Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

You__stych

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    36
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez You__stych

  1. Ok, zwracam honor- przejrzałam wcześniejsze posty i faktycznie było na pisane, że bez VAT. Tylko, że nasze kalkulacje BEZ ROBOCIZNY na SSZ też oscylują koło 100 tyś. Przekonamy się w praktyce jak to wygląda, ale myślimy, że uda nam sie postawić ten dom za 250 tyś. I od razu zaznaczam, że zamierzamy wszystko (poza dachem) zrobić sami.
  2. Nie rozumiem, dlaczego akurat zarzucasz jej, ze kupowali materiały budowlane bez VAT lub kradzione. Nie masz na to dowodów, więc nie masz prawa zarzucać komuś takich rzeczy. Poza tym mimo iż cena 90 tyś. za SSZ jest bardzo niska, to uważam, że realna. Napisała, że mąż jest budowlańcem, więc automatycznie nasuwa się skojarzenie, że za robociznę raczej nie musieli nikomu płacić. My właśnie zaczynamy budowę i zamierzamy budować własnymi rękami, czyli nie wpuszczamy na budowę ŻADNEJ ekipy i szacunkowo koszty SSZ wyszły nam w obliczeniach max. 120 tyś. ( zakładając droższe opcje jeśli chodzi o drzwi, dach, czy okna). Liczymy, że w sprzyjających warunkach zamkniemy się w 100 tyś. I są to obliczenia oparte o informacje ze składów budowlanych, producentów okien i drzwi itp. a więc nie wyssane z palca. Jak będzie w rzeczywistości zobaczymy. Gdyby chciało się wam poszperać to poszukajcie na forum dziennik budowy NetBet'a to zobaczycie jak tanio można wybudowac dom i niektórzy mogą się na prawdę zdziwić...
  3. Nie wiem jak to wygląda ze schodami zabiegowymi, ale takie jak w projekcie są dla mnie raczej nie do przyjęcia. Oglądaliśmy w sobotę ten dom ze schodami według projektu- przystanek w połowie jest bardzo wąski. Też się zastanawiam nad zabiegowymi.
  4. Z tym kosztorysem sprawa przedstawia się tak, że (przynajmniej w moim przypadku) chodziło nam o ilości materiałów potrzebnych do budowy tego konkretnego domu. Nie sztuką jest kupić zbyt mało lub zbyt dużo materiałów. Wiedząc, ile dokładnie czego potrzeba można sobie samemu wyliczyć koszt budowy. W naszym przypadku chcielismy sie jeszcze dowiedzieć, jak biuro z500 szacuje koszty, czy są one oderwane od rzeczywistości, czy raczej mają coś wspólnego z realnymi cenami. Planujemy postawić dom własnymi rękoma ( dosłownie, bo jedyna ekipa, którą wpuścimy na budowę będzie ekipa od dachu) i chcieliśmy wiedzieć ile możemy zaoszczędzić na robociźnie. Mamy określony budżet i chcieliśmy wiedzieć, czy budując dom sami zmieścimy się w nim
  5. Do mazania się całe szczęście dużo mi brakuje twarda sztuka ze mnie, więc trzeba przysiąść fałdek, przekopać się przez miliony projektów, pomolestować męża, żeby jeszcze raz raczył przejść przez to razem ze mną i podjąć jakąś decyzję: albo zmiana projektu, albo zwiększenie budżetu... Jak by nie było za taką kasę tego projektu chyba raczej nie zrealizujemy ( tak mnie wszyscy przekonują, a że tylko krowa nie zmienia poglądów, to przychylam się do stwierdzenia, że tylu forumowiczów na raz nie może się mylić )
  6. Dzisiaj byliśmy obejrzeć domek z projektu z124 "w realu". Od razu zamawiamy projekt Koniec zastanawiania się czy damy radę- to nasz projekt i musimy dać radę, bo innego domu nie chcemy oficjalnie ogłaszam: budujemy z124
  7. eeeehhh.... człowiek marzy o własnym domu, liczy, kombinuje, a i tak go sprowadzają na ziemię... ciężko będzie się pożegnać z z124, ale trudno, jak wyjdzie, że trzeba, to trzeba... ale jak tytuł wątku głosi: pomarzyć można...
