Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Adaly

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Adaly

  1. Domisko lub chałupa - stare, dostojne i z ogromnym potencjałem. Znajduje się na obrzeżach Bielska-Białej, położone jest na ok 60ar działce lekko opadającej w kierunku południowym. http://belchatow.com/pablo/dom/dzialka.jpg Sam dom, zorientowany w kierunku północ-południe, co było jednym z ważniejszych argumentów przemawiających za jego zakupem. Po obwodzie zewnętrznym „domek” ma 22m x 10.6m. Piwnica jest pod jednym z pomieszczeń, fundamenty kamienne. http://belchatow.com/pablo/dom/polnoc.jpg http://belchatow.com/pablo/dom/poludnie.jpg http://belchatow.com/pablo/dom/plan.jpg Po oględzinach i odkopaniu osiadającego narożnika południowo-wschodniego – okazało się, że dodatkowo trzeba będzie robić podbicie fundamentów. Reszta, w dobrym stanie, dach nawet podobno w bardzo dobrym. W środku spore wyzwanie. Na dole stajnia, http://belchatow.com/pablo/dom/stajnia.jpg do zagospodarowania ogromne poddasze, no i mała piwnica jako azyl dla męża Zamierzamy w jak największym stopniu wykorzystać to co jest, a układ pomieszczeń w projekcie dopasować do tego co jest obecnie. Dom ma być jasny, otwarty na południe, optymistyczny, doświetlony. Ma spełniać kryteria efektywności energetycznej (ma być energooszczędny), ma być ekologiczny, innowacyjny a jednocześnie przystosowany do stada dzieci i zwierzaków. Po głowie chodzą nam takie wnętrza http://belchatow.com/pablo/dom/inspiracja.jpg http://belchatow.com/pablo/dom/inspiracja2.jpg Źródło: stow-on-the-world reflexdeco1 choć bez dodatków szklanych i stali
  2. Witamy serdecznie wszystkich budujących. Ignorując ostrzeżenia i dobre rady znajomych, którzy na nasz pomysł remontu patrzą trochę sceptycznie, sugerując wyburzenie i postawienie domu od nowa, postanowiliśmy na przekór wszystkim pokazać, że jednak się da Na początek trochę o nas. W Polsce problemy z przyrostem naturalnym a do naszej rodziny aplikuje już trzecia sztuka. Sztuka nr 1 – Matylda lat 7 duża i samodzielna (o ile akurat ma na to ochotę). Sztuka nr 2 – Klara 9 miesięcy - rozkoszne i pogodne bobo, uparcie próbujące stawiać pierwsze kroki. No i sztuka nr 3 (tym razem mały testosteronik) pod roboczym imieniem Leon (tak jak i Matyla - to wynik fascynacji Leonem Zawodowczem ) Planowana data dołączenia początek września. Sprawca wymienionych powyżej egzemplarzy - czyli Szanowny Małżonek- z gatunku Mac Gywer-ów, nie potrafiący usiedzieć na miejscu i znoszący wszystkie „niesamowite” maszynki, przyrządy, urządzenia elektroniczne i wszelkie ich elementy do mieszkania, skutkiem czego nasz stół rodzinny pełni funkcję magazynu i blatu roboczego. Również i reszcie powierzchni mieszkalnej nieobce są wszelkie ustrojstwa stanowiące stały element krajobrazu, co znacznie utrudnia spontaniczne przyjmowanie gości;-) Warsztacik (magazyn, gabinecik) potrzebny zatem niezmiernie, biorąc pod uwagę zdrowie psychiczne żony. No i żona- wielofunkcyjna istota, próbująca łączyć wysoce intensywny rozwój zawodowy, maksymalnie intensywny rozwój rodzinny, osobisty i intelektualny oraz gdzieś wcisnąć jeszcze aktywność hobbystyczną. W związku z chronicznym brakiem czasu na to ostatnie (w którego skład wchodzą m.in. malowanie na jedwabiu, antyki, joga i szycie) do miana hobby awansował mąż, dzieciaki (w