Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Aga ta

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    śląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

Aga ta's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witaj Robert nie masz za co przepraszać aczkolwiek zgodzę się z kwestią, że było krzywdzące (gdybyś Ty wiedział ile ja tych projektów od Archów muszę naprostować w swojej pracy ech ) - ot wieczny spór na wyższością inżynierów nad artystami (moja córka ma do tego typowo kobiece podejście, mówi że jestem "kosmetyczką wnętrz" ) Co do wyspy to ja bardzo lubię te uogólnienia, tu statek, tam gluty... A odnośnie Twojego obnażenia, cóż, zrobiłam to celowo - w końcu trzeba Cię strącić z tego piedestału PS. Anula nie przejmuj się, więcej nie będę
  2. Witaj Anula (przywitam się też z Efilo - co za doborowe towarzystwo! ) Skoro już się tu znalazłam to wypowiem się na temat inspiracji. Moim zdaniem człowiek zawsze się czymś inspiruje, świadomie czy nieświadomie. Zapisujemy w pamięci obrazy, migawki, chwile a one potem pomagają nam tworzyć nową jakość. Nie uważam by było w tym coś złego o ile nie jest to kopiowanie. Robert np. kształt słupów zapożyczył od mistrza Miesa van der Rohe (prawda? ). Szukał czegoś właściwego, czegoś co odpowie jego wymaganiom estetycznym. Cóż z tego, że ktoś to już wcześniej wymyślił? Powiem inaczej. Po to to ktoś wymyślił by przyszłość mogła na tym skorzystać. Najważniejsze jest by inspiracje były odpowiednio wykorzystywane, by wnosiły nową jakość w innym sposobie wykorzystania, w innej przestrzeni czy kontekście a nie były tylko bezmyślnie przenoszone. Ja do zaprojektowania wyspy Ani nie inspirowałam się konkretnym meblem a pamięcią o tym, jakie odczucie wywarł na mnie kształt w nieprzewidziany sposób "oderwany" od ziemi. Prosty sposób, a jaki zachwyt, jaka niespodzianka, jaki ekscytujący niepokój. O ileż bardziej poprawne (i nudne) byłoby to wnętrze gdyby wyspa była taka, jakiej większość na tym forum by się spodziewała. I wcale nie byłoby źle! Ale czy teraz nie mamy wartości dodanej? a Tobie Robert gratuluję możliwości realizowania projektów bez żadnych zmian pod presją klientów. Cóż, przeżyję to, że jestem mniej zdolna. W końcu nie każdemu bozia dała po równo (ale kuchnia Ci podobała. Choć faktycznie zapomniałam, mówiłeś że to zasługa architektów upsss detale też?) To jeszcze kilka słów zza kulis pracy architekta wnętrz - jestem w pełni usatysfakcjonowana jeśli moim klienci są (że tak to nieładnie ujmę) "edukowalni" tzn. uznają podczas pracy projektowej, że moje rozwiązania estetyczne są przez nich akceptowane i mogą je wcielić w swoje życie (tak! życie! a nie przestrzeń budynku) /dzięki Anula i Efilo za przyjemność współpracy /. Ale jestem przeszczęśliwa kiedy dowiaduję się, że przestrzeń którą razem z nimi współtworzyłam daje im radość każdego dnia i czują się w niej dobrze. Za to kocham swoją pracę. Pozdrawiam wszystkich i życzę szczęśliwych zakończeń trudnej drogi budowania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...