Hej witam wszystkich forumowiczów Dobra, przyznam że spóźniłam się z tym trawnikiem! Z tego co czytam to już na jesień powinnam się za niego wziąć ;/ Moja sytuacja jest skomplikowana przez to że na ogródku już rośnie trawnik (brzydki jak nie wiem co) ale nie na całóści bo kiedyś dziadkowie męża mieli połowę na warzywka, ja chcę mieć też własne warzywka ale w innym miejscu. Fakt faktem że w miejscu gdzie był ogródek warzywny są chwasty i taka dziwna dzika trawa. Pytanie brzmi: czy jeśli tą brzydką trawę (z całości) z chwastami i dziurami po krecie i psie spryskam roundupem następnie użyję glebogryzarki, później walca (czy czegoś podobnego) i podleję glebę to mogę już wysiewać? Strasznie mi się nie chce przerabiać tego w wersji od jesieni i wolałabym już w te wakacje jakąś trawkę tam mieć a to co wyczytałam tutaj zajmie mi pół życia i nie do końca wiem o co chodzi z tą dechą którą trzeba ciągać po ziemi czy ktoś może mi to streścić? I czy możemy sami zrobić drenaż? Jeśli tak to czy ktoś wie jak to zrobić domowym sposobem?