
Yef
Użytkownicy-
Liczba zawartości
97 -
Rejestracja
O Yef
- Urodziny 02.02.1965
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
Poznań
-
Kod pocztowy
60-149
-
Województwo
wielkopolskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
Yef's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Czy to prawda, że będą wycofane ze sprzedaży wszystkie piece gazowe niekondensacyjne?
Yef odpowiedział Yef → na topic → Ogrzewanie
Może normalnie odpowie Pan na pytanie? -
Czy to prawda, że będą wycofane ze sprzedaży wszystkie piece gazowe niekondensacyjne?
Yef odpowiedział Yef → na topic → Ogrzewanie
A dlaczego klient nie może mieć wyboru? -
Podobno od września tego roku nie będzie można już kupić innego pieca gazowego niż kondensacyjny. Czy ktoś coś wie konkretnego na ten temat?
-
Może myślą "Jakoś tam będzie". No, ale to jest oczywiście wielka nieodpowiedzialność.
-
No więc o to właśnie chodzi - żeby mieć świadomość w co się wchodzi. Jak ktoś podpisywał w ciemno, to jasne, że sam sobie może podziękować za warunki typu "oprocentowanie ustalane przez zarząd banku". W moim przypadku prawie wszystko było jasno doprecyzowane i nie można było zmieniać zasad wczasie gry, jedynie co do kwestii spreadu była ściana - kurs spłaty ustalany w tabeli banku. Na takie ryzyko poszedłem, zdając sobie z niego sprawę. Dzisiaj nie ma już z tym problemu, po wejściu w życie ustawy antyspreadowej. I nie mam dzisiaj do nikogo pretensji, poza takimi jak ten gumis107, który wrzuca wszystkich frankowiczów do jednego wora.
-
"Jeśli w umowie kredytowej masz zapis, że oprocentowanie to LIBOR + marża, to bank nie będzie Ci robił problemów i wyliczy oprocentowanie, nawet jak będzie ujemne." Nie jestem pewien, czy to się odbędzie w tak bezbolesny i oczywisty sposób. Ze strony banków dochodzą głosy, że oprocentowanie (w tym przypadku LIBOR + marża) nie może być ujemne, bo bank nie może dopłacać do kredytu. Jeżeli z kolei w umowie jest napisane, że w przypadku ujemnego LIBORU bank przyjmuje 0 - to trudno, taki jest zapis umowy, klient zgodził się, podpisał i nie ma tutaj o czym mówić. Ja zanim podpisałem umowę, wielokrotnie ją czytałem i wyjaśniałem wszelkiego rodzaju kwestie, takie jak właśnie oprocentowanie, kurs spłaty, przewalutowanie, możliwość wcześniejszej spłaty. Pewnych rzeczy nie dało się obejść (kurs spłaty - wyznaczany przez bank), no, ale na szczęście od kilku lat jest ustawa antyspreadowa, więc tutaj też banki nie robią teraz żadnej łaski, że obniżają spread.
-
Jestem frankowiczem. Kredyt wziąłem w kilku transzach w l. 2007 - 2008. Mając wcześniej działkę, wybudowałem na niej dom, w którym teraz mieszkam. Być może mając dzisiejszą wiedzę, wtedy postąpił bym inaczej - biorąc kredyt w PLN. Być może, chociaż nie jestem tego pewien. W tamtych warunkach kredyt w CHF był dużo atrakcyjniejszy. niż złotówkowy. Do dnia dzisiejszego frankowicze mniej zapłacili bankom, niż złotówkowicze, skoro ostatnia propozycja KNF mówi o zwrocie przez kredytobiorców w CHF zysków w porównianiu z kredytobiorcami w PLN. A przyszłości nikt nie zna. Kredyt bierze się na 30 lat, w takim okresie mogą być różne sytuacje - dołków, górek itp. Kurs waluty się zmienia, stopy procentowe, wiele rozmaitych czynników. Nie mam bynajmniej oczekiwań, co do pomocy ze strony państwa czy "podatników" w sensie finansowym. Natomiast oczekuję, że bank będzie wywiązywał się z podpisanej ze mną umowy (a jeżeli nie zechce, to państwo go do tego powinno zmusić) i nie będzie tego faktu traktował, jako wielką łaskę. Mam na myśli określoną w umowie wysokość oprocentowania kredytu czyli w moim przypadku LIBOR + marża. Jeżeli stopy procentowe CHF spadną jeszcze bardziej i LIBOR + marża będzie mniejsza od zera, to bank ma zakichany obowiązek wywiązać się z tego punktu umowy, skoro taką umowę ze mną podpisał. I nawet dopłacać do mojego kredytu, jeżeli tak wyniknie z wysokości LIBORU i marży. I nic mnie nie obchodzi, że w czasie, kiedy był udzielany kredyt, nikt nie myślał o ujemnym LIBORZE. Skoro od nas - kredytobiorców, wymaga się dalekowzroczności, przewidywania skutków zmian kursów, stóp procentowych, to chyba tak samo ja mogę oczekiwać tego od banku, który ma na swoje usługi licznych ekspertów, analityków i innych tego typu fachowców. I radzę powstrzymać się od jakichkolwiek kłamliwych i obraźliwych komentarzy mówiących o głupocie, spekulacji, analfabetyzmie ekonomicznym, roszczeniowości itp. ze strony takich osobników, jak gumis107.
-
Argument pierwsza klasa. No, ale skoro nie ma się innych ...
-
A zresztą nie musi być wojna. Wystarczy jakiś większy kryzys. Jakieś zakręcenie kurka z gazem, wtedy grzejący gazem masowo włączają grzejniki na prąd i sieć pada.
-
Warto, jak najbardziej. Albo kuchenkę gazową i kilka butli z gazem
-
Wystarczy ziemianka w ogrodzie.
-
Pompiarze, to jacyś specyficzni ludzie - wkładają tyle starań, żeby innych przekonać do swojej wiary. Piszę - wiary - bo mają quasi religijny stosunek do swego źródła ogrzewania. Ciekawe, co zrobią, jeżeli (nie daj Boże) wybuchnie wojna. Nie będzie prądu, gazu. Wtedy królami zostaną właściciele grawitacyjnych śmieciuchów, mający pełną piwnicę zapasów węgla, albo właściciele kominków z zapasem drewna "jak na wojnę".
-
Napisała osoba wypowiadająca się wzorowo merytorycznie.
-
Czy wy nie rozumiecie o co chodzi z tym zakazem palenia węglem?
-
życiowa decyzja
Yef dodał komentarz → felkowo wpis bloga → Nasz wymarzony kąt na poddaszu bungalowa !!!!
"Kąt", a nie "kont".