
tifi
Użytkownicy-
Liczba zawartości
58 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez tifi
-
Dziękuje za profesjonalną odpowiedź Tifi
-
No i masz! Sprawdzałam zasoby forum pod kątem tej tematyki, mając na względzie niepowtarzanie dyskutowanego tematu. Nic nie znlazłam, a tu okazuje się, ze trochę pod moim postem ten temat już był. Przepraszam za powielenie. Może ktoś ma jeszcze jakieś pomysły jeśli chodzi o farby oprócz próbek Duluxa? Tifi.
-
Witam. Chcę na ścianie w pokoju dziecięcym namalować "rózności" - kolorową łąkę, psa i kota (wedle życzenia dziecka) itd. Poradźcie, proszę, jakimi farbami? Tifi.
-
Kreisel czy ceresit - jaki tynk zewnętrzny (akrylowy)
tifi odpowiedział Małgoś → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
A na czym ta "badziewiatość" polega??? Tifi -
Jak prawidłowo naprawić dziury w folii dachowej?
tifi odpowiedział KaiM → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Moim zdaniem dziur da się uniknąć , przynajmniej większości z tych, które zrobili na moim dachu Zasięgnęłam opinii kilku fachowców i zgodnie mi poradzili, żeby uszczelnić te miejsca kładąc pionowo pas folii na uszkodzony fragment, tak by ewentualna woda mogła płynąć " z włosem", czyli w kierunku, w którym są pozakładane oryginalnie położone pasy folii. Pasy folii można wkładaż przez kalenicę (jesli już jest dachówka). Jeśli dachówki nie ma, zadanie jest proste - "uszczelniający" pas folii ma się zaczynać powyżej dziury na wysokosci łaty i tam być przyczepiony do tej łaty (zszywkami). Nie pamiętam już dlaczego, bo dach mam już od kilku miesięcy , ale coś mi się wydaje, że z jakiegoś powodu klejenie jest niewskazane. U mnie uszczelniali wielkie dziury, których nie dało się nie zauważyć oraz te malutkie, które udało mi sie zobaczyć zanim położyli dachówkę. Jednak fachowcy twierdzili, ze takimi malutkimi (na milimetr, dwa, trzy) nie ma co się przejmować. A drzeć koty wręcz należy z takim wykonawcą, który usiłuje zbagatelizować swoje niedociągnięcia, błędy i zniszczenia dokonane na tym, za co Ty płacisz ciężkie pieniądze. Tifi. -
Z tym brakiem funkcji izolacyjnej to dopiero ciekawe stwierdzenie. Z tą przestrzenią do odparowania wody to jest oczywiste tylko jak to ma działać gdy jak niektórzy robią z jednej strony izolacja z dysperbitu a na to folia kubełkowa więc niby jaka woda ma odparować skoro z obu stron jest szczelna izolacja. Foli kubełkowej nie mam szczelnie przymocowanej do tego co już jest na ścianie fundamentowej i nie sądzę, żeby u kogoś było inaczej, bo nie jest to możliwe Przetrzeń powstała z "kubełków" ma służyć odparowaniu wody zlokalizowanej na wysokości dolnego brzegu foli, swobodnie włażącej między folię a ścianę. Na piaszczystym gruncie znaczenie tego faktu może się komuś wydać "wydumane" , ale przy wrednym gruncie gliniastym, takim jak mój, wcale nie jest takie głupie. A tak poza tym to skoro folia kubełkowa ma służyć jedymie jako bariera dla wody to ciekawe dlaczego ma te swoje "kubełki". Dla ozdoby? Kubełki są właśnie do wytworzenia tej przestrzeni. Równocześnie oczywiscie folia kubełkowa "odsuwa" wodę od ściany z racji tego, że jest dla niej nieprzepuszczalna. Ale gdyby tylko to miało znaczenie wystarczyłaby zwykła, równie wytrzymała ale płaska folia. Tifi.
