Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tommy72

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    49
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez tommy72

  1. tommy72
    Miało być ładnie wszystko opisane, etap po etapie... wyszło jak zwykle
     
    Z braku czasu i nawału obowiązków zaniedbałem/odpuściłem pisanie dziennika...
     
    Dobra wiadomość jest taka, że papiery już leżą w PINBie i mam nadzieję pod koniec miesiąca odebrać kwit. Potem już tylko przeprowadzka i nadejdzie czas na cieszenie się z efektu swoich działań.
     
    Mam nadzieję, że po tej przeprowadzce będę mógł się pochwalić swoimi osiągnięciami oraz opisac kilka rozwiązań, które mają ułatwiać życie i czynić je bardziej komfortowym.
     
    Pozdrawiam
     
    T
  2. tommy72
    Długo nic nie udało mi się napisać. Co wcale nie znaczy, że nic się nie dzieje na budowie.
     
     
     
    W pierwszych dniach 2013 położona została instalacja do reku.
     
    Miejscami obniżymy sufit, żeby przykryć kanały. Anemostaty czekają na płyty k-g, montaż centrali i glikolowego GWC na wiosnę
     
     
    Poddasze już ocieplone, stelaże do k-g prawie skończone.
     
    Mamy już koncepcyjnie opracowany układ instalacji elektrycznej. Wyszło sporo przełączników i gniazdek - ale chyba lepiej na tym nie oszczędzać za bardzo - żeby nie trzeba było za dużo biegać po chałupie i ciągnąć przedłużaczy... Jak podliczę to podzielę się informacją ile tego wyszło.
     
    Teraz czekamy już na wykonanie instalacji elektrycznej.
     
     
    Pomimo mrozu na zewnątrz, jak w środku napalę w kozie to robi sie przyjemnie...
     
    Można nawet zdjąć kurtkę
     
     
    Jak uporamy się z instalacją elektryczną, to pewnie centralny odkurzacz i hydraulika...
     
     
    Coraz lepiej to wszystko wygląda. Już się nie mogę doczekać - pod koniec wakacji chcemy się przeprowadzić
     
     
    Pozdrawiam
     
     
    Tomek
  3. tommy72
    Witam
     
    mija czas, a na budowie praca wre.
     
    Udało sie ocieplić poddasze - wykorzystałem unimate i supermate Isoveru. Lepsza w części mieszkalnej, słabsza - powyżej sufitu. Całość odcięta folią paroizolacyjną z AL. Mam nadzieję, że efekty będzie widać zimą w kosztach ogrzewania.
     
    Cały czas mam nadzieję, że PGE się opamięta i wreszcie podłączy mi prąd. Moja ekipa ma już chyba dosyć budowania na agregacie
     
    W międzyczasie zamówiliśmy okna - wybór padł na Avante Forte. W decyzji pomogła trochę dobra oferta, a także przeglądnięcie forum
     
     
    Teraz okna się produkują - jak będą zamontowane z pewnością się pochwalę. Dodam tylko że całość - włącznie z trójkątem zamiast wolego oczka oraz montażem - wyniosła mnie niecałe 20tys (3 szyby, profil z 3 uszczelkami, okucia roto designo).
     
     
    Pozdrawiam wszystkich budujących
  4. tommy72
    No własnie...
     
     


    Nadszedł ten moment (własciwie 16 sierpnia) kiedy nad naszą Sagą pojawił się dach.
     
     


    Z czystym sumieniem mogę polecić p. Michała Dąbrowicza 500116292 z Dachluxu oraz poleconą przez niego ekipę dekarską p Karola.
     
     


    Co do materiałów - zdecydowaliśmy się na miedzianą angobę Creatona Premion i brązowe rynny Bryza. Okna Roto, wyłaz Veluxa. Dzięki rozmowom z p Michałem podjąłem ostateczną decyzję i uzyskałem satysfakcjonującą mnie cenę - naprawdę "warto rozmawiać" :).
     
     


    Jestem też pełen uznania dla pracy ekipy dekarskiej - weszli jak burza i w zasadzie piątego dnia pracy zakończyli, sprzątając po sobie miejsce pracy. Dach wygląda "jak ta lala" :) po deszczu byłem na budowie i nigdzie nie widać było przecieków.
     
