Widzę, że tutaj można uzyskać sporo fachowych porad, więc z góry dziękuję za wszelkie sugestie!
Mam twardy orzech z pokojem, w którym trzeba zmienić (między innymi) panele:
http://pokazywarka.pl/01eal7/#zdjecie3348470
http://pokazywarka.pl/01eal7/#zdjecie3348475
Okno jest na południowy zachód. Jego rama, podobnie jak framuga drzwi, zabejcowane są na czerwonawo, jakaś niby czereśnia czy coś. Osobiście nie przepadam za takimi odcieniami, ciut za agresywne dla mnie Dodatkowo, z pokojem będzie połączona kuchnia, w której płytki podłogowe są takie: http://pokazywarka.pl/01eal7/#zdjecie3348483. Ściany kuchni i dopasować chcę potem, jakiś ciepły brąz, który nie będzie się żarł z podłogą.
Sorry za syf, to nie mój, to poprzednich mieszkańców jeszcze.
Chciałabym panele, które nie będą czerwonawe czy różowawe, więc raczej nie kolor buka, który jest teraz. No i trzeba dopasować je do tych drzwi i okna... nie wiem jak się za to zabrać. Chyba będzie to coś z Kronopola (bo cena). Ani superjasne (bo psy i każdy włosek będzie widać) ani superciemne (bo pokój 16 m a nie 26, więc nie chcę go przytłoczyć ciemnymi kolorami). Ściany na razie eks-białe, ale chciałabym pomalować je na kremowo, jakiś jaśniuteńki beż, złamana biel - jeszcze nie wiem, farbę dobiorę kiedy będzie już podłoga, pobawię się testerami. Meble będą białe, fotele mam takę kawę z mlekiem. Dodatki marzą mi się w brązach i drobniutkie akcenty inne (np. doniczki, poduszka) - może modna ostatnio limonka. Tylko trzeba zacząć od podstaw, ech.
Gdyby się komuś chciało wrzucić jakąś uwagę czy sugestię, to będę ogromnie, ogromnie wdzięczna