Witam serdecznie. Proszę goraco o POMOC!!!!! Jestem nowy na tym forum i pewnie temat był już poruszany ale jest tego zbyt duzo do przegladniecia.. Nakresle szybko sytuacje. Kupiłem dom z roku 1939. Pietrowy, podpiwniczony, nieocieplony. Uzytkuje parter w którym poprowadzone jest CO. Powierchnia parteru około 130m2, 7 kaloryferów starych, żeliwnych osiemnasto żeberkowych i 1 suszarkowy w łazience. Instalacja starego typu, grube przekroje rur. W piwnicy znajduje sie piec ktory jest całym problemem. Otóz nie potrafie juz stwierdzic czy jest to piec dolnego czy górnego spalania, ile ma lat, i jaka ma moc. a najgorsze jest to ze spalam 1,5 tony wegla na miesiac i boje sie ze niebawem braknie mi pieniedzy na zycie:cry:. Obieg jest grawitacyjny wymuszony. nie ma zadnej pompy w nim czy dmuchawy. Rozmiar pieca: wys:103cm, szer: 46cm, gł:46cm, sama komora spalania ma około 53cm. Prosze wiec o porade w co powinienem zainwestowac bo nie stac mnie na to by poczynic pochopne kroki i wyrzucic pieniadze w błoto. W jaki sposób najtaniej mógłbym zmodernizowac ten piec lub na jaki powinienem go wymienic, ewentualnie jak powinienem w nim palic by nie pozerał mi tyle wegla. Z góry dziekuje za pomoc. Przepraszam jeśli niefachowo cos określiłem ale jestem laikiem w tych tematach