Ludziska pomocy! Ślęczę nad tym forum próbując znależć rozwiazanie mojego problemu. Nie udało się, choć przyznaje że nie całą histore przejrzałem. Otóż, jestem użytkownikiem tego kotła z zasobnikiem, plus FW200, plus IPM1, czujka pogodowa na północno wschodniej zadrzewionej stronie, FB10 w salonie i mieszacz do podłogówki (tyle wiem) - od roku. W domu na dole są kalafiory w łazienkach i sypialni, a reszta (kuchnia, salon, garderoba, wc...) - podłogówka. Na górze tylko kalafiory. Dom 164m2 z poddaszem i garaż. ściany to 24bk+15styropian, dach to 2x15cm wełny, pod podłogą 12cm styropian. Okna U=1,1 schueco. kominek z rozprowadzeniem ciepłego powierza na górę ale grawitacyjnie. Do chwili obecnej korzystałem z ustawień gościa co mi montował całość. Utrzymuję ok 21,5C na dole. Piec zuzywa w tej chwili 90m3/miesiąc (dane za grudzień 2011). Gaz to niestety gaz płynny z Gaspolu... Czy to dużo, czy mało jak na te ustawienia - to pierwsze pytanie. Ale problem tkwi w tym, ze mnie się do tej pory nie udało choćby raz mieć naprawdę ciepłych kalafiorów. Dziś postanowiłem cos z tym zrobic poza oczywiscie próbą odpowietrzania, ale nie bylo potrzeby. Wy tu piszecie o jakichś krzywych grzania, jakichś biegach, ect, a ja mogę tylko ustawić na tym FW200 dwa obiegi i dla nich programy grzewcze plus CWU. I to wszystko. Instrukcja jak to instrukcja, a może to ja nie umiem czytać.... zdaża się. bałem się trochę wchodzić w cześć serwisową, a to dlategoże nie kumam tym zapisów w instrukcji... Dziś zmniejszyłem teperaturę na obiegu 1 (podłogówka) do 15C i miałem nadzieję że jak sie wychłodzi, to piec da czadu w kalafiory (obieg 2) zgodnie z nastawionymi teperaturami (tych nie zmieniałem). Niestety, po tym jak temp. spadła poniżej zadanej na obieg 2 nic sie nie stało. Mam wrażenie, ze coś mi namieszali w tej instalacji. Wydaje mi się, że woda w kalafiorach ma taką sama teperature co w podłogówce... Pomóżcie.... Z góry dzięki.