-
Tak się dzieje przy dużym deszczu, czy przy każdym? Przy dużym deszczu, długim koszu i dużych połaciach dachu to trudne do uniknięcia. U mnie przelewa się tylko przy najwiekszych ulewach. Sąsiedzi mają w miejscu gdzie kosz schodzi do rynny pozakładane takie blachy, które ograniczają przelewanie wody przez róg rynny, bo powodują rozdzielenie płynącej z kosza wody na oba ramiona rynny odchodzące od rogu. Tifi.
-
Kocioł możesz umieścić w każdym pomieszczeniu (jesli spełnia wraunki co do kubatury) OPRÓCZ garażu. Nie pazwalają na to kominiarskie przepisy przeciwpożarowe. Jesli ma być w garażu, musi być w nim wydzielone osobne, zamknięte drzwiami przeciwpożarowymi pomieszczenie o kubaturze stosownej do typu kotła. W moim projekcie kocioł był w kotłowni zlokalizowanej w domu. Poprzestawiałam trochę ściany, z kotłowni zrobiłam pralnie i zadowolona z siebie wywaliłam kocioł do garażu, bo mi fachowiec od instalacji ( w tym CO i gazowej) powiedział, że tak może być. I guzik z petelką, przyszedł znajomy kominiarz i powiedział, ze nic z tego i że dla mojego własnego dobra on na to nie może przyknąc oka. Powiedział, że jeżeli zamontuję kocioł z zamknięta komorą spalania to mógłby tego "nie widzieć", ale przepisy mówią, że również w takim przypadku w garażu to być nie może. Nie muszę dodawać, że zdenerowałam się na niekompetentnego instalatora, bo zpowodu przeniesienia kotła robiłam dodatkowy komin, a garaż miałam ładniutko duży, teraz mam przez kotłownię w nim, krótkawy Tifi.
-
Folia kubekowa nie ma żadnej funkcji izolacyjnej. Jej zadanie polega jedynie na wytworzeniu przestrzeni, do której i przez która może parować woda. Tak przynajmniej wyklarowal mi mój wykonawca Ja nie mam piwnic, ale mam świra na punkcie pojawienia się pleśni w domu i też mi źle zrobili izolację przeciwwilgociową ściany fundamentowej, w dodatku nie wierzę izolacji poziomej. Po poprawie moja ściana fundametowa wygląda następująco - 3 razy lepik, papa, lepik, styropian klejony dodatkowo lepikiem i kołkowany górą, folia kubełkowa. Ale jak już wspominałam mam świra i duuuuużo fatalnych doświadczeń z moim domem , więc nie kieruj się tym Aha, zapomniałam dodać - mam jeszcze drenaż , bo po odkopaniu fundamentów okazało się, że stoją w wodzie . Tifi.
-
Ogrodzenia - jak to jest z sąsiadami...
tifi odpowiedział Sunao → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
To jak to właściwie jest z tymi ogrodzeniami??? Mój sąsiad ma swój płot dokładnie tak, że licuje mu się z granicą. Sąsiad jest upierdliwy, złośliwy, w okolicy generalnei uważany z człwoieka z problemami natury psychologiczno-psychiatrycznej. Żeby nie mieć kłopotów wymyśliłam, ze zrobimy nasze ogrodzenie nawet metr odsunięte od granicy działki, żeby tylko w żaden sposób nie mieć nic wspólnego z jego, bo spodziewam się z tym problemów. A mój wykonawca mówi, że szkoda pieniędzy na to, bo skoro płot jest to po co stawiac drugi, a sąsiad nie ma podstaw czepiać się o to. To wolno mi uznać sąsiada orodzenie za swoje? Czy może potrzebuję jego zgody na to? A może sąsiad ma podstawy żadać ode mnie rekompensaty za to??? Tifi. -
Unifix również ma możliwość spustu mniejszej i większej ilości wody. Widziałam przyciski obu wersji. Rzeczywiście jednak unifix posiada tylko jeden typ przycisków, jedynie w trzech kolorach. Ale przyciski i tak się kupuje osobno. Z rysunków technicznych, na które zerknęłam w hurtowni wynika, ze duofix zajmuje 16cm, a unifix 15cm. Muszą więc być również jakieś różnice w budowie. Ktoś wie moze jakie i czy znaczące dla użytkownika? Tifi.