  8. Ten z225 który podesłałeś, gdzieś nam umknął Spełnia nasze oczekiwania i faktycznie nie ma tego garażu, który wszyscy nam odradzają. Trzeba będzie poważniej nad nim pomyśleć. Twarda jestem bo się na co dzień muszę z upartymi facetami użerać, ale trzeba też wiedzieć kiedy odpuscić Tak więc siadamy i zaczynamy liczyć jeszcze raz, dzwonimy po rodzinie i żądamy na piśmie oświadczenia, że pomogą, a tam gdzie mieliśmy mieć taniej materiały to lepiej cyrograf z delikwentami podpisać Liczymy jeszcze raz i damy znać, co nam z tego wyszło
  9. To co napisałam, tego jestem pewna, ale nie upieram się, że faktycznie damy radę. Skoro tyle osób pisze, że nie damy rady, to musimy się zastanowić. Wymieniłam na czym faktycznie możemy oszczędzić. Wasze rady są cenne i zamierzam je wziąć pod uwagę. I absolutnie nie upieram się, że mam rację- po prostu chciałam to przedyskutować na forum, co chyba właśnie zrobiłam? Przejrzymy jeszcze raz projekty, policzymy wszystko i zobaczymy
  10. Nie upieram się na siłę przy tym akurat projekcie, ale ten najbardziej nam się podoba. Jak nie będzie wyjścia wybierzemy coś innego. Dziecko na razie jest jedno, drugie w planach. Co do rodziców, to sprawa jest w toku. Nie chcę nikogo przebijać a historię Netbeta znam i na prawdę faceta podziwiam Nie wiem czemu wszyscy myślą, że się mnie nie przegada? Rozumiem wasze argumenty i na prawdę biorę je pod uwagę. Nie upieram się na siłę przy swoim zdaniu. Będziemy musieli usiąść i jeszcze raz wszystko przeliczyć, przedyskutować i podjąć decyzję. Zobaczymy co razem z mężem wymyślimy. Uważam, że dobrze, iż istnieją takie fora bo można trochę zrewidować swoje poglądy.
  11. Odpowiadam: 1. znajomy teścia, który skończył budowę. Akurat ta pozycja wynosi troszkę więcej niż pół ceny 2.kuzyn męża, który jest właścicielem tartaku 3. tak, bo my u nich też tak pracowaliśmy 4.drugi kuzyn męża-ma koparkę i ta pozycja wychodzi "za free"
  12. Czyli pozostaje nam zrewidować kosztorys i jeszcze raz wszystko przemyśleć. Lepiej faktycznie teraz niż w trakcie budowy.
  13. To, że 200 tyś jest w naszym przypadku nierealne to wiem, liczę, że budując własnoręcznie i zostawiając poddasze na potem, damy radę w 250 tyś. Liczymy i liczymy i wychodzi, że powinniśmy dać radę. Działkę z wodą i prądem mamy, więc te koszty też już nam odchodzą. Zastanawiam się, czy osoby, które mówią, że nie dam rady biorą pod uwagę to wszystko, co napisałam. Drewno, stal i roboty ziemne mamy mniej więcej za połowę ceny. Robocizna przy murarce to koszty niewielkie, bo murować będziemy sami z pomocą rodziny-nieodpłatnie, a jedyny koszt to wyżywienie na czas stawiania ścian i "małe co nie co" po robocie. Cała wykończeniówka (malowanie, układanie paneli i płytek, układanie instalacji) również do zrobienia samodzielnie. Nie wykańczamy poddasza, a na dach kładziemy papę. Odpada nam również elewacja ( nie mówię tutaj o ociepleniu, tylko tynkach zewnętrznych). Z garażu możemy faktycznie zrezygnować i to pewnie jeszcze bardziej obniży nam koszty. Dlatego myślę, że nasze kalkulacje są jak najbardziej realne i 250 tyś na postawienie domu w takim stanie jak opisałam to aż świat. A od samego początku piszę, że właśnie o taki stan nam chodzi, a nie o dom "pod klucz". Może mnie źle zrozumieliście? A może my coś pomijamy w kalkulacjach? Tylko, że tak nam wychodzi z obliczeń. Trafiłam na forum, żeby się upewnić, co do naszych założeń, a tu lipa. Nie upieram się, że mam rację, tylko zastanawiam się, o czym mogliśmy zapomnieć przy naszym kosztorysie? Na prawdę uważacie, że nie damy rady, biorąc pod uwagę wszystkie rzeczy, które napisałam?
