Tak pytałem czekam na odpowiedź. Zmieniłem czas pauzy podajnika z 40s na 50s, obroty dmuchawy zmniejszyłem na 3 ale zwiększyłem na podtrzymaniu na 2 mam wrażenie, że problem ze spalaniem leży w pracy w potrzymaniu gdzie groszek nie jest dopalany. Nastawiłem kocioł na 55 stopni zobacze jak będze chodził. Gdyby te spieki były kruche to byłoby ok, ale są twarde a wewnątrz jest węgiel a nie popiół i to mnie martwi. Dzięi za pomoc, efekty opiszę.