Witam, sprawa wygląda tak. Mój dom ma 20 lat. Jakiś fachura 20 lat temu pierwszy piec (jakiś z Biecza) podłączył do okrągłego kanału 16cm z wkładem chyba azbestowym, a 7 lat temu przy wymianie na Sas NWT 29kw nikt się nie rozejrzał i nadal podłączył w ten sam kanał. Wiem że ten kanał jest zdecydowanie za mały, coraz częściej muszę go przetykać a przy dokładaniu walą na mnie spaliny. Na wiosnę chciałbym podpiąć piec do kanały dymnego (nigdy nie używanego) 15x20. Kanał ten jest z cegły, bez wkładu. Problem w tym że komin ma ok. 15m wysokości i wkład ze stali żaroodpornej wychodzą straszne koszty. Ale boję się że wystąpią wykwity na ścianach albo popęka zaprawa. Co radzicie ?