tym Leonek aplikant) oraz budowa domu ekologicznego. To ostatnie akurat rzeczywiście łączy się z pasją, jaką jest zdrowy styl życia, w tym eko-dom, eko-sprzątanie i zdrowe odżywianie. Niebagatelną rolę, jeśli chodzi o nasze plany, odgrywa również program Grand Designs, który z ciekawością oglądaliśmy, śledząc jak różni „wariaci” przerabiają totalne ruiny w prawdziwe cudeńka. I tak, pod presją rosnących potrzeb, zdecydowaliśmy się na zakup działki ze starym domiskiem do generalnego remontu. Generalny remont pozwala nam również na wprowadzenie sporej ilości innowacji z arsenału Szanownego Małżonka. Dom ma być wyposażony w elektrownię z paneli fotowoltaicznych, posiadać rekuperator z gruntowym wymiennikiem ciepła , porządną izolację i generalnie jego eksploatacja z założenia ma kosztować niewiele lub wcale. Efektywny energetycznie i finansowo (tani w eksploatacji) dom to rezultat naszej pasji do nowych technologii, chęci świadomego korzystania ze środowiska (a przede wszystkim nie szkodzenia mu), wynik naszych doświadczeń zawodowych i osobistych (mieszkanie w zanieczyszczonym centrum miasta) oraz zamiłowania do zdrowego stylu życia i kontaktu z naturą. Jednocześnie koszty remontu i wystroju mają być racjonalne, sporo elementów chcemy wykonać we własnym zakresie (z pewną dozą eksperymentowania), wykorzystując własne doświadczenia, zamiłowania i umiejętności oraz wiedzę teoretyczną i praktyczną zdobywaną na przestrzeni kilku ostatnich lat.
  3. Domisko lub chałupa - stare, dostojne i z ogromnym potencjałem. Znajduje się na obrzeżach Bielska-Białej, położone jest na ok 60ar działce lekko opadającej w kierunku południowym. http://belchatow.com/pablo/dom/dzialka.jpg" rel="external nofollow">http://belchatow.com/pablo/dom/dzialka.jpg Sam dom, zorientowany w kierunku północ-południe, co było jednym z ważniejszych argumentów przemawiających za jego zakupem. Po obwodzie zewnętrznym „domek” ma 22m x 10.6m. Piwnica jest pod jednym z pomieszczeń, fundamenty kamienne. http://belchatow.com/pablo/dom/polnoc.jpg" rel="external nofollow">http://belchatow.com/pablo/dom/polnoc.jpg http://belchatow.com/pablo/dom/poludnie.jpg" rel="external nofollow">http://belchatow.com/pablo/dom/poludnie.jpg http://belchatow.com/pablo/dom/plan.jpg" rel="external nofollow">http://belchatow.com/pablo/dom/plan.jpg Po oględzinach i odkopaniu osiadającego narożnika południowo-wschodniego – okazało się, że dodatkowo trzeba będzie robić podbicie fundamentów. Reszta, w dobrym stanie, dach nawet podobno w bardzo dobrym. W środku spore wyzwanie. Na dole stajnia, http://belchatow.com/pablo/dom/stajnia.jpg" rel="external nofollow">http://belchatow.com/pablo/dom/stajnia.jpg do zagospodarowania ogromne poddasze, no i mała piwnica jako azyl dla męża :) Zamierzamy w jak największym stopniu wykorzystać to co jest, a układ pomieszczeń w projekcie dopasować do tego co jest obecnie. Dom ma być jasny, otwarty na południe, optymistyczny, doświetlony. Ma spełniać kryteria efektywności energetycznej (ma być energooszczędny), ma być ekologiczny, innowacyjny a jednocześnie przystosowany do stada dzieci i zwierzaków. Po głowie chodzą nam takie wnętrza http://belchatow.com/pablo/dom/inspiracja.jpg" rel="external nofollow">http://belchatow.com/pablo/dom/inspiracja.jpg http://belchatow.com/pablo/dom/inspiracja2.jpg" rel="external nofollow">http://belchatow.com/pablo/dom/inspiracja2.jpg Źródło: stow-on-the-world reflexdeco1 choć bez dodatków szklanych i stali
