Witam wszystkich budowniczych
To mój debiutancki post na tym forum, do tej pory ograniczałem sie jedynie do czytania opini i porad użytkowników. Teraz czas coś napisać bo nie ukrywam że mam pewne pytanie lub dylemat. Ale po kolei.
Razem z żoną budujemy dom wg projektu Alabaster. I jesteśmy szczęśliwymi... albo to raczej nasz dom posiada drugi strop. Niestety ta decyzja o drugim stropie nie była założeniem od początku budowy. Braliśmy to pod uwagę ale nie był to pewnik. Aż przyszedł czas wykonania dachu i tak pojawiły się dylematy. Budujemy z Porotherma 25 P+W wg projektu ściany zew. przewidziano grubości 36cm. Więżbe mieliśmy przygotowaną wg projektu tzn przekroje pod dachówke 7x18.
Murarz wykonał ściany kolankowe i... rozstaliśmy się. Wcześniejsze nieporozumienia. Pozatym gdy powiedziałem o drugim stropie stwierdził że to trochę dłubania jest i wogóle to ostatecznie on może go by i zrobił ale odpowiedzialności za niego nie bierze - kase by oczywiście wziął.
Moje niezdecydowanie czy robić drugi strop dotyczyło głównie tego czy nic nie stanie się ze ścianami czy strop nie rozepchnie ściany kolankowej, czy 24cm muru to nie za mało. Dodatkowo w projekcie były trzpienie w ścianie żelbetowej a majster dał pręty co 1-1,5 zakotwione w wieńcu 1-go stropu. Na koniec zapytałem Kierownikiem czy mogę, czy można ten drugi strop robić. A kierownik powiada tak.
"Chcesz to rób, nie chcesz nie rób twoja wola Panie"
No więc postanowiliśmy zrobić. Spytacie jaka ekipa nam to zrobiła? Zrobiliśmy to sami, tzn. Ja, brat, żona tez pomagała, i wujek pomagał przy zbrojeniu i zalewaniu stropu. Powiem tylko że zadnej styczności (a, brat i żona) z budowlanką nigdy nie mieliśmy. (doświadczenie mozna by rzecz zdobyliśmy w trybie wieczorowym przyspieszonym - wujek google pomagał)
Strop stoi pół roku w między czasie cieśla położył więźbę, inny majster nabił deski i położył pape. Strop ociepliłem góra-styropianem 2x5cm a skosy wełna 10cm. Coż jak tak czytam ile wy dawaliście to odnoszę wrażenie że trochę mało ale zobaczymy jak w przyszlości zamieszkamy co się bedzie działo. Na styropian dałem cienką warstwę szlichty, tyle że nie dałem siatki zbrojeniowej. No i podczas bicia desek wszyscy chodzili po tym i popękało trochę. Więc w przyszłości to bedzie trzeba poprawić.
Ale nie do tego zmierzam
W tym roku zamierzam pokryć dach. Zakładaliśmy polożyć blachodachówke. Z tym że na tym dachu będzie trochę odpadu, dodatkowo dach przy końcu posiada tkie przegięcie(uskok). Alternatywą jest blacha panelowa ale ta kosztuje ponad 30zł i dają 10 lat. No stwierdziliśmy że jak may dać 30 zł za blache to za tyle kupimy dachówke. A każda dachówka raczej wytrzyma dłużej niż blacha a to też jest atut.
Odnośnie cen za polożenie (ciekaw jestem jak u Was) 20-25 za blachodachówke. Za dachówkę ostatnio gośc powiedział 30zł i może nawet z wszystkimi obróbkami by tyle wziął (bez montazu okien) - co wydaje mi się być dośćdobrą ceną.
I teraz Pytanie:
Czy położenie dachówki nie będzie za dużym obciążeniem. Jest już drugi strop, ściana zew ma 25 cm. Jak tu się rozkładają siły, czy ddach będzie bardziej parł na murłate czy na strop (w końcu to nie jest strop zbyt gruby 8-12cm, zbrojony drutem fi 12 i fi6 )
Jakie są wasze opinie, (zdanie)w tym temacie.
Pozdrawiam