Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ola i Adas

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    106
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Ola i Adas

  1. Witaj Kami, trafiłam na Twój dziennik przypadkiem i postanowiłam się przywitać. Bardzo podoba mi się Wasz domek, pewnie dlatego, że podobny do naszego projektu, założenia też macie podobne, więc z ciekawością będę podglądać co się u Was dzieje. Pozdrawiam, Ola:)
  2. Hej Grisza80 bardzo podoba mi się Wasz daszek przed wejściem. Jeżeli dobrze wnioskuje to jest on obniżony i wydłużony w stosunku do tego z projektu, tak? Czy projektował Wam to architekt czy ludzie od dachu tak zaproponowali? Bo chciałabym mieć podobny, z podporami. Wydaje mi się, że wtedy bardziej spełnia swoją funkcję, tzn. osłania drzwi przed deszczem. Jak to jest w rzeczywistości? Pozdrawiam, Ola:)
  3. Gratulacje Kamila:) Widoku na Kopę zazdroszczę, no i faktu, że już jesteście u siebie. Pozdrawiam, Ola:)
  4. Widzę, że ekipa już wybrana. Myślę, że dokonaliście dobrego wyboru. U nas już się zaczęło i powiem Ci, że nie wyobrażam sobie żebym miała nadzorować pracę budowlane na odległość. Teść mocno się angażuje, w sumie jest na budowie cały czas, zresztą daleko nie ma;) Ale już na etapie fundamentów widzę, że byłoby ciężko samemu zamawiać materiały, ugadywać ich odbiory, itd. A tak wszystkim tym zajmuje się ekipa. I tak na przykład, dzisiaj miały być zalewane ławy fundamentowe (bo my robimy cały fundament lany, nie z bloczków) a tu od rana ulewa, więc akcja zalewanie przesunięta, ale tym zajmuje się ekipa, oni przesuwają wizytę gruszki, itd. A tak my (ewentualnie Teść) musielibyśmy rano upewniać się jaka pogoda, później dzwonić do ekipy, betoniarni, kierownika budowy. Podobnie z materiałami, sami wszystko zamawiają, a my mamy problem z głowy. Chociaż i tak dzwonimy do domu prawie codziennie i wypytujemy co tam się dzieje. Oj ciężko tak usiedzieć, gdy tam tyle się dzieje. Ale dostajemy zdjęcia, oprócz ustnych relacji:D Powtórzę więc jeszcze raz, myślę, że dobrze wybraliście. I nie martw się, że przed zimą nie zaczniecie. Teraz pogoda taka niepewna, nawet już śnieg leżał na naszym fundamencie. I trochę nerwówki jest żeby skończyli go przed wielkimi mrozami.
  5. Hej Malka26, zapraszam. Jednak zdecydowałam się założyć dziennik:) Tylko, że to raczej będzie niecodziennik A u nas już się dzieje, fundamenty już się robią. Ale o tym wkrótce.
  6. Poszukiwania projektu tego idealnego (dla nas oczywiście) domu nasiliły się zaraz na początku 2012 r., kiedy sprawa podziału ziemi była już na finiszu. Oczywiście już wcześniej przeglądaliśmy tysiące projektów, ale wtedy wiedząc, że już wkrótce nasze marzenia będą wprowadzane w czyn, zabraliśmy się porządnie do pracy. Wytyczyliśmy sobie pewne warunki, które projekt musi spełniać. Mianowicie: - dom nieduży, o prostej, zwartej bryle i dwuspadzistym dachu, bez piwnicy, z użytkowym poddaszem, bez wykuszy, itp. – czyli dom tani w budowie – to po pierwsze i najważniejsze! - kotłownia z wyjściem na zewnątrz – ze względów praktycznych, tak mnie uświadomił mąż – żeby nie trzeba było opału przez całą chałupę nosić - garaż w bryle domu – m.in. żeby nie moknąć w czasie deszczu, czyste wygodnictwo - kuchnia bliżej wejścia – żeby nie trzeba było nosić zakupów przez cały dom lub przez salon - dodatkowy pokój na dole - dla gości lub „na starość” – to mój warunek - mała łazienka na dole – żeby chociaż prysznic się zmieścił, no i wc - 3 pokoje na górze, garderoba będzie dodatkowym atutem I tak trafiłam w necie na Tymka z Horyzontu. I to było to. Zakochaliśmy się. Oboje. Od pierwszego wejrzenia. I znalazłam Forum dla Tymowiczów, które tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że to jest nasz idealny domek. Przy okazji nabawiłam się pewnego uzależnienia, na które podobno cierpi większość budujących własne domy. Mianowicie uzależnienia od Forum Muratora. Dzienniki budowy, zdjęcia… i tak w kółko. Tymek C z poj. garażem i ścianką kolankową http://www.horyzont.com/projekt-domu/pokaz/tymek/0/314