     
     


    W chwili obecnej czekam aż "z łaski swojej" PGE zdecyduje się wykonać przyłącze. Na razie od lipca próbują ale nic z tego nie wychodzi.
     
     


    Pozdrawiam i dam znać jak cos nowego się wydarzy.
     
     
     


    Tomek
     
     
     
     















  5. tommy72
    Witam,
     
    minęło trochę czasu - niestety w chwili obecnej nie mam fotek - a chałupka zmieniła się nie do poznania.
     
    W ciągu kilku dni cieśle się sprawili i zrobili więźbę. Naprawdę aż miło było popatrzeć jak wielkie sterty drewna przywiezionego ze składu zamienili na całkiem zgrabny dach na naszej Sadze.
     
    Teraz dopiero dom zaczął wyglądać jak dom
     
    Bezpośrednio po nich weszła ekipa dekarska - na polecenia i pochwały czas przyjdzie po zakończeniu roboty ale na razie jestem pod wrażeniem organizacji i sprawności robót. Weszli wczoraj rano, we wtorek planują zakończenie... dla przypomnienia 300m2 dachu - w 5 dni. Powiem tylko że ekipa jak i dostawca materiałów polecani na forum.
     
    W weekend mam nadzieję wreszcie porządnie obfotografować budowę i podzielić się swoimi wrażeniami.
     
     
    Pozdrawiam
     
    Tomek
  6. tommy72
    Po przestoju - nawijmy go - technologicznym, ekipa rozpoczęła budowanie ściany kolankowej.
     
    Poza tym wlaśnie dostałem informację, że przyjechały dachówki - trzeba jechać obejrzeć no i zapłacić. A pod koniec miesiąca dekarze odbiorą zrobioną więźbę i rozpoczną swoją robotę.
     
    Mam nadzieję, że nie pojawią się żadne dodatkowe przestoje i zgodnie z planem wakacje zakończymy w przykrytym już domu.
     
     
    Poza tym jest inna ważna informacja - elektrownia robi przetarg na wykonanie przyłącza - jak dobrze pójdzie to może koło września - października popłynie już do domku prąd? Byłoby ciut wcześniej niż zapisane w umowie...
     
     
    Po rozpatrzeniu się w oknach, duże szanse ma firma MS Więcej niż okna. Mamy takie w mieszkaniu - jesteśmy zadowoleni. Założenie jest by były to okna energooszczędne, z ciepłym montażem, licowane do zewnętrznej krawędzi muru, z węgarkiem z ocieplenia. Może macie jakieś inne przemyślenia nt okien? Pomysły i dyskusja mile widziane
  7. tommy72
    Uff, udało się. Po drobnym przesunięciu spowodowanym nadmiarem wody z nieba udało się wlać gruszkę betonu na ułożone pustaki
     
    Potem strop przez 10 dni "dojrzewał" czy jak tam się to nazywa i nadszedł czas na dalsze prace murarskie. Przed moją ekipą murowanie ściany kolankowej i następnie zalewanie wieńca.
     
     
    Jak pisałem decyzja co do dachu zapadła - czekam na dostawę dachówek z fabryki a potem czekam na wejście ekipy dekarskiej.
     
     
     
    Może w międzyczasie uda się wyskoczyć na jakieś krótkie wakacje ?
     
     
    Pozdrawiam
     
    Tomek
  8. tommy72
    Czekam, czekam i na stropy nie mogę się doczekać...
     
    Wczoraj rozmawiałem ze swoją ekipą i dopiero w tym tygodniu będzie wielkie zalewanie (mam nadzieję że stropów a nie ekipy
     
    Faktycznie, jak popatrzyłem, to kawał tego stropu był do ułożenia, zadeskowania i podstemplowania. No ale trochę długo im zeszło...
     
    Teraz czekam z niecierpliwością na efekty tych prac, tym bardziej, że podjąłem już kroki w kierunku wyboru dachu.
     
    Po lekturze forum, zdecydowałem się na p Michała z Dachluxu. Faktycznie ceny korzystne, spore upusty, a na dokładkę wszystkie wątpliwości wyłuszczone kawa na ławę. W dodatku bez naciskania na droższe, a wręcz wyszukiwanie korzystniejszej oferty/opcji.
     
    Najprawdopodobniej podpiszemy wkrótce umowę na robienie dachu.
     