  4. Witamy serdecznie wszystkich budujących. Ignorując ostrzeżenia i dobre rady znajomych, którzy na nasz pomysł remontu patrzą trochę sceptycznie, sugerując wyburzenie i postawienie domu od nowa, postanowiliśmy na przekór wszystkim pokazać, że jednak się da Na początek trochę o nas. W Polsce problemy z przyrostem naturalnym a do naszej rodziny aplikuje już trzecia sztuka. Sztuka nr 1 – Matylda lat 7 duża i samodzielna (o ile akurat ma na to ochotę). Sztuka nr 2 – Klara 9 miesięcy - rozkoszne i pogodne bobo, uparcie próbujące stawiać pierwsze kroki. No i sztuka nr 3 (tym razem mały testosteronik) pod roboczym imieniem Leon (tak jak i Matyla - to wynik fascynacji Leonem Zawodowczem ) Planowana data dołączenia początek września. Sprawca wymienionych powyżej egzemplarzy - czyli Szanowny Małżonek- z gatunku Mac Gywer-ów, nie potrafiący usiedzieć na miejscu i znoszący wszystkie „niesamowite” maszynki, przyrządy, urządzenia elektroniczne i wszelkie ich elementy do mieszkania, skutkiem czego nasz stół rodzinny pełni funkcję magazynu i blatu roboczego. Również i reszcie powierzchni mieszkalnej nieobce są wszelkie ustrojstwa stanowiące stały element krajobrazu, co znacznie utrudnia spontaniczne przyjmowanie gości;-) Warsztacik (magazyn, gabinecik) potrzebny zatem niezmiernie, biorąc pod uwagę zdrowie psychiczne żony. No i żona- wielofunkcyjna istota, próbująca łączyć wysoce intensywny rozwój zawodowy, maksymalnie intensywny rozwój rodzinny, osobisty i intelektualny oraz gdzieś wcisnąć jeszcze aktywność hobbystyczną. W związku z chronicznym brakiem czasu na to ostatnie (w którego skład wchodzą m.in. malowanie na jedwabiu, antyki, joga i szycie) do miana hobby awansował mąż, dzieciaki (w tym Leonek aplikant) oraz budowa domu ekologicznego. To ostatnie akurat rzeczywiście łączy się z pasją, jaką jest zdrowy styl życia, w tym eko-dom, eko-sprzątanie i zdrowe odżywianie. Niebagatelną rolę, jeśli chodzi o nasze plany, odgrywa również program Grand Designs, który z ciekawością oglądaliśmy, śledząc jak różni „wariaci” przerabiają totalne ruiny w prawdziwe cudeńka. I tak, pod presją rosnących potrzeb, zdecydowaliśmy się na zakup działki ze starym domiskiem do generalnego remontu. Generalny remont pozwala nam również na wprowadzenie sporej ilości innowacji z arsenału Szanownego Małżonka. Dom ma być wyposażony w elektrownię z paneli fotowoltaicznych, posiadać rekuperator z gruntowym wymiennikiem ciepła , porządną izolację i generalnie jego eksploatacja z założenia ma kosztować niewiele lub wcale. Efektywny energetycznie i finansowo (tani w eksploatacji) dom to rezultat naszej pasji do nowych technologii, chęci świadomego korzystania ze środowiska (a przede wszystkim nie szkodzenia mu), wynik naszych doświadczeń zawodowych i osobistych (mieszkanie w zanieczyszczonym centrum miasta) oraz zamiłowania do zdrowego stylu życia i kontaktu z naturą. Jednocześnie koszty remontu i wystroju mają być racjonalne, sporo elementów chcemy wykonać we własnym zakresie (z pewną dozą eksperymentowania), wykorzystując własne doświadczenia, zamiłowania i umiejętności oraz wiedzę teoretyczną i praktyczną zdobywaną na przestrzeni kilku ostatnich lat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...