  7. Własny dom – to dla mnie, dziewczyny mieszkającej od zawsze w mieszkaniu, w bloku, to raczej wyłącznie marzenie. Dla mojego męża, wychowanego w domu na wsi, to coś zupełnie naturalnego. Temat budowy własnego domu kiełkował w naszej świadomości od bardzo dawna. Można powiedzieć, że wszelkie nasze wybory i decyzje, były powodowane głównie przez pryzmat własnego domu. Działkę otrzymaliśmy od rodziców męża. Zaraz po naszym ślubie (we wrześniu 2010), Teść zlecił podział jego ziemi. Oczywiście żeby nie było za pięknie, nie obyło się bez komplikacji, chociaż nie wiem czy to odpowiednie słowo. Sprawa była prosta, chodziło o podział ziemi na 2 części. Gorzej z podejściem geodety do zleconej pracy. Nie wdając się w szczegóły, po bezskutecznym „użeraniu się” z geodetą pomogła interwencja Teścia u Burmistrza miasta, po której geodeta łaskawie wywiązał się z powierzonego mu zadania i po „zaledwie” kilkunastu miesiącach ziemia została podzielona. I tym samym, chyba w kwietniu 2012 r. zostaliśmy posiadaczami własnego kawałka ziemi.
  8. Dzięki za podpowiedź. Nie mogłam znależć linka zdjęcia z końcówką jpg, ale już wiem.
  9. Gosiu Karasińska gratuluję pięknego Tymka i ślicznych wnętrz. Zauważyłam, że powiększyliście pokój starszej córki i włączyliście do niego okno dachowe z holu. Jak w związku z tym wygląda hol? Mogłabyś zamieścić fotkę z holu? Z góry dziękuję i pozdrawiam, Ola:)
  10. Gratulacje Aga&Jacek! Życzymy udanej przeprowadzki i oczywiście czekamy na relację po:yes: I tak to "Tymkowe" życie się toczy, jedni ledwo zaczynają budowę, a inni właśnie się wprowadzają
  11. Witam Tymowiczów:) Chciałabym podzielić się z Wami radosną nowiną - dostaliśmy Pozwolenie na Budowę! JUPI !!! Już za chwileczkę, już za momencik .... ZACZYNAMY! Chociaż tak na prawdę to już zaczęliśmy Humus już zdjęty. W poniedziałek geodeta będzie robił wytyczenie, a zaraz po, fundamenty! Pozdrawiam, Ola
  12. Jest! Wyczekiwany tak bardzo i długo, okupiony wieloma uczuciami, radością, nadzieją, ale również zniecierpliwieniem, nerwami, rozczarowaniem, (głównie spowodwanymi przez urzędników, geodetów, architektów). Ale najważniejsze, że JEST! Radość też jest, ale jakaś taka przytłumiona, może jeszcze niedowierzamy. Ale musimy uwierzyć, bo za chwilę wszystko się zaczyna...
  13. Różnice kolosalne! Ale tutaj wszyscy (tj. geodeci, architekci, itd.) mają właśnie takie stawki, taka "zmowa cenowa". A że dużo ludzi się buduje, na brak klientów nie narzekają. Kierownik bierze 2000 zł za prowadzenie budowy do momentu odbioru i chcemy żeby raczej pojawiał się na budowie i odbierał poszczególne etapy.
  14. Hej Magda i Rafał, no niestety porównanie z Waszymi kosztami za stan zero, nie jest już dla nas takie korzystne Ale już niejednokrotnie się przekonałam, że tutaj na Śląsku w okolicach Bielska straszna drożyzna. Geodeta za mapę do celów projektowych wziął 1000 zł, a widzę na FM, że ludzie płącą ok 500-700zł, architekt - zwykła adaptacja, bez znaczących zmian i bez projektów przyłączy wody czy gazu 2000 zł, kierownik budowy 2000 zł, itd. Pozdrawiam, Ola
  15. Dzięki GRISZA80 i wieczoor. Czyli wychodzi na to, że 25 tyś. za materiały to nie jest jakaś zawyżona cena. Za robociznę nasza ekipa bierze 10 tyś. za stan zero. Najmniej to nie jest, no ale coż począć. Ile wyszło w rzeczywistości za materiały okaże się może już w przyszłym miesiącu. Teraz czekamy na PnB, ma być lada dzień.