     
    A tak z ciekawości - dach wielospadowy, z membraną bez deskowania, z 3 oknami połaciowymi, z orynnowaniem pcv, powierzchnia około 300m2, ile Was kosztował? Czy kwota brutto 45-55tys jest OK?
     
     
    Na razie tyle - czekam na zalanie stropu i wtedy pewnie wrzucę jakieś nowe zdjęcia.
     
    Pozdrawiam
     
    Tomek
  9. tommy72
    Czas mija niepostrzeżenie, a moja ekipa wymurowała ściany i już układa pustaki Teriva. Jak dobrze pójdzie, to wkrótce powinniśmy mieć wylane stropy
     
     
     



     
     
     


    Potem tylko ściana kolankowa, wieniec i już :)
     
     
     


    W chwili obecnej rozglądam się za ekipą dachową - niedługo przyjdzie się zmierzyć z tym trudnym (czyli kosztownym) zadaniem.
     
     
     


    W niedzielę wybieram się na działkę więc pewnie pojawią się nowe informacje.












  10. tommy72
    Dzięki Bogu, nadeszła wreszcie wiosna
     
     
     


    Po świętach Wielkiejnocy rozpoczęliśmy kolejny etap. Przyjechały cegły, przyjechała ekipa i rozpoczęło się murowanie.
     
     


    Budujemy z Porothermu, kominy systemowe.
     
     
     


    Tak jak pisałem wcześniej, na ten rok przewidujemy zamknięcie budynku. W zimę będzie można rozpocząć wykończeniówkę.
     
     


    Na razie - byłem w ubiegłą sobotę - ściany wymurowane na 5 pustaków. Zaczyna być widać zarys pomieszczeń - wygląda baaaardzo ładnie
     
     
     


    Ze spraw technicznych:
     
     



    robię wywiad w kierunku zamontowania reku - zwycięży najprawdopodobniej glikolowy wymiennik gruntowy + centrala z wymiennikiem
     


    kominek zwykły, bez rozprowadzeń i płaszcza (to na siebie przejmie reku)
     



    zaczęło się coś dziać w kierunku wodociągu - jak wszystko dobrze pójdzie, za rozsądną kasę będziemy mieli wodociąg
     



    elektrownia zaczęła stawiać szafki na sąsiednich działkach - jest nadzieja, że u nas też wkrótce postawią
     



    Pojutrze sobota - trzeba się wybrać na budowę i zobaczyć jak się rzeczy mają :)
     
     
     


    Pozdrawiam
     
     


    Tomek
     
     
     







  11. tommy72
    Zima...
     
    najpierw mróz, teraz śnieg... nic się nie dzieje na budowie.
     
     
    Ostatnio wybrałem się zobaczyć jak to wygląda. Wszędzie biało - nawet nasz strumyk, który w największe upały płynął sobie raźno jest skuty lodem...
     
    Na szczęście woda w studni nie zamarzła (geotermia czy cuś )
     
     
    Czas upływa na szukaniu rozwiązań co do ogrzewania, wentylowania i innych 'szczegółów technicznych' dotyczących naszego domku.
     
    Na chwilę obecną skłaniam się ku rekuperacji z glikolowym wymiennikiem gruntowym, ogrzewanie gazowe (bo rura już zakopana - czeka na podłączenie ) podłączone do podłogówki tam gdzie terakota (wiatrołap, łazienki, hol, kuchnia) i grzejników tam gdzie parkiet/panele (sypialnie i salon) oraz kominek - ale zwykły, bez płaszcza czy DGP - myślę że reku poradzi sobie z rozprowadzaniem ciepła wytwarzanego przez kominek.
     
     
    Jeśli macie doświadczenia, sugestie do takiego rozwiązania to prosze o podzielenie się radami.
     
     
    Pozdrawiam i byle do wiosny
  12. tommy72
    Przyszedł moment zakończenia prac w 2011.
     
     
     


    Po wsypaniu iluś tam wywrotek piachu, zagęszczaniu, wyrównywaniu, przyszedł czas na wylanie płyty.
     
     


    Tak jak przy ławach wszystko dobrze wyliczone i przebiegło bezproblemowo.
     
     
     


    Potem jeszcze tylko dwie warstwy dysperbitu na fundamenty, obrównanie, domalowanie na dole przy izolacji poziomej od ławy i koniec na ten rok.
     
