Witam Nadeszły pierwsze mrozy więc pojechałem spuścić wodę z rur i zakręcić główny zawór na działce. Jak co roku zawór nie chciał się ruszyć, trzeba było go zawsze rozruszać. Tak samo dziś, sporo siły trzeba było w to włożyć żeby drgnął ale ruszył. Kręcąc w prawo do momentu aż zaczął się opór więc myślę, że już chyba starczy. Idę sprawdzić w domu ale woda dalej leci ale bardzo małym strumykiem więc poszedłem jeszcze go rozruszać w lewo, prawo i opór w prawo aż nagle wyskoczył pręt!!! I teraz proszę podpowiedzcie co mam teraz zrobić bo woda nie do końca zakręcona a pręt nie chce wskoczyć z powrotem!!! Zawór nie wiem nawet jaki to model ani nic. Wiem, że wodę kładli 20 lat temu. Jest wkopany jakiś metr w ziemie a na powierzchnię wystaje tylko pręt z grubą kwadratowa końcówka. Jest to spory problem bo to nie jest dom mieszkalny, nie ma centralnego ogrzewania ani w ogóle żadnego ogrzewania - tylko prąd! Co sądzicie o tej sprawie, co mam zrobić? Jest szansa, że to w jakiś sposób wskoczy z powrotem i chociaż uda się odkręcić tą wodę żeby można było tą wodę przepuszczać w największe mrozy?!