Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zolf

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zolf

  1. Ok dzięki wszystkim za pomoc. Będę obserwował. Kolega który to widział a zna się trochę mówi że na bank się nic nie stanie. Że zima, że dom osiada, że teren mokry itd itd. Jak coś to będę pisał. Pozdrawiam
  2. W tym pokoju są dwie belki wzdłóż ściany 6,80 i dwa żebra rozdzielcze wydaje się wiec że to wystarczające. Pęknięć jest wiele ale najszersze idą wzdłóż belek. Większość to takie cienkie rysy ale dwie mają grubość kilku kartek papieru razem. Pozdrawiam i dzięki za odzew.
  3. No tak z tym sobie jakoś poradzę. Tylko czy to że tak ten sufit popękał nie powinno niepokoić?
  4. Witam Zaznaczam że jestem zupełnym laikiem choć dom umówmy się ze zbudowałem (znaczy zbudowała firma;) Chodzi mi o strop terriva. Dom stoi już ponad trzy lata ale już w drugim roku jeszcze nie użytkowania ale wykańczania zauważyłem że w największym pokoju popękał strop. Nie wiem czy to ma znaczenie ale w tym pokoju właściwie cały sezon pali się kominek (w pierwszym roku jeszcze się nie palił jednak już wtedy rysy na stropie były) Majster je zaszpachlował ale po kilku miesiącach wyszły ponownie. Na początku nie panikowałem ale teraz(jako że jestem laikiem) trochę się niepokoję bo mam wrażenie że te rysy sa coraz większe i wydaje mi się że między jedną a drugą stroną jest minimalna różnica poziomów. Dodatkowo jak się opukuje obie strony to jjest wyraźna różnica w odgłosie. Wiem wiem że brzmi to dość niedojrzale ale nie wiem jak to opisać inaczej. Coś czytałem że teriva klawiszuje i że w pokoju ogrzewanym kominkiem strop z terrivy pęka ale nie wiem w to wierzyć czy nie. Serio pytam i bardzo liczę na jakąś radę. Nie chodzi mi o zasłonięcie tych wielu zresztą rys bo jakoś z nimi przeżyję ale chciałby się dowiedzieć czy to bezpieczne i czy mi albo moim dzieciom się chałupa nie zawali na głowę. Pokój ma 5,30 x 6,80 (pęknięcia są wzdłuż szerszego boku. Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie
  5. Cóż czyli rzeczywiście nie można tego wypełnić czymś co by było dla tych drzew bezpieczne np. jakieś kamienie czy keramzyt? Dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam
  6. No niestety nie ponieważ to jest od strony wjazdy na działkę właściwie zaraz obok wjazdu do garażu. Poza tym działka jest mokra więc takie urozmaicenie groziło by zalaniem po każdej burzy nie mówiąc wiosną. Ciekawe jest to że nie wszystkie brzozy wyschły, ale jak te dwie pierwsze zacząły zrzucać liście to okopałem wszystkie nawet te które na pierwszy rzut oka miały się nieźle. Cóż jeśli nie puszcząliści na wiosnę to je będęmusiał wyciąć a szkoda mbo przez całą budowę o nie walczyłem choć blokowały wjazd wszystkim wywrotkom, betoniarkomi dzwigom. Te które sięmiały dobrze zostawię tak jak jest.
  7. Witam Mam pytanie (może ktoś będzie wiedział). Po wybudowaniu domu podnieśliśmy działkę o około 40-50 cm. Niestety były na niej drzewa więc niewiele myśląc również w okół nich zasypaliśmy korę. Po kilku miesiącach brzozy zaczęły chorować i na przełomie sierpnia i września zrzuciły wszystkie liście. Podpowiedziano nam że jest jeszcze szansa je uratować tylko trzeba je o okopać do poprzedniego poziomu gruntu. Zrobiłem to też w okół tych drzew, które nie chorowały na wszelki wypadek. Teraz wiosną zbiera się w tych dołach woda nie mówiąc też o niezbyt estetycznych walorach. Pytanie zatem jest takie czy jest coś czym można by było te doły wypełnić tak żeby nie wykończyć drzew i by zniwelować różnice w terenie. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...