Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bard

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

bard's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Mam dla Ciebie prostą radę : Wykop po prostu studnie w miejscu najbardziej zagłęgionym . Może to naprawde ładnie wyglądać zwłaszcza że na rynku istnieją gotowe konstrukcje wykończeniowe. Oczywiscie mówimy tu o rurze (tej od studni) drenażowej (takiej z otworkami ) wokoł studni warto ułożyć filtr odwrócony (chodzi o to aby woda splywała do otworków bez zanieczyszczeń) to groxnie brzmi ale to jest zwyczajnie ułożenie wokół (pod kątem)rury drenażowej "piasku" od otoczaków czyli grubych kamieni do bardzo drobnych frakcji. Zatrzyma to zanieczyszczenia i nie zatka otworków w rurze. Staram sie napisać to jak najprosciej ale w razie problemów służe fachowym słownictwem. Wiadomo jest także że posadzenie wokół zawilgoconego miejsca np. leszczyny lub też wikliny sprawia że zwierciadło wody gruntowej znacznie się obniża. Pozdrawiam i zycze powodzenia
  2. bard

    Powitanie

    Boże o czym wy mówicie jaki różdżkasz? Wystarczy zatrudnic firmę geotechniczną która sprawdzi podłoże gruntowe. Na podstawie ekspertyzy można określić jaka jest przepuszczalność gruntu. Nie wiem na jakim etapie są fundamenty i przede wszystkim jakie są to fundamenty, ale byc może warto jeszcze sprawdzić grunty. Jeżeli już teraz woda nie "wsiąka" tylko stoi w wykopie to może to oznaczać, że w przyszłości woda będziue też zalewać piwnicę i może w związku z tym warto poprawić jeszcze (jeśli jest jeszcze czas) izolacje?
  3. bard

    bard

    Wiesz co FranekF może to jest odpowiedź. Po prostu zacznę budować dom. Oczywiście żartuję sobie.
  4. bard

    Biedni absolwenci

    Odpowiadam króciutko: rejestrowałam forum na"Napiszcie w Muratorze"
  5. bard

    Biedni absolwenci

    Zaczęłam ten wątek żeby poznać opinie ludzi. Chciałam przez to poznać innych absolwentów i może potrzwebowałam świadomości że tak naprawdę nie jestem sama i wielu ludzi jakoś sobie radzi. Tymczasem jestem lekko podłamana. Okazuje się że jestem mało operatywna i zamiast tego mojego wymarzonego pocieszenia otrzymałam porządne lanie za błędy ortograficzne. Niektórzy z was naprawdę byli mili i bardzo za to dziękuję, ale człowieku od "trupa w szafie" naprawdę podnosisz mi ciśnienie. Moje CV piszę na komputerze, a nie wiem czy wiesz komputer to takie sprytne urządzonko które w razie błedu poprawi mi go.
  6. bard

    Biedni absolwenci

    Przeczytałam to jeszcze raz i muszę cie zadziwić ale sama znalazłam kilka błędów. Możesz je wynotować i powiesić sobie nad łóżkiem. Może bądziesz lepiej spał. Teraz doszłam jeszcze do wniosku, że cieszysz sie że znalazłeś moje błędy. Złośliwie wypominasz mi moje stypendia. To chyba jakieś kompleksy. Skończyłeś zawodówkę czy ciągle się z nią zmagasz?
  7. bard

    Biedni absolwenci

    To było bardzo, bardzo złośliwe. Nie wiem jak ty, ale ja gdy coś piszę to rzadko sprawdzam to i czytam jeszczę raz. Myślę że jesteś bardzo pewny siebie i piszesz na forum tylko po to by okazywać ludziom jaki to Ty jesteś mądry. Samo to że często piszesz świadczy o tym że albo jesteś już na emeryturze albo jesteś sflustrowanym człowiekiem który talk daje sie innym we znaki że nie ma żadnych przyjaciół. Wygląda na to że aby coś napisać trzeba mieć jakis cel. Tylko jaki jest twój cel panie przemądrzały. Naprawdę bardzo się nudzisz (czytasz forum po parę razy). Ciekawe czy sam korzystasz ze swoich świetnych rad bo wygląda na to że nie skoro masz tyle czasu.
  8. bard

