Witam... NOszę się z zamiarem totalnej przebudowy i powiększenia metrazu budynku... jest jeden szkopół, budowa tylko do góry... I tu zaczynaja się problemy, budynek to drewniany "świdermajer pod warszawą i jak wiele w okolicy jest to drewniana konstrukcja w klatach pięćdziesiątych obmurowana "na 1 cegłę", brak jakiegokolwiek śladu fundamentów!!! Konstrukcja drewniana ma już trochę dosyć (brak wentylacji, wilgoć, tynk na trzcinie itp.) pomysł jest szaleńczy ale czy nierealny???oto szczegóły: warunki: 0) budynek 7X9m, na piaskach, niepodpiwniczony, dach do wymiany co do zrobienia: 1) podbicie fundamętów na szerokość 50cm pod istniejącą ścianę ceglaną (rozsądnie etapowo )pytanie:jakie koszty, 2) wykonanie ściany zewnętrznej z ceramiki (z pustką powietrzną lub izol.termiczną pomiędzy)pytanie:ile kotew na m2, czy taka ściana przeniesie piętro? 3) na ścianie ponad istniejącyn stropem drewnianym, nowy strop pytanie:drewniany czy żelbet lub ceramika przy rozpiętości konstrukcji 7m? 4) piętro w ustroju drewnianym lub murowanym w zależności od rodzaju nowego stropu. 5) nowa więźba i pokrycie dachowe pytanie:czy z onduline, ile powinna kosztować więźba? i w reszcie czy nie lepszy spychacz....???? liczę na wyrozumiałość i może jakiś kontakt z konstruktorem który przeżyje taki ból głowy.... pozdrawiam Kenshin