Witam, jest to mój pierwszy post na tym forum, aczkolwiek pojawiające się tutaj tematy czytuję od jakiegoś czasu.
Niedawno kupiłem sobie działkę budowlaną, przeznaczoną pod zabudowę jednorodzinną. Dookoła całość została rozparcelowana pod coś w rodzaju osiedla domków i pewnie obecna wieś niedługo znacznie się rozrośnie. Warunki zabudowy przewidują dom jednorodzinny, może być z oddzielnym garażem, wykluczony siding itp. ale generalnie nie są jakieś szczególnie restrykcyjne. Wszystkie media są na miejscu, można się podłączać. Tylko kanalizacji chwilowo brak, ale podobno kiedyś będzie.
Problem w tym, że na razie nie planuję się budować, mieszkam chwilowo kilkaset kilometrów dalej i mam tu kilka spraw które mnie trzymają, być może za dwa - trzy lata wymyślę co dalej z tą działką robić, na razie plan jest taki żeby sobie była Przy czym skoro już jest, to fajnie byłoby z niej skorzystać od czasu do czasu - zwłaszcza że okolica przyjemna: lasy, jeziorka. Wymyśliłem, że fajnie byłoby postawić tam sobie domek holenderski - kosztuje to to niedużo, parę dni od czasu do czasu można by w tym spędzić, a na zimę nie muszę tam mieszkać. Wszystko niby fajnie, pięknie, tylko podczas zagłębiania się w różne zawiłości formalne okazuje się, że sprawa jest raczej skomplikowana.
Na początku zdawało mi się, że skoro działka jest moja i ma warunki zabudowy, to czemu ktoś miałby się czepiać, że postawię sobie na niej taki kontener? Zwłaszcza, że sprzedawcy takich domków żywo potwierdzają na różnych stronach taką właśnie wersję. Tymczasem na wielu forach spotykam się z opinią, że domek holenderski może być w najlepszym wypadku potraktowany jako obiekt tymczasowy, który można postawić sobie na 120 dni, a potem gmina może oprotestować dalsze jego przesuwanie i trzeba się go pozbyć. No i co wtedy miałbym z takim czymś niby zrobić? Zwłaszcza, że w razie niedostosowania się, podobno kary za samowolę budowlaną są niemałe.
Generalnie jestem raczej zielony w temacie, przepraszam jeżeli piszę jakieś bzdury, jednocześnie będę bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie jak legalnie i spokojnie sprawę załatwić. Zaznaczę jeszcze, że za jakiś czas być może postanowię wybudować na działce jakiś stały obiekt i wtedy takie rozwiązanie tymczasowe zostałoby po prostu usunięte - sprzedane dalej, czy coś Zastanawiam się nad takimi opcjami:
- zarejestrować domek jako normalny budynek... w końcu działka ma warunki zabudowy. Tylko czy gmina zgodzi się na taki kontener? Ewentualnie, czy będzie się go dało potem bezproblemowo usunąć i zgłosić budowę normalnego domku? Zależy mi też oczywiście na tym, aby legalnie podpiąć sobie prąd i wodę które mam na działce
- postawić domek bez łączenia go trwale z gruntem, lub ogólnie załatwić to w jakiś sposób, aby stał sobie legalnie - ale nie 120 dni tylko raczej znacznie dłużej
- olać domek holenderski i rozejrzeć się za jakąś większą przyczepą kempingową... tyle, że w sumie przyczepa mi raczej niepotrzebna, a jako domek chyba trochę mała i niewygodna... w każdym razie czy taka przyczepa mogłaby sobie legalnie stanąć na działce i czy mógłbym do niej podpiąć media?
- olać domek holenderski i przyczepę i rozejrzeć się za jakimś małym i niedrogim projektem domku rekreacyjnego... tylko co potem, kiedy - być może - za dwa - trzy lata chciałbym budować normalny dom? Działka niby nie jest taka mała (1200 m2), może wtedy taki tymczasowy domek mógłby zostać jakimś budynkiem gospodarczym? Tylko jakie wiązałyby się z tym koszta i formalności? Chodzi o coś, w czym można by spędzić kilka ciepłych weekendów w roku, we w miarę ludzkich warunkach (małe dziecko na pokładzie )
- opcja "nic się nie da" - buduj dom, albo hoduj trawę
Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelkie sugestie.