Ja co prawda jestem przed rozpoczęciem inwestycji i doświadczenie zerowe (teraz walczę pomiędzy wyborem projektu typowego ew. decyzja na indywidualny) ale podchodzenie do tematu domu za 200 to chyba na zasadzie tylko wejścia po bandzie na minimum. Raz ograniczenie metrażu, dwa wszystkie elementy, które ew. da się kiedyś wymienić - najtańsze, jedynie co to nie szczędziłbym na trwałości elementów których podmienić się nie da. Zakładając że bryła prosta, konstrukcji potanić wiele się nie da, nie oszczędzałbym na stolarce i rurarzu instalacji, który będzie zalany posadzkami i tynku. A reszta po minimum byle się wprowadzić.