Witam, Jakiś czas temu zdecydowałem się na postawienie kominka z płaszczem wodnym (Lechma 32 kW) do ogrzewania pensjonatu położonego w lesie. Do tej pory budynek ogrzewany był grzejnikami elektrycznymi, więc oszczędność energii jest ogromna. Jest tylko jeden problem - częste dokładanie drewna do kominka. Spodziewałem się, że dokładać do takiego kominka trzeba co 4-5 godzin, tymczasem dokładam co 1,5-2 godziny. W dzień nie jest to aż tak uciążliwe, ale w nocy tak. Gdy dołożę drewno ostatni raz o 23:00 czy o północy to rano w pokojach jest już zimno. Dlatego zastanawiam się nad buforem ciepła, który podtrzymałby temperaturę chociaż przez te 6 godzin w nocy. Proszę o radę jaki zbiornik zdałby egzamin. Kominek pracuje w układzie zamkniętym. Instalacja liczy 15 grzejników. 12 z tych grzejników ogrzewa pokoje o łącznej powierzchni około 220 metrów (pokoje są jednak wysokie - 3 metry), 3 pozostałe grzejniki służą tylko do dogrzania korytarza, klatki schodowej, kuchni (razem około 200 metrów). Pozdrawiam, Adam