  14. O tym piszę od samego początku- nie zamierzamy od razu wykańczać poddasza. Planujemy wykończyć jedynie parter, bo na początek w zupełności nam to wystarczy. Do tego pokrycie dachu papą oraz rezygnacja z elewacji. Dom będzie miał wszystkie instalacje, przyłącza oraz w pełni przystosowany parter,nie rozumiem więc czemu miałby nie dostać odbioru?
  15. A kto powiedział, że jest bez odbioru? Wszystkie instalacje są, barierki również, a to że na górze nie ma podłóg założonych to żaden problem, bo wystarczy wykończony dół. Poddasze nie musi być wykończone, żeby w domu zamieszkać. Dach pokryty papą to również dach. A za co mam niby dostać karę? Za brak elewacji? A może za tańsze panele na podłogach? A może za brak pomalowanych ścian na poddaszu? Tak mieszkają znajomi- dom został odebrany, nie wykańczali jedynie poddasza, co my również zamierzamy zrobić dopiero później.
  16. Właśnie o takie coś nam chodzi. Bez obaw da się mieszkać legalnie, bo wsród znajomych nie jeden tak właśnie mieszka. Jeśli zajdzie taka potrzeba możemy sprzedać drugą działkę, czego na chcemy uniknąć. W razie czego zawsze pozostaje nam kredyt na dokończenie budowy, choć jest to ostatecznością. Z garażu faktycznie możemy zrezygnować, a dom ma być przewidziany dla nas, dwójki dzieci oraz w przyszłości rodziców, którymi trzeba będzie się zająć, więc w systemie 2+2+2 nie jest chyba za duży? Planujemy budowę SAMI czyli włściwie własnymi rękami, z pomocą rodziny, która z naszej strony podobną pomoc otrzymała wcześniej. Może faktycznie 250 tyś będzie mało, ale biorę pod uwagę, że wiele kosztów na prawdę uda nam się "urwać". Wiem, że czeka nas sporo pracy, ale się jej nie boimy, ponieważ oboje własnymi rękoma pomagaliśmy już na innych budowach ( Jestem kobietą a mimo tego, kładłam panele, kafelki, malowałam, a nawet pomagałam przy murarce, choć to ostatnie w minimalnym stopniu ). Położenie instalacji równiez nie będzie problemem, ponieważ mąż już takie rzeczy robił, podobnie jak murarkę na innych budowach. Wiemy, że czekają nas wyrzeczenia i nie spieszy nam się z budową aż tak bardzo, żeby myśleć o przeprowadzce za 2 lata, zakładamy, że będziemy w stanie wprowadzić się do domu za jakieś 5-6 lat.
  17. Nie potrzebuję ich w momencie, gdy będę sie wprowadzać do domu. Nie wszyscy dom w którym można mieszkać widzą od razu z elewacją i podjazdem z kostki. To można zrobić później. Zadałam pytanie czy da się ten dom postawić za taką a nie inna cenę, takim a nie innym systemem i przy określonych oszczędnościach. Napisałam nawet, czego w momencie wprowadzania sie w domu nie będzie. Materiałów nie zamierzam kraść, tylko kupić, ale są materiały niezbędne i takie bez których na początku można się obyć.
  18. Ale nie trzeba też do tego wliczać ogrodzenia, elewacji, kostki na podjazd... mnóstwo rzeczy, które wy wliczacie w koszty my mamy za połowę ceny i dużo możemy zrobić sami. odliczamy te koszty, które podałam wyżej, a więc elewację, kostkę na podjazd, ogrodzenie, bo to właśnie zostało podane w kosztach związanych z budową. Poza tym będziemy budować SAMI z pomocą budowlańców, których mamy w rodzinie kilku, więc odchodzą nam częściowo koszty robocizny, bo nie zatrudniamy firmy budowlanej. Czy ktoś budował takim właśnie systemem, czy wasze kalkulacje opierają się na podobnych założeniach, czy po prostu kupiliści materiały a resztę zleciliście firmie? Czy wprowadzaliście się do domów wykończonych, czyli z elewacją, ogrodzeniem działki, podjazdem i stąd wasze wyliczenia, czy może jednak zrezygnowaliście z tych pozycji, wykańczając je już w trakcie mieszkania?