     
     


    Budowa tego etapu, zgodnie z naszym założeniem, została zakończona. Przez cały ten etap pogoda nam sprzyjała. Poza kilkoma dniami z przymrozkiem, kiedy najbardziej cierpiała ekipa, temperatura utrzymywała się powyżej zera.
     
     


    Poniżej stan, z jakim czekamy do wiosny.
     
     
     











  13. tommy72
    Mamy już zalane ławy. Zgodnie z planami i umówionym terminem, przyjechała gruszka z pompą i wylała beton na ławy.
     
     


    W tym miejscu jestem zadowolony z wyliczeń mojego budowlańca - naddało się tylko tyle betonu co zsotało w pompie. Nie było żadnych placków, bo ktoś źle wyliczył... Oby tak dalej.
     
     
     


    Beton dostał kilka dni spokoju i potem rozpoczęło się murowanie. Żeby łatwiej było murować i robota posuwała się szybciej, jednocześnie z murowaniem wsypywany i zagęszczany był piach. Potem jeszcze tylko osadzenie kanalizacji i gotowe.
     
     
     



     
     
     


    Dla wyjaśnienia - zostawiliśmy wpust dla kabla elektrycznego do podłączenia rozdzielnicy, wprowadzenie wody ze studni, wyprowadzenie kabla do zasilenia oświwetlenia tarasu/ogrodu.








  14. tommy72
    ... choć raczej powinienem napisać - pierwsza łycha koparki :)
     
     
     


    Po uprawomocnieniu pozwolenia, wymierzeniu przez geodetę i wszystkich czynnościach przygotowawczych wreszcie naprawdę zaczęliśmy.
     
     


    Koparka zdarła warstwę czarnoziemu i usypała w hałdę. Podobno to najlepsze rozwiązanie, bo darń, chwasty i całe badziewie spokojnie się rozłoży do czasu rozsypywania hałdy i wtedy będzie normalna ziemia.
     
     
     


    Nasza ekipa przygotowała wykopy pod ławy, zazbroiła i przygotowała do zalewania.
     
     



     
     
     


    Pogoda przez cały czas spoko - bez deszczu, woda nie wychodziła w wykopie.
     
     
     


    W międzyczasie tak zwanym zdecydowaliśmy o wywierceniu studni. Kontakt z polecanym na forum grupy nadarzyńskiej fachowcem bezproblemowy. Przyjechali, obejrzeli, umówiliśmy się na konkretny dzień (w bardzo rozsądnym zakresie terminów) i po południu pojechałem się rozliczyć. Na razie jest sama rura, pompę będziemy topić dopiero bliżej wprowadzki :) Docelowo podłączymy naszą pompę głębinową do hydroforu w domu - był jeszcze pomysł na wrzucenie całego zestawu do zakopanych dren przy studni, ale opcja hydroforu w domu podobno korzystniejsza.
     
     
     


    Pewnie niektórych może zdziwić dodawanie wpisów dzień po dniu w kwestiach dotyczących początku budowy, ale dopiero teraz zdecydowałem się podzielić swoimi przemyśleniami i opisać nasze działania.
     
     


    Od wiosny, jak znowu zaczniemy, postaram się być na bieżąco :)








  15. tommy72
    Projekt - wybrany...
     
     


    Pozwolenie na budowę - mamy...
     
     


    Pieniążki na koncie - na razie jakieś są...
     
     
     


    Możemy zaczynać Wielkie Budowanie
     
     
     


    Acha, czegoś nam brakuje... przydałby się ktoś kto da radę naszą chałupkę wybudować
     
     
     
     


    Wybór padł na naszego znajomego, który wybudował i wykończył swój dom w którym mieszka z rodziną, a nam odpowiada styl i jakość tego domu. Potem wybudował dom na sprzedaż, który miałem okazję oglądać wielokrotnie w czasie budowania i - chociaż na sprzedaż - nie robił tam lipy ani fuszerki. No i wreszcie jako nasz znajomy, mamy do niego zaufanie, że nie będzie niepotrzebnie śrubował kosztów, ale jednocześnie nie zrobi 'głupich' oszczędności, które będą się potem mściły latami.
     
     
     


    Jak postanowione - tak zrobione.
     
     


    Naszą Sagę zaczęliśmy budować w połowie października 2011, z postanowieniem zalania płyty fundamentowej przed zimą.
     