  16. Hej Tymowicze:) Mam prośbę: czy możecie napisać ile łącznie wyszło Wam za materiały na fundamenty? Nam ekipa policzyła ok. 25 tys. za materiały na fundament dla Tymka C z poj. garażem? Wiem, że każdy używa innych materiałów itd. ale chciałabym mieć jakiekolwiek porównanie. Z góry dziękuje i pozdrawiam, Ola:)
  17. Raczej nie jestem odpowiednią osobą, żeby dawać rady w tej kwestii, bo jeszcze sami nie zaczęliśmy budować, ale jako, że też będziemy budować na odległość, to rozumiem Wasze rozterki. Dlatego też szukając ekipy ważne dla nas było, żeby sami kupowali materiały. Przeczytałam kilka dzienników i wiem, że nie jest łatwo z materiałami będąc na miejscu, coś się opóźni, to czegoś braknie, ktoś musi odebrać dostawę, itd. Z drugiej strony, macie pomoc rodziców, jest internet, a większość spraw i zamówień i tak załatwia się telefonicznie. Teraz tylko pytanie jak bardzo możecie zaangażować się w budowę, czy macie czas na szukanie i zamawianie materiałów. I czy Wasz budowlaniec będzie Wam mówił ile czego macie zamówić . No i czy zależy Wam na szybkiej budowie, bo wspomniałaś, że Pan Rysio i ten ostatni murarz zrobią to znacznie wolniej niż najdroższa ekipa. Co do ceny, to różnica między Ekipą 1 a 5 jest rzeczywiście kolosalna. Co do 5, ważne jest jeszcze, czy ten murarz ma odpowiedni sprzęt. Decyzja nie jest łatwa, ja bym skłaniała się za nr 1 lub 4 (panem Rysiem). My wybraliśmy ekipę z polecenia, widzieliśmy też jak stawiali dom, wydają się solidni i sami zamawiają materiały. Za stan surowy + dach chcą 45 tyś, za stan surowy wyszło im 34 500. Czyli podobnie jak u Was p. Rysio. Ale nie ma co porównywać cen, każdy dom jest inny, są w nim inne rozwiązania (strop, kominy, schody, itd.), poza tym ceny różnią się w różnych rejonach PL. Spróbujcie jeszcze ponegocjować coś z nr 1. Miałam jeszcze pytać czy już macie Pozwolenie na Budowę? My wciąż czekamy. Nie zazdroszczę podejmowania decyzji, ale dacie radę!
  18. HA! A ja pochodzę z Prudnika i co to Kopa Biskupia dobrze wiem Twój dziennik znalazłam przypadkiem i od jakiegoś czasu podglądam, więc postanowiłam, że się przywitam. Pozdrawiam, Ola:)
  19. No GRISZA80, pięknie jest! Kuchnia jasna i nowoczesna, świetnie się prezentuje. A ta sypialnia to na dole? Jeszcze nie widziałam u nikogo urządzonej sypialni na dole, a tu proszę jest i nawet całkiem przestronna. Mam więc dowód, że można tam z powodzeniem urządzić pokój gościnny. Super! Gratuluje pięknego Tymka!
  20. Witaj Malka:) A my niedawno wróciliśmy z 2-tyg pobytu w Pl i też udało nam się załatwić kilka spraw. Między innymi jesteśmy po słowie z ekipą, dogadaliśmy się co do ceny i jak wszystko dobrze pójdzie, czyt. jak w miarę szybko dostaniemy PnB i pogoda dopiszę, to może w tym roku zaczną robić fundamenty. Ale staram się nie ekscytować za bardzo, bo różnie to może być. Więc nie trać nadziei, może też zaczniecie w tym roku. A jak nie, to będziecie mieli więcej czasu na przemyślenie wielu spraw, no i na oszczędzanie:) Mamy też już kierwonika budowy. Wziął 2 tys. zł za nadzór nad budową do momentu odebrania budowy, nie umawialiśmy się na konkretną ilość wizyt. Wydaje się konkretny i słowny. Nasz architekt wreszcie złożył papiery o pozwolenie, teraz musimy czekać. Rozmawialiśmy z geodetą w sprawie wytyczenia, jesteśmy wstępnie umówieni i znaleźliśmy osobę do projektu przyłącza wody. Może w końcu założę jakiś dziennik. Ale nie wiem czy już warto zaczynać. A mam pytanko, ile u Was ekipy sobie życzą za stan surowy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...