czasem nawet 30*C? Tego nikt mi jeszcze nie wyjaśnił. Inne PC Zirius M2 też mają takie temperatury powrotu z DZ. Załączam tutaj widok temperatur podczas grzania CWU, powrót powyżej 30*C.
-
PC wykonuje większą pracę tyko wtedy, gdy gazu nie udaje się schłodzić (odebrać temperatury) do ok 20*C. Tak się dzieje przy grzaniu CWU, gdy woda w zbiorniku się nagrzewa i coraz gorzej odbiera ciepło, układ wymienników ciepła schładza gaz do 40-45*C. Potem taki gaz po rozprężeniu gorzej odbiera ciepło z glikolu lub z ziemi (jak u mnie), bo jest za ciepły. Niezależnie od wysokości temperatury sprężania, jeżeli skutecznie zabierzesz ciepło i schłodzisz gaz do np. 20*C (a tak się dzieje przy grzaniu CO), to sprężarka ma najmniej pracy i osiąga wysoki COP. Sposób i skuteczność odbioru ciepłą są ważne dla COP, a nie temperatura sprężania/skraplania.
-
Może to coś pomoże. Podczas pracy CO w największe mrozy temperaturę rozprężania w ziemi mam na poziomie -10*C. Potem (nie wiem jak to działa) gaz z ziemi wraca i ma już +20*C (zyskuje +30*C). Po sprężeniu i pracy sprężarki na 100% mam te 80*C, które schładzam w zbiorniku. Na sprężenie gazu od 20*C do tych 80*C sprężarka zużywa jedynie 1,6kW, co nie jest dużą wartością (taka moc jest tylko, gdy schładzam wodą CO spiralę z gazem do ok 20-22*C, by taki gaz mógł ponownie pójść w ziemię). Moc grzewcza w uproszczeniu to 7,5kW, co daje znowu licząc w uproszczeniu COP na poziomie 4,7. Sądzę, że nie jest źle. Woda do podłogówki wchodzi o temperaturze 29-30*C przy pracy PC na 100%. Nadal nie widzę tutaj straty COP. COP liczy się nie dla temperatury sprężania, ale dla temperatury zasilania podłógówki, temperatury górnego źródła. Tak długo, jak będę wpuszczał w podłogę 30*C będę miał przyzwoity COP. Moim zdaniem szacowanie COP na podstawie temperatury skraplania gazu jest błędem, tak się tego po prostu nie liczy. Jeżeli kiedyś pojawią się układy PC, które będą sprężać gaz do temperatury 200*C, to póki będą wysyłać w podłogę 30*C będą miały bardzo dobry COP, a sądzę że nawet lepszy, bo szybciej i skuteczniej ogrzeją wodę CO (większa różnica temperatur).