     
     


    Chciałbym jeszcze przybliżyć temat naszego projektu - Saga z pracowni Domowe Klimaty.
     
     
     


    Oryginalny projekt został nieco zmodyfikowany i to zarówno od środka, jak i z zewnątrz.
     
     


    Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny - zrezygnowaliśmy z jednego z wykuszy w salonie - w jego miejsce duże okno balkonowe. Ponadto zrezygnowaliśmy z oczka w łazience na górze, w jego miejsce prostsza mała lukarna. Dzięki temu mamy otwartą decyzję czym kryć dach. Plan jest na wykorzystanie dachówki, natomiast gdyby kasa stała się ogranicznikiem - wtedy możemy użyć blachodachówki...
     
     
     


    Środek zmodyfikowaliśmy tak, że przenieśliśmy spiżarnię na ścianę wewnętrzną - nie będzie się nagrzewać od południowej ściany. Poza tym kosmetycznie przesunięta ściana między kuchnią/spiżarnią a waitrołapem - zostanie więcej miejsca w wiatrołapie na zabudowę/szafę. Rzecz ostatnia - przesunęliśmy drzwi do łazienki na parterze tak, że do kotłowni wchodzi się z łazienki, a dzięki temu łazienka wydaje się być mniej klaustrofobiczna. Zresztą oceńcie sami - załączam plany przed i po zmianach.
     
     



     
     


    Góra na razie nie podlegała modyfikacjom. Zastanawiamy się nad dwoma łazienkami - czy warto zostawiać łazienkę 'małżeńską' i drugą dla dzieci, czy wystarczy jedna duża z wejściem z sypialni i dodatkowym z korytarza... Podpowiecie?
     
     


    Ustawienie ścian działowych, tudzież budowa garderób poza naszą sypialnią to na razie pieśń przyszłości... myślę, że zacznie to zaprzątać nasze głowy w drugiej połowie tego roku :)
     
     
     


    Chciałbym jeszcze pokazać Wam jedną rzecz, która trochę nas zauroczyła.
     
     


    Jestem miłośnikiem różnego rodzaju oczek wodnych itp, więc bardzo się ucieszyłem kiedy zobaczyłem, że koło naszej działki płynie sobie rzeczka (chociaż jest to raczej rów melioracyjny). Na razie wygląda niezbyt zachęcająco, ale dzięki niej mamy zapewnione odwodnienie działki w potrzebie lub możliwość zagospodarowania płynącej wody... (w zależności od potrzeb).
     
     



     
     
     


    Cała działka wyglądała przed rozpoczęciem prac tak:
     
     



















  16. tommy72
    Witam serdecznie,
     
    po latach mieszkania w bloku, wynajmowania, przeprowadzek i czasem uciążliwych sąsiadów, nadeszła chwila prawdy - podjęliśmy decyzję o budowaniu własnego kąta na własnej działce.
     
    Działkę zakupiliśmy w - według nas - atrakcyjnej okolicy. Co prawda infrastruktury nie ma zbyt rozbudowanej, za to cisza, spokój... ach... rozmarzyć się można
     
    W momencie kupna powstawały już domy w najbliższym sąsiedztwie, tak że mogliśmy liczyć na sąsiadów.
     
     
    Od momentu kupna działki, do podjęcia decyzji o rozpoczęciu budowy minęło kilka miesięcy. Poświęciliśmy je na przeglądanie dostępnej literatury, katalogów, projektów... Pomysły na funkcjonalność domu były różne. Ostatecznie wygrała Saga z Domowych Klimatów.
     
     
    Papierkologię rozpoczęliśmy na wiosnę (późną) 2011, mając nadzieję na start budowy pod koniec wakacji. Mieliśmy pewne obawy co do możliwości Urzędów, ale byliśmy dobrej myśli
     
    Niestety, dobre chęci nie wystarczą, a czasem to ich w ogóle nie ma u niektórych urzędników... Okazało się, że pewnemu Panu zamarzyła się opinia drogowa (działka ma dojazd drogą prywatną do gminnej i powiatowej) bo wg niego droga prywatna to nie droga... Na szczęscie inny Pan, skądinąd bardzo sympatyczny i pomocny, doszukał się zapisu w mpzp o przeznaczeniu działki na drogę i to wystrarczyło
     
     
    Działania z papierami załatwiliśmy i na początku września dostaliśmy Pozwolenie na budowę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...