Witam wszystkich operatorów urządzeń grzewczych .
Czytam ten wątek z uwagą i również próbuję rozpalić węgiel od góry. Tu jednak napotykam na problem, mianowicie po rozpaleniu temperatura wzrasta do 90 stopni, albo więcej, muszę porozkręcać wszystkie kaloryfery, żeby nie zagotować wody. W piecu zamiast palić się warstwami pali się cały wsad. Temperatura spada się po jakimś czasie i utrzymuje się na poziomie 55-58 stopni (zadana 55). Jednak wydaje mi się, że dość mocno cierpi na tym ekonomia, bo większość ciepła idzie w komin, a w domu temp dochodzi do 28 st, a to też bez sensu. Last Rico, z Twoich opisów wynika, że jest to dziecinnie proste, a ja jakoś nie mogę sobie z tym poradzić. Dodam, że palę w piecu od 4 miesięcy i nie mam żadnego doświadczenia w tej materii. (Piec DEFRO Optima komfort plus nowa linia 35 KW.) Jak na razie ogrzewam 120 m domu (parter). Docelowo ok 240 m domu plus dwa pomieszczenia w budynku gospodarczym, w sumie około 300 m powierzchni.