Na chłopski rozum, filtrator za pomocą wentylatora pcha powietrze przez filtr wstępny, następnie przez filtr dokładny, później przez filtr Hepa (bardzo dokładny), a na kocu przez węgiel aktywny. Powietrze dostarczone do środka będzie czystsze niż na sali operacyjnej. Dzięki zastosowaniu wentylatora odpowiedniej mocy wewnątrz schronu będzie panować nadciśnienie, natomiast zawór zwrotny będzie wypuszczać nadwyżki dwutlenku węgla w momencie zbyt wysokiego ciśnienia, po czym się zamyka i znów tworzy nadciśnienie. Tematu ogrzewania jeszcze nie dopracowałem do końca, ale jeżeli nie wymyślę nic innego to dwa razy w tygodniu chcę podgrzewać powietrze do 22 stopni, po czym temperatura sobie będzie spadać przez kolejne 3 dni, liczę na akumulację ciepła w betonie i że w trzecim dniu będzie około18 stopni. Nie mam jeszcze projektu konstrukcyjnego, przez co nie jestem w stanie obliczyć zapotrzebowania na ciepło. Strefa bezpieczna wynosi 470m dla bomb lotniczych, burzących, natomiast dla bomby atomowej jest bardzo cięzko obliczyć ze względu na wielkość stosowanej głowicy.