Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

AneciaP

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

AneciaP's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. aaa nazwy siuwaksa, ktorego uzylismy przed ta farba nie pamietam, ale przez caly dzien faktycznie smierdzialo chlorem, wiec przynajmniej w tej kwestii znalazlam wsparcie.
  2. MOI DRODZY jesli chodzi o metode zdzierania tynku, malowania farbami wapiennymi to juz to przerabialismy 2 lata temu zaraz po wprowadzeniu sie do tego domu. Po roku grzyb wylazl ponownie Teraz zastosowalismy preparat polecany wlasnie powodzianom, ktory podobno nadaje sie do stosowania wewnatrz pomieszczen (przynajmniej tak jest na nim napisane) a jego dokladna nazwa to: SRODEK PRZECIW WILGOCI ultrament do zwalczania wilgoci wewnatrz pomieszczen. Odporny na plesnie i zasady. Napisane jest rowniez, ze stanowi zabezpieczenie przed wykwitami plesni i soli, a po uplywie tygodnia calkowicie sie krystalizuje. Srodek ten nie tylko wysycha na powierzchni ale wnika w glab podloza reagujac ze znajdujaca sie tam wiolgocia laczy sie z murem. Jest to wiec chyba dostateczna izolacja grzyba, prawda ? Znacie ten srodek ? moze niedlugo przestanie smierdziec ? moze wlasnie po uplywie tego terminu krystalizacji przestanie smierdziec ?
  3. BK z cala pewnoscia masz racje jesli chodzi o usuniecie grzyba. Zdajemy sobie sprawe, ze nalezaloby najpierw usunac przyczyne z tym ze metoda ta bylaby dla nas zbyt kosztowna a na zwrot kasy przez wlasciciela nie mozemy liczyc (nie wspominalam ze ten domek wynajmujemy) wiec tak naprawde chodzi nam jakby o uspienie tego grzyba na rok, dwa lata. To znaczy do czasu kiedy juz bedziemy mieli wlasny domek Obecnie kupilismy dzialke pod budowe wiec jeszcze nam sie troszke zejdzie z przeprowadzka i musimy siedziec w tym wynajmowanym domku Jesli chodzi o te sciane z grzybem i wilgocia, to ona jak pisalam wyschla farba na niej byla sucha jak pieprz, tyle, ze SMIERDZACA Mam nadzieje, ze po tych wietrzeniach ta farba tez wywietrzeje. Z tym, ze czy utrudnieniem tego wietrzenia nie sa przypadkiem te zalozone na scianach panele co prawda maz na razie nie zakonczyl ich listwami, aby byl tam doplyw powietrza ... ale no wlasnie... czy zdazy wywietrzec? ech ... to ja moze dolacze zdjecie z prac aby temat bardziej przyblizyc http://img217.echo.cx/img217/2645/s53000098oa.th.jpg
  4. W domu, w ktorym mieszkamy mieszka rowniez grzyb na scianach, w zwiazku z tym tydzien temu wypowiedzielismy mu wojne. Zakupilismy siuwaxa do spryskiwania scian oraz farbe (srodek) przeciwwilgociowa. Maz spryskal i odmalowal pokoj no i na to wszystko polozyl panele. Wszystko jest niby ok. tylko niepokoi mnie jedno. Smrod tej farby i paneli razem wzietych. Juz nie wiem sama co to smierdzi ale wali bardzo ... boje sie, ze sa to jakies cholerne toksyny z farby, ktora pomimo, ze swietnie wyschla i stworzyla na scianie strukture niemalze tynkowa (przed zalozeniem paneli sciana byla sucha jak pieprz) to nie wywietrzala za miesiac a moze wczesniej przyjdzie na swiat nasze dziecko Boje sie, czy ten smrodek nie okaze sie toksyczny. Czy ten zapach jeszcze zdazy sie wywietrzyc ? (okna otwarte sa dzien w dzien od 4 dni a skutek jest mizerny. Co robic? Prosze o wskazowki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...