Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Evva

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    195
  • Rejestracja

Evva's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Czas budowy wspominam cudownie. Bossem byłam ja, mąż bardzo mi pomagał i również uczestniczył aktywnie. Budowa nas bardzo zbliżyła. Ja to od złożenia papierów do pozwolenia czułam, że naprawdę żyję - jak gdyby ktoś mi włączył jakiś dodatkowy program A już najbardziej pozytywnie budowa odbiła się na naszym sexie . To chyba przez te pozytywnie wibracje. Od złożenie wspomnianych papierów aż do jakiegoś czasu po zamieszkaniu było bardzo, ale to bardzo niesamowicie.... A to już 9 lat po ślubie. Efektem naszych harców jest ciąża No i teraz jest już spokojniej..... Ale szczęśliwi jesteśmy bardzo.
  2. Myślałam już o piance, można byłoby nawet wcisnąć ją od zewnątrz przez te zdejmowane boczki. Odradził mi to jednak stanowczo przedstawiciel z Veluxa, który oglądał te moje nieszczęsne okna. Szkoda tylko że nie powiedział dlaczego mi to odradza...
  3. Mam problem który muszę rozwiązać przed nadejściem zimy. Wprowadziłam się w grudniu ub roku. Niestety przy temp. poniżej - 10 st. C wyszło na jaw że nie docieplono mi dobrze okien dachowych, tzn. nie dopchano wełny mineralnej do ramy okna. Objawia się to skraplaniem wody w rogach na dole ram, a następnie ta woda zamarza tworząc grudy lodu na gips kartonie. Na karton gipsie wychodzą wilgotne plamy w miejscu wkręcania śrub i ogólnie glify są lodowate. Oprócz tego wszystkie glify mam prostopadłe do szyby, co tylko potęguje mój problem. Moje pytanie jest następujące. Wiem, że z czasem będę musiała zerwać k/g, docieplić razy wełną i w ogóle rozglifić górę i dół obróbki k/g okna. Nie mam siły robić tego w tym roku. JAK MOGĘ INACZEJ TEMU ZARADZIĆ? Czy skuteczne będzie zdjęcie od strony dachu obróbki blacharskiej okna i dopchanie tam wełny? Mój dekarz już zdjął na próbę cały metalowy boczek okna. Z powodzeniem włożył tam całą dłoń, więc może można by dopchać to wełną? Problemem będzie pewnie brak możliwości zaizolowania tego folią, bo chyba jest tam jednak za mało miejsca na taką operację. A może są jeszcze inne sposoby???
  4. Evva

    Zwrot VAT

    Najlepiej rozliczenie zrobić samemu. Nie potrzeba się śpieszyć, ponieważ nie ma terminu. Informacji jest duzo w internecie, a w przypadku poprawek w US to wiadomo chociaż o co chodzi. Biura też dobrze tego nie robią, szkoda pieniędzy, a poprawiać trzeba samemu, chyba, że się da szczególne pełnomocnictwo do reprezantowania tylko w tej sprawie. W przypadku samodzielnego wypełnienia wniosku, gdy są pomyłki, US wezwie, pokaże co poprawić lub wyda decyzje odrzucając materiały, które nie podlegaja odliczeniu. Nie potrzeba nawet zapoznawać się z materiałem przed wydaniem decyzji, no chyba, ze coś jest poważnie przekombinowane - lewe faktury itp. No może rzeczywiście się do tego zabiorę...
  5. Evva

    Zwrot VAT

    Odebrałam dom w maju. Szukam kogoś kto za opłatą mógłby za mnie zająć się zwrotem VAT-u. W sumie mam 90 fakturek na 22 % ale nie wsystkie wejdą do rozliczenia. Brakuje mi też numerów PKWiU na części towarów.
  6. To rzeczywiście ja jakiś krezus jestem. Kredyt był wzięty na wszystko, łącznie z kostką i wycieczką zagraniczną, jednotygodniową W domu mam wszystko, do ostatniego dywanika ale szlag trafił kostkę i wycieczkę (czyli jakieś 20 tys)
  7. A ja mam tafle szkła z IKEA. Są tanie. Wymiar chyba 90 cm x 45 cm kosztuje 45 zł. Do tego są estetyczne listewki mocujące od góry i od dołu. Ja przykleiłam to sama na klej montarzowy, bez listewek. Szyba od spodu była pokryta czymś w rodzaju białej farby i na ścianie daje to efekt mlecznej szyby (no i nie widać tego kleju pod spodem). Jak dla mnie tanio, łatwo i ciekawie. Jeżeli ktoś ma szybę półprzezroczystą to ciekawy efekt można uzyskać wsuwająć pod spód np firankę. Wygląda to wtedy jak jakaś misterna koronkowa robota. Widziałam to w jakimś sklepie - było drogie, a myślę że można coś pokombinować samemu.
  8. Ja też już mieszkam ale moje założenia się sprawdziły - naprawdę! To miał być dom oszczędny i jest. Miałam się budować 2 - 3 lata, a wprowadziłam się po 13 miesiącach od wbicia pierwszej łopaty. Wywaliłam się cenowo dopiero na ostatniej prostej, czyli na meblach i dodatkach... Miałam wzięty kredyt już na kostkę i elewację, ale mebelki, dywaniki, obrazki i inne takie zeżarły mi tę elewację i kostkę i muszę sobie na nie od nowa odłożyć. W środku mam wszystko zrobione ale ogródek, taras i kolorek domu w ogóle nie tknięte. Ale i tak jest git.
  9. No dobrze, przypuśćmy że zerwę glify i napcham tam jeszcze wełny. Od razu wtedy poprawiłabym je tak, żeby dół był prostopadły do podłogi. Ale wtedy ten dół będzie jescze gorzej ocieplony, bo zmieści się tam o wiele mniej wełny, więc po bokach i u góry będzie cieplej ale u dołu zimniej. Więc też źle. Co o tym sądzisz? A po drugie: w jaki sposób zmniejsza się wilgotność powietrza??? No bo przecież przez te rozszczelnione okna ta wilgoć i tak napływa.
  10. Nie całkiem było tak. Tynkowałam w czerwcu, wylewki początek lipca. Malowanie od października po trochu. Teoretycznie powinno być w porządku. W listopadzie jak mierzyliśmy z parkieciarzem wilgotność podłogi to była idealna - 1,2 - 1,4 %. No ale może gdzieś jakaś podstępna wilgoć się ukryła?
  11. Nawet jak się spektakularnie ociepli to miesiąc przymrozków sprawi że osiwieję. Dziś dopiero jest drugi dzień prawdziwego zimna, a ja mam drugi dzień prawdziwego zmartwienia.... No ale grunt że zdrowi jesteśmy. Już zaczynam uskuteczniać takie swoje filozofie, że w sumie lepiej jak się okna pier......ą niż jak by się miało coś złego w mojej rodzinie dziać. Zawsze to lepiej niż jakieś nieszcęście za to z super oknami Sorry, dostaję już głupawki zmartwieniowo-filozoficznej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...