Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mimała

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

mimała's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. podglądam, czytam i postanowiłam wpaść i się spytać czy można się jeszcze dołączyć? wzrost 158 cm, waga 60 cel 51,60 kg jednak jak tego dokonać zachowując rozmiar;) ...... no wiecie gdzie;) trzymam kciuki.....za siebie też
  2. nemi Twój labek ma z Tobą niebiańskie życie moja chyba ze mną niestety ale nie jest tak szczęśliwa Wczoraj ją wpuściłam, no niestety ale spać i tak musiała iść do kotłowni, ma tam swoje posłanko. Dziś obudziła mnie już o 6 godz. (a już sie tego oduczyła i czekała aż my wstaniemy) no trudno, drapała w drzwi to musiałam wstać wypuściłam ją na dwór dostała jeść i jak chciała wejść to weszła spowrotem do domu. Łapy wytarłam jak radziłaś, tzn. nie było to na spokojnie :confused: ogólnie biorąc była w domu do południa, potem poszła z TŻ na dwór tam została zmęczona, rzucanie piłeczki, siłowanie, jakaś tam tresura. wróciła do domu padnięta i to chyba działa trochę się ze mną jeszcze pobawiła i legła jaka długa. dostała jeść trochę pobiegała na dworze i poszła spać. zobaczymy rano bo nie mam ochoty wstawać w niedzielę o 6,00 . Dzięki Tobie moja psina była dziś w domu, nie było tak źle, staramy się uczyć ją tak żeby nie wchodziła do kuchni i to idzie bardzo opornie, ale cały czas próbujemy się nie ugiąć przed jej spojrzeniem no i szczekaniem, bo na hasło z kuchni strasznie się buntuje. dzięki wielkie Twoje rady są nieocenione, aha jak dziś popołudniu myłam podłogę to dawno nie miałam tak brudnej wody:) dziś już wiem na pewno ze musimy się bardzo dużo nauczyć, tylko czy starczy mi cierpliwości????
  3. nemi dzięki wielkie psina ma niecałe 8 mies. i ma już swoje za uszami dziś na chwile ją wpuściłam ale potem dostała jeść i teraz poszła siedzieć do kotłowni, chyba śpi bo jest cicho ale podłoga moje ręce i spodnie.... po prostu mały brudasek
  4. dzieki wielkie dobrze czasami wiedzieć ze inni tez maja podobne problemy i sobie z nimi radzą tylko ze ja nie wiem jak długo jeszcze to wkurzanie sie dam rade wytrzymać m. in. ten bałagan i siersc która była wszedzie spowodowała ze wylądoała w kotlowni, tyle tylko ze straszne drapie w drzwi bo chce wejść a ja nie moge tego słuchać.... wiem wiem ktoś napisze ze jak labrador to musi byc w domu tyle tylko ze jak idziemy do pracy to i tak zostaje na dworze- ma bude teraz stoję przed dylematem ze albo szkolenie zeby nie wchodziła do domu i grzecznie czekała na dworze tylko pytanie czy jest to możliwe? albo jakoś to wytrzymac i wpuszczać ja do domu? prosze o rade i wsparcie ?
  5. :welcome:witam wiem ze dawno tu nikt nie zaglądał ale może skoro odświeże wątek to bede mogła liczyć na dobre rady doświadczonych Forumowiczów otóż podpowiedzcie prosze jak radzicie sobie z problemem sprzątania po Waszych psiakach. mam labradorka i jak widze jego ubłocone łapy (zwłaszcza teraz jak na dworze pełno błota) i upiaszczoną mordkę - bo właśnie zakopała sobie albo odkopała kość to ręce mi opadają i wpuszczam ją do kotłowni....potem jej skrobanie do drzwi. i tak codziennie. potrzebujemy pomocy. może ktoś ma szalonego labradora i bedzie służył wsparciem.
  6. mimała

    Zwrot VAT

    drewniane odrzucą na pewno, ale co ci szkodzi wpisać jeśli po pkwiu można odliczyć najwyżej pójdziesz i poprawisz, przecież za to kary nie ma... a może zaspana P. Urzędnik przeoczy. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...