tifi

Hmm, ja zastanawiam się czy moje nie są za nisko. Czy mogę to sprawdzić? Najlepiej równie prosto, jak to czy nie są za wysoko Mój wykonawca twierdzi, że woda nawet przy ulewie też w nie trafi. Spec od dachów, w tym rynien, którego pytałam o zdanie twierdzi, że są za nisko i przy ulewie woda minie je na pewno. Zaleca test - wylać w jedną bruzdę w dachówkach wiadro wody i zobaczyć czy trafi w rynnę. Drugi spec, ten jest tylko od rynien, mówi, że są całkiem dobrze i mogłyby być nawet 10cm niżej, tez byłoby dobrze, a wylewanie wiadra wody na dach jest bez sensu, bo woda z deszczu nigdy tak po dachu nie płynie. I co ja mam myśleć??? Tifi.

No ładnie! Sama nie wiem jak mam. Spojrzałam we własne zdjęcia i mam odwrotnie niż u Ciebie. To źle? Tifi.

Tak, tak! Właśnie o to. Ja mam tak jak u Ciebie. Ale pytam, bo widziałam też na dachach odwrotnie. Tifi.

Znowu liczę na rady bardziej doświadczonych Poczytałam na forum różne informacje dotyczące rynien. Nie znalazłam jednak odpowiedzi na moje pytanie. Może moje pytanie jest bez sensu A mianowicie, chodzi mi o zakończenie połaci dachu dwuspadzistego. Czy najbardziej z brzegu ma być końcówka rynny, czy końcówka dachówki brzeżnej? Innymi słowy, czy dachówka brzeżna ma na całej szerokości wchodzić w rynnę i swoim brzegiem dochodzić do końca rynny, czy odwrotnie - koniec rynny ma dochodzić do brzegu dachówki brzeżnej? Nie wiem czy napisałam to zrozumiale i nie wiem czy to w ogóle ma jakieś znaczenie Może jest to obojętne i czepiam się szczegółów? Tifi.

Dzięki za obliczenia. Ściany fundamantowe są zdecydowanie murowane, a nie monolityczne. Z tym, że po ławą są jeszcze lane ręcznie stopy. Ściany w większości są murowane z pustaków ceramicznych, kilka ścian działowych jest z cegły. Dzisiaj wszystko dokładnie pomierzyłam sama na budowie i będę liczyć, liczyć, liczyć ... Tifi

Miało być oczywiście 50mb ścian działowych! Tifi

Dzięki za odpowiedzi Wykowca ma już ode mnie polecenia przedstawienia mi konkretnych obliczeń, które sprawdzę. Ale skoro znacie sposób na obliczenie tego w kilka sekund to z chęcią skorzystam Z tym, że moje dane są nieco "skomplikowane". - Powierzchnia netto: parter - 110mkw + garaż 31mkw - Długość ścian zewnętrznych - 14,5m i 9m + garaż 7,3m i 4,7m - Wysokośc parteru (od chudego betonu do stropu) około 3m - Wysokość ściany szczytowej (są dwie, bo na domu dach jest dwuspadzisty, a an garażu kpopertowy) - około 3m, podstawa ściany szczytowej - 9m - ściana fundamentowa z bloczków betonowych - ławy domu i garażu były lane z gruszki, ale tarasu i ganku ręcznie - taras: 3 na 6m, ganek: 2,5 na 1,5m, wymiary ław: 0,5 na 0,4 m, czyli około 20 mb ław lanych ręcznie - wysokosć ścian fundamentowych około 1,5m - w budynku jest 12 słupów żelbetowych lanych od ław do stropu, o szerokości 0,25 na 0,5 m, każdy ze stopą 1 na 1m, - ściany fundamentowe są tylko pod ścianami zewnętrznnymi ale pod każdą ścianą działową jest żelbetowa belka (około 5 m bieżących ścian działowych) - nadproża okien (6 okien o szer. 1,5m, 1 o szer. 2,4m, 3 o szer. 0,6m, 1 o szer. 0,9 - nadproża drzwi (10 o szer. 0,9m i 1 o szer. 1m. Spis jest długawy. Biorąc pod uwagę co napisała Ala28 wychodzi, że jednak miał mi się gdzie ten cement zmieścić Poprawcie mnie jeśli się mylę, bo budowlańcem jeszcze ciągle nie jestem i nie wiem jak to jest, choć przy problemach z moim wykonawcą niedługo chyba zostanę Tifi

Witam! Ile cementu potrzeba (w przybliżeniu oczywiście) na nie za duży domek (około 120 m kw powierzchni użytkowej), budowany z maxa, strop drewniany, poddasze nieużytkowe, bez piwnic, ławy lane z gruszki? Podpowiedzcie mi proszę, bo usiłuję ustalić czy wykonawca robi mnie w konia czy nie. Zamówił na mój dom 15 ton cementu i rzekomo zużył wszystko, bez tynków i wylewek. Tifi