A ja jeszcze w poniedziałek rano miałem tylko stan zero, a dzisiaj właśnie kończą ściany na parterze. Do jutra do południa skończą łącznie z ściankami wewnętrznymi. A od poniedziałku strop.
Plan górali (i mój też) jest taki żeby za 5 tygodni stał dom z dachem i kominami. I wydaje mi się to zupełnie realne przy tej ekipie.
Pracują naprawdę szybko, jest ich sześciu a czasem i ośmiu i nie widzę powodów dla których mieliby nie zdążyć. Byleby skończyć wszystko co murowane zanim przyjdzie prawdziwe zimno.
A póki co pogoda dopisuje (także pogoda ducha) i tego życzę wszystkim!