    Biedni absolwenci

    Jeśli masz dla mnie ofertę pracy to daj znać na forum nie mam nic przeciwko temu żeby inni forumowicze dowiedzieli się o tym. Bardzo chciałabym żeby inni absolwenci wypowiedzieli się na ten temat. Jestem właściwie na rozdrożu wrócic na uczelnie czy cierpliwie szukać dalej bo tak naprawdę teraz ze szkół wypełzną nowe rzesze absolwentów i będą mieli ten sam problem Każdy pracodawca zapyta mnie co ja właściwie robiłam przez ten rok. Będzie patrzył na mnie podejrzliwie i nie bedzie mógł uwierzyć że nie mogłam znaleźć pracy, prawdopodobnie pomyśli że skoro nie znalazłam to musi byc jakis powód. No i jest: brak pracy dla absolwentów.Najbardziej jednak denerwuja mnie chyba sądy osób które są na ostatnim roku. Oni nie wierzą w tę sytuację na rynku pracy. Obudżcie się ludzie.
  9. bard

    Biedni absolwenci

    No dobrze, dobrze nie krzycz. Oczywiście że poznałam dużo ludzi na studiach ale przecież tam też panuje konkurencja. Każdy chce zdobyć jak najlepszą pracę. A ludzie którzy skończyli wcześniej też nie wszyscy pracują tylko polują.Po skończonych studiach nie zostałam w miescie w którym kończyłam studia tylko przeniosłam się do miasta niedaleko mojej rodzinnej miejscowości z różnych względów. To nie jest małe miasto (200000). Niestety srodowisko budowlane jest tu bardzo hermetyczne. No i teraz juz możesz powiedzieć znajomym że znasz osobe która nie zna nikogo po budownictwie w swoim mieście.
  10. bard

    Biedni absolwenci

    Bardzo dziękuję za słowa otuchy. Mogę tylko pokiwać głową . Te wszystkie rady są świetne. Tylko dlaczego tak mało pomocne. Przecież każdy świerzo upieczony absolwent szuka najpierw w firmach. Pracując ood 7-15 trudno zastać derekcje po godzinach a wychodząc w trakcie pracy można stracić i tę którą sie ma. Ciekawe natomiast jest to co zrobiła ta absolwentka architektury. Bardzo dziwi mnie fakt że firma nie znająca osoby zgodziła się firmować projekt. Przecież każdy normalnie rozumujący szef zleciłby zrobienie projektu swoim pracownikom po co ma płacić osobie z zewnątrz. Chdząc po firmach i pytając czy mogę zaprojektować coś pod ich szyldem po prostu narobię sobie konkurencji. Teraz są takie czasy że na konkursie na projekt garażu spotykają ię oferty bardzo dużych firm projektowych. Wybaczcie że jestem cyniczna ale czy ta absolwentka była znajomą ludzi z biura czy inwestora który wybrał projekt?
  11. bard

    Biedni absolwenci

    Trudno być jednocześnie sekretarką i ciągle być na bieżącow branży budowlanej, ale staram się jak mogę. Dziękuję za szybką odpowiedź. Pozdrowionka
  12. No tak skończyłam studia budowlane o dosć wąskiej specjalizacji-geotechnika, skończyłam renomowaną uczelnię i pełna zapału zaczęłam szukać pracy. Skutkiem tego jest to że pracuję jako sekretarka w firmie zupełnie nie zwiazanej z branżą. Nie chciały mnie firmy budowlane (skończyłam studia z ocena ponad dobrą, otrzymywałam stypendia naukowe oraz niejednokrotnie nagrody za osiągnięcia)poniewaz nie mam doświadczenia, a gdzie ja mam zdobyc doświadczenie? Niestety nie moge pozwolić sobie na pracę jako darmowy stażysta. Mogę zawsze wrócić na Uczelnie ale przecież ja chciałam projektować, budować, rozwijać się a nie pomagać wyedukować kolejne rzesze studentów którzy o ile nie będą znali nikogo z branży budowlanej zasilą kolejne szeregi bezrobotnych lub też po 5 latach ciężkiej pracy przekwalifikują się. Najtragiczniejsze jest to że ja "zabieram" pracę jakiejś absolwentce administracji która majac wujka w firmie budowlanej pracuje na budowie. Niedługo dojdzie do tego, że zawody "będą przechodzić" z ojca na syna. Jestem troszke raozżalona. Taka pogoda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...