Witam Jestem tu początkujący i jest tutaj wiele cennych informacji na temat kotłów i nie tylko. Pierwszy sezon palenia mam za sobą - stąd moje spostrzeżenia. Mam piec żeliwny ze sterownikiem i dmuchawą tego typu: http://allegro.pl/kotly-kociol-piec-zeliwny-v5-27-kw-od-producent-i2232522379.html Dom nieocieplony o powierzchni około 180m2 - tj. grzejniki, 3 podłogówki i bojler na ciepłą wodę + pompka WILO na I biegu. Za ostatni sezon(od sierpnia do kwietnia) spaliłem około 8 ton miału 19D (Piast) + drzewo + kilka worków węgla. Czy to jest dużo? Czy taki piec może być przewymiarowany? Czy należy zmniejszyć komorę spalania? Kilka razy zdarzyło mi się iż cała kotłownia była zadymiona. Czasem dym pod wpływem dmuchawy wydobywał się spoza kotła (pewnie jakaś nieszczelność). Również po otwarciu drzwiczek komory spalania - dym wydostawał się na zewnątrz. Również niejednokrotnie zdarzyło się, iż po otwarciu drzwiczek następował mały wybuch ognia na zewnątrz. Często jest tak, iż po osiągnięciu zadanej temperatury np 53 stopnie dmuchawa działa (reguluje stopniowo obroty) do temp. 58 stopni, ale temperatura na piecu i tak rośnie po zatrzymaniu dmuchawy do około 70 stopni. Natomiast po zmniejszeniu temperatury na noc tj. o 22:00 na 43 stopnie, to o 6:00 musiałem dokładać bo wszystko było wypalone, a temp. około 39 stopni. Czy coś może być nie tak, a może coś robię źle. Dodam iż zawsze rozpalam od dołu.