-
Drodzy Forumowicze, mam następujący dylemat. Pan w hurtowni przekonywał mnie, ze unifix jest równie dobry jak duofix, mimo, że ten drugi jest produkowany w Polsce i mimo, że jest tańszy od tego pierwszego aż o 200 złotych (duofix- ponad 700PLN, unifix - ponad 500PLN netto). Pan twierdzi, że taka cena jest spowodowana tym właśnie, że unifix jets produkowany w Polsce, ale w żaden sposób nie pogarsza to jego jakości. Nie chcę oczywiście przepłacać, ale pod warunkiem zachowania rzeczywiście dobrej jakości. Czy macie jakieś doświadczenia lub przemyślenia w tym temacie? Będę wdzięczna za podzielenie sie nimi. Tifi.
-
<>Jak proponujecie wykończyć taką łazienke 290x110cm -
tifi odpowiedział mdzalewscy → na topic → Wnętrza
Dzięki Mimi. Odkryłam właśnie, że nie potrafiłam odnaleźć tej kolekcji, bo nie szukałam w nowościach. A tak przy okazji - ta ze zdjęcia to nie Latte tylko Esmeralda Tifi. -
<>Jak proponujecie wykończyć taką łazienke 290x110cm -
tifi odpowiedział mdzalewscy → na topic → Wnętrza
-
To chyba mi sie jednak pokręciło Tifi.
-
Drodzy forumowicze, czy możecie mi jakiegoś polecić? Z terenu Śląska i SOLIDNEGO. Właśnie wywalam obecnego. Zamieściłam to zapytanie w dziale ogłoszeń, ale pozwalam sobie i tutaj Tifi.
-
Dziękuję za pociechę Te rurki to póki co tylko rurki z ciepłą wodą do kranów, bo C.O. będą mi robić dopiero za 3 tygodnie. Mnie się wydaje wręcz, że troszkę luzu może być lepsze niz jego brak, w końcu powietrze też jest izolatorem... Ale może mi się coś pokręciło Tifi.
-
wyłaz kominiarski - czy musi być obowiązkowo?
tifi odpowiedział pawelurb → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Ja doświadczam jednego z wielu dobrodziejstw domu parterowego i wyłaz mam z nieużytkowego poddasza, czyli strychu. Jeśli chodzi o domy z uzytkowym poddaszem to przecież też mają mini-strych, na który wejście można zorganizować z holu poddasza, a nie z pokoju. Poprawcie mnie jesli się mylę A jeżeli komin masz w innej cześci domu niż stryszek nad poddaszem to pozostaje wyłaz nad holem + komunikacja na dachu. Tifi. -
Drodzy forumowicze, potrzebuje Waszej rady. Obecnie w moim domu działają hydraulicy i tynkarze. Szef od tynkarzy (który zreszta kiedyś wykonywał również instalacje,w tym hydrauliczne) zwrócił dziś moją uwagę na to, że izolacja na rurkach z ciepłą wodą jest luźna. Mówi, że hydraulicy dobrali złą otulinę do moich rurek i, że tak nie może być, bo to będzie powodowało straty ciepła wody. Moje pytanie jest takie, czy to przesada, czy moze jednak ta sprawa ma duże znaczenie. Przyznam się, że sama nie mam pomysłu, a hydraulicy jutro kończą. Tifi.
