Witam serdecznie
Na terenie Krakowa posiadam działkę budowlaną z wykonanymi podłączeniami jednak w obecnie sporządzanym MPZP pociągnięta została nieprzekraczalna linia zabudowy w odległości 30 m od obszaru leśnego (zgodnie z ogólną opinią nadleśnictwa Myślenice) chociaż zgodnie z przepisami wymagane minimum to 12m. Ta linia obejmuje prawie całą moją działkę -zostaje mi wąski pas o szerokości około 10m na którym nie ma już możliwości zbudowania domu.
Wiem już że urbaniści mają prawo tak wyznaczyć tą linię i z tego prawa korzystają, aby nie musieć się spierać z nadleśnictwem, chociaż ww las nie jest rezerwatem ani szczególnie cennym przyrodniczo terenem.
Moje pytanie jest takie: w jaki sposób mogę uargumentować wniosek o zmianę w sporządzanym planie, czy mogę napisać wniosek do urzędu o wysłanie pisma do nadleśnictwa o dopuszczenie zmniejszenia odległości linii od konkretnego obszaru leśnego? Podejrzewam że na to są małe szanse (bo wymagało by to od urzędników poświęcenia ich bezcennego czasu i odrobiny dobrej woli), czy może lepiej jest domagać się umieszczenia w samym planie zapisu o możliwości wybudowania budynku w linii po uzyskaniu uzgodnienia z nadleśnictwem lub spełnienia jakichś wymogów przeciwpożarowych itp.?
Będę bardzo wdzięczny za wszystkie dobre pomysły. Czy po uchwaleniu takiego MPZP mogę się domagać odszkodowania od miasta za spadek wartości działki, albo wykupienia jej w całości ode mnie.
Pozdrawiam
P.S. Jeśli coś źle zrobiłem - przepraszam jestem nowy na forum a to mój pierwszy post