  19. Nie jest dla mnie "wyrocznią", tylko od czegoś chyba należy zacząć w momencie, gdy się zaczyna budować dom. Nie zamierzamy zatrudniać ekipy, żeby oddała nam "dom pod klucz". Nie spieszy nam się z budową i zamierzamy zakasać rękawy i dużo zrobić sami, tym bardziej, że budowlańców w rodzinie mamy kilku, dostęp do taniego drewna i stali oraz koparki. NIe pytam, czy taki dom da się wybudować za 250 tyś zlecając to firmie, tylko systemem gospodarczym przy dużym wkładzie własnym.
  20. Nie żartuję, tylko pytam-od tego chyba jest forum? Poza tym kosztorys z biura projektowego mamy na 316 tyś, a nie jak piszesz 450-500 tyś. Nie planujemy od razu zakładać dachówki, ani robić elewacji. część robót wykonamy sami (malowanie, zakładanie podłóg, płytkowanie), również roboty ziemne ( mamy dostęp do koparki). Również ekipa budowlana w naszym przypadku to niewielkie koszty. Skoro biuro projektowe podaje 316 tyś za budowę tego domu, to skad taka rozbiezność z twoimi wyliczeniami?
  21. Też zastanawialiśmy się nad z237. Jednak z124 ma naszym zdaniem ładniejsza bryłę. Oba projekty są niemal identyczne, jeśli chodzi o rozmieszczenie i wielkość pomieszczeń. Zasadnicza różnica, to wygląd dachu: w z124 dach ładnie "wychodzi" poza obrys budynku, zadaszając również taras oraz frontowe wejście, w przeciwieństwie do z237. W tym przypadku powierzchnia dachu będzie mniejsza właśnie z tego powodu Moim zdaniem oba projekty są świetne, jednak fasada z124 jest zdecydowanie ładniejsza. Ale to oczywiście kwestia gustu
  22. Witam właśnie się zastanawiamy nad tym projektem: http://www.z500.pl/projekt/z124.html W kosztorysie mamy, że dom można wybudować za 316 tyś., ale czy budując systemem gospodarczym damy radę zejść do 250 tyś. Od razu zaznaczę, że nie planujemy od razu wykończyc całości domu, tzn. zrezygnować z elewacji (którą zrobi sie później), na początek dach pokryć papą, a dachówkę założyć jak "wpadnie troche kasy". Zamierzamy budowac systemem gospodarczym, odchodzą nam również sprawy zwiazane z zakładaniem podłóg, malowaniem, kafelkowaniem, bo robiliśmy to już sami na obecnym mieszkaniu i nie boimy się podjąć tego po raz kolejny. Czy jest szansa w takim wypadku "zejść " z kosztami do ok. 200-250 tyś.?
  23. Witam Przeglądam i przeglądam forum, ale nigdzie nie widzę, żeby ktoś robił zestawienie materiałów z okolic Piotrkowa Trybunalskiego. Jeśli ktoś budował w tej okolicy, to byłabym wdzięczna za takie zestawienie
  24. Mam jeszcze pytanie do osób budujących ten dom gdzieś w okolicy Łodzi lub Piotrkowa Trybunalskiego: czy można by podjechać na budowę i zobaczyć jak to wygląda w rzeczywistości.?Klamka już zapadła i wiemy, że będziemy budować z124, ale nadal chcielibyśmy sie przekonać, jak ten dom wygląda w rzeczywistości, pogadać z właścicielami o zmianach, jakie wprowadzili. Czy spełniają one ich oczekiwania, czy może okazały się kompletna pomysłką, albo o zmianach, których nie wprowadzili, a okazało sie po czasie, że szkoda, iż tego nie zrobili. Będziemy wdzięczni za umożliwienie nam wstepu na budowę i chwilkę rozmowy
  25. Jeszcze raz dziękuję Bardzo nam się przydadzą te informacje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...