Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

freddd

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

O freddd

  • Urodziny 17.09.1985

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Częstochowa
  • Kod pocztowy
    42-200
  • Województwo
    śląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

freddd's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witam, posiadam dom i osobno jakieś 7 metrów dalej stoją parterowe pomieszczenia gospodarcze i garaż (razem 30 m2). Chciałbym przerobić te pomieszczenia na mieszkanie. Konkretniej miałby to być mini domek z jednym pokojem + kuchnia + łazienka. Ściany to lany beton i w niektórych miejscach murowane. Podciągnięty jest prąd z domu i to by było na tyle. Kanalizacja to nie problem bo jest studzienka kilka metrów dalej. Gorzej z wodą bo trzeba by było chyba ją pociągnąć z domu. Teraz pytanie do was. Czy da radę to przekształcić prawnie na budynek mieszkalny i jakim mniej więcej kosztem (może ktoś już coś takiego wykonywał), jak to wygląda w świetle nowych przepisów budowlanych, ile może kosztować projekt, czy trzeba oprócz projektu ponieść jakieś dodatkowe koszta? Z mediami nie będzie większych problemów i nad wykończeniem też myślałem. Ocieplenie od środka ala domy szkieletowe wełną. Ogrzewanie elektryczne (wykończenie mam już praktycznie przemyślane). Uwaga pomieszczenia gospodarcze są przyklejone do budynku piętrowego sąsiada.
  2. freddd

    Jak palić w piecu Thorma Bozen?

    Ja paliłem cały sezon tym piecem węglem zapalanym od góry i nie zniszczył się szamot ani ruszt. Najpierw ładowałem węgla typu orzech i na to sypałem trochę pelletu. Następnie wrzucałem podpałkę na to. Zamknąłem górne drzwiczki i dolne otworzyłem (całkowicie) dopóki nie zajął się porządnie węgiel (jakieś 30 min.). Po tym czasie zamykałem dolne drzwiczki i ustawiałem szyber na 1,2,3 (w zależności jak było zimno na dworze). Tak odpalony piec stał nie otwierany do następnego dnia !!! Paliłem rano przed pracą i po południu zostawał sam żar, który czasami był jeszcze w popiołach następnego dnia przy odpalaniu.
  3. Witam, wrzucę tutaj swoje 3 grosze, bo nie wiem czy było o paleniu od góry w piecach wolnostojących. Szukałem jakiegoś taniego piecyka z wysoką komorą na węgiel. Wybór padł na Thorma Bozen. Po miesiącu uczenia się palenia w tym piecu wczoraj osiągnąłem znakomity rezultat. Napaliłem o godz 10:00 i po 24 godzinach nadal jest żar a piec jest letni !!! Oczywiście wszystko bez otwierania, bez dokładania. Napaliłem i tylko regulowałem odpowiednio dolnym dolotem powietrza od czasu do czasu. Jak robiłem się za gorąco to przymykałem na maksa i ogień gasł. Po 8 godzinach od rozpalenia piec już ciągle był przymknięty na maksa. Wcześniej jak paliłem to trochę przyduszałem na początku palenia a teraz pozwalam uzyskać dużą temperaturę na początku dzięki czemu mogę później całkowicie zamknąć dopływ powietrza. Takie palenie dla mnie to super wygoda w porównaniu do palenia drewnem. Drewno szybko się wypala, robi się syf wokół kominka, trzeba mieć miejsce żeby składować paliwo. Teraz to w zasadzie przeznaczam 20 min rano na rozpalenie/wyrzucenie popiołu i może łącznie 10 min w ciągu dnia na podejściu do kominka i sterowanie dolotem. Wokół piecyka rano czasami wypadnie trochę popiołu to zmiotę i jest czystko. Wiele osób mówiło mi żeby nie robić sobie z pokoju kotłowni, ale jak się odpowiednio do tego podejdzie to można mieć fajny klimat w pokoju i zarazem czysto, bez zapachów itd. Niedługo postaram się nakręcić film z palenia.
  4. http://www.bebelandia.pl/dziennik/IMAG0173.jpg" rel="external nofollow">http://www.bebelandia.pl/dziennik/IMAG0173.jpg
  5. Ostatnio porzuciłem łazienkę na rzecz glinianych tynków w piwnicy, ale na dniach wrzucę jakieś fotki i zabieram się za wykończenie łazienki w weekend majowy. Pozdrawiam :)
  6. Witam wszystkich, to mój pierwszy wpis na forum. Na wstępie zaznaczam, że nie jestem fachowcem jeżeli chodzi o remonty. Moje wykształcenie i praca są związane z zupełnie inną dziedziną. Remontami zajmuję się, ponieważ nie stać mnie na fachowców. Można powiedzieć, że jest to moje hobby No, ale nic teraz przejdźmy do rzeczy. Temat tyczy się łazienki, której powierzchnia to około 5 metrów kwadratowych. Łazienka powstała z podziału większego pokoju. Na razie kupiłem i zabudowałem w niej wannę metalową. Dużo tańsza niż odpowiedniki akrylowe, a po mi wymyślny kształt jak chodzi o to w końcu, żeby się tylko wypluskać. Wannę obudowałem białymi bloczkami, ale o tym napiszę w późniejszym czasie. Teraz chciałem poruszyć temat wykończenia ścian koło wanny. Zdecydowałem się na kamień naturalny a konkretniej na otoczaki. Jako, że te sprzedawane w marketach i naklejane na siatkę osiągają zawrotne ceny, postanowiłem zakupić otoczaki luzem. Oczywiście rodzina popukała się w czoło i stwierdziła, że chyba coś ze mną nie tak. No, ale narzeczona poparła pomysł, więc rozpocząłem prace. Otoczaki okazały się dosyć drogie. Wyszło około 70-80 zł za metr. Trudno się mówi. Taki drobiazg mnie nie powstrzyma :) Otoczaki przyklejam na zwykły klej do gresu. Na razie się trzymają, więc szkoda kasy na kleje do kamienia. Myślę, że gdy dojdzie fuga to przytrzyma jeszcze bardziej całą konstrukcję. W razie, gdy jakiś kamyk odpadnie to zawsze jest możliwość przykleić go i nie będzie tego widać, co jest niedopuszczalne przy płytkach. Podczas naklejania otoczaków wyrobiłem sobie swoją strategię. Należy podzielić kamienie na kilka stosów. Np. małe, średnie i duże. Te większe naklejamy na dole, średnie w środku a małe na górze. W ten sposób powierzchnię będzie łatwiej ofugować. Nakładając klej lepiej jest nałożyć więcej i później po kilkunastu godzinach jeszcze świeży klej z pomiędzy kamieni wydrapać. Ważne żeby w przypadku tak śliskiego materiału jakim jest kamień, klej otaczał go dokładnie. Plany: - dokończyć obklejać ściany - zaimpregnować otoczaki preparatem do impregnacji kamienia - nałożyć fugę brokatową Czekam na krytyczkę, opinie i pomysły !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...