-
wyłaz kominiarski - czy musi być obowiązkowo?
tifi odpowiedział pawelurb → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Z tego co powiedział mi mistrz kominiarski z mojego terenu , obecnie czyszczenie komina wyczystką jest niezgone z przepisami. Tifi. -
Wkłady kominkowe z doprowadzeniem powietrza
tifi odpowiedział Sunao → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jotul -
Mnie kosztował metr odwiertu, wraz z analizą geologiczną, 60 złotych. Wiercili na głębokość około 5 metrów, aż dotarli do litej skały. Tifi.
-
wyłaz kominiarski - czy musi być obowiązkowo?
tifi odpowiedział pawelurb → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
To jeszcze zależy, w której części domu (jeśli ma "różnopoziomowy" dach) znaduje się komin. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwosci najlepiej spytaj kominiarza, który będzie kominy odbierał. Wtedy będziesz wiedzial na pewno co wolno,a zcego nie w Twoim konkretnym przypadku. W końcu w tym kraju nie od dzis i nie tylko tam, prawo sobie, a praktyka sobie A mowiąc tak całkiem serio, kominiarz mówił, że jest nowa ustawa. Nie dam głowy czy nowsza niż z 2002, ale za z tego co pamiętam ta, o której wspominał kominiarz nazywała się inaczej Tifi. -
wyłaz kominiarski - czy musi być obowiązkowo?
tifi odpowiedział pawelurb → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Mój dom jest jednokondygancyjny naprawdę - parterowy, bez użytkowego poddasza. Stówka rzezcywiście może rozwiązać problem. U mnie nie rozwiązuje, bo "główny kominiarz" na tym terenie jest niezwykle prawy, a przy tym i solidny. Pomysł z drabiną przystawianą do dachu i stopniem kominiarskim jest jak najbardziej w porządku. Ma być dostęp, tyle, nie ma znaczenia jaką drogą. Poza tym, dostęp do komina zapewniłam również ze wzgledu na nasze wygodne użytkowanie tegoż. Nie mam zamiaru głowić się jak wleźć na ten nieszczęsny dach i dostać się do komina, jak mi zacznie się jakiś problem typu zła wentyalcja, przeciekanie komina, dym z kominka w salonie itp. :-) Tifi. -
Macie jakieś "odjechane" sąsiedztwo?
tifi odpowiedział RYDZU → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jak Was czytam to dochodzę do wniosku, że u mnie nie jest aż tak źle , choć lepiej tez by mogło byc Mój sąsiad ""zza ogrodu" rozpoczął swoja budowę rok przede mną. Okopał się ile tylko tak, że jego dom stoi na pagórku i żadne wody mu nie straszne. Postawił płot na betonowej podmurówce z fundamentem, którym zatamował wodę napływającą na moja działkę z okolicznych łąk, płynącą do tej pory swobodnie do lasu za nim i woda stoi u mnie. Miał włożyć dren, by to nie stało - nie włożył. Murek jego płotu kończy się równo z ziemią jego gigantycznych skarp, więc jego woda się slicznie przelewa na moją działkę. Wjazd spadem skierował na moją działkę. A do tego śle do urzędu pisma, że ja mu zalewam piwnicę, bo przeciez woda płynie pod gorę. Zanim dostałam pozowlenei na budowę slał pisma, że nie zgadza się na prowadzenie do mnie wody, gazu i prądu przez jego działkę - a to on jest w drugiej linii zabudowy, ja przy drodze z bezproblemowym dostępem do wszystkiego. I jeszcze zdematerializował dwa kamienie graniczne. NA PEWNO spotkamy się w sądzie, a jeśli nie to on będzie musiał ciągle się z kimś "spotyka" w przeróżnych stosownych do tego urzędach. Z tym, że zaczekam jeszcze troszkę, aż sobie wszystko ładnie wykończy. Bedzie większa frajda jak będzie musiał burzyć gotowe. Taka bedę wredna! Tifi.