
kalalosz
Użytkownicy-
Liczba zawartości
11 -
Rejestracja
O kalalosz
- Urodziny 25.12.1982
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
Kraków
-
Kod pocztowy
30-348
-
Województwo
małopolskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
kalalosz's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Po ponad 9 miesiącach od złożenia wniosku i 8 od złożenia korekty moja dotacja została wypłacona w piątek. Tak więc ci co czekają dłużej niż 6 miesięcy niech nie tracą nadziei. Nie wiem czy pisemna skarga do prezesa coś tu pomogła, mam nadzieje że nie. Pozdrawiam wszystkich
-
Wniosek złożony 12.2019 Po pisemnej skardze do prezesa funduszu, dostałem maila że wysłali błędną kwotę do ministra i minister to klepnął. Teraz muszą to skorygować i minister musi to jeszcze raz klepnąć. Niestety od tego maila mija 2 tydzień i nadal nic się nie dzieje.
-
Pisałem o mailach jakie dostawali moi klienci z prośbą o dodatkowe oświadczenie że zapłacona faktura gotówkowa za sprzęt faktycznie była zapłacona. Wszyscy moi klienci mieli takie same faktury gotówkowe, ale kilku z nich musiało pisać oświadczenie że zapłacili kwotę jaka jest na faktorze dnia który był zapisany na fakturze i że była to zapłata za sprzęt który jest na fakturze. W skrócie musieli oświadczyć że faktura nie jest sfałszowana i wszystkie dane na niej zawarte są prawdą. Lub był to tylko wybieg aby opóźnić procesowanie wniosku o kolejne 3 miesiące. W mailach tych było mowa o konieczności przesłania oświadczenia w ciągu 14 dni. Natomiast na maile typu "Zawiadomienie o przyznaniu dotacji w programie "Mój Prąd" ........" faktycznie nie powinno się odpisywać. Co ciekawe moi klienci z 2 naboru nie dostali takiego maila a kasę dostali. Ja (I nabór) dostałem takiego maila 3 miesiące temu a kasy nadal nie mam. Ale tak jak pisałem wcześniej szukanie w tym logiki prowadzi tylko do frustracji.
-
Trzeba wyjaśnić pewną kwestię. W mailach z funduszu jest zapis o oczekiwaniu na odpowiedź przez 14 dni. Zapis ten pełni jedynie funkcję motywującą lub jest to obietnica że jeśli się w ciągu 14 dni odpowie to wniosek nie będzie odłożony na półkę. Żaden wniosek nie przepada z tego powodu. Jest tak dlatego że termin 14 dni liczony jest od skutecznego doręczenia pisma. Natomiast protokół SMTP jakim wysyłane są mejle jest protokołem zawodnym i wręcz w jego specyfikacji jest zapis że wysłanie maila nie gwarantuje jego dostarczenia do odbiorcy. Dlatego fundusz nie wie i nie dowie się czy mail został skutecznie doręczony (chyba że potwierdzimy odebranie takiego maila osobiście). Dlatego najprawdopodobniej wnioski do których ktoś nie udzielił odpowiedzi są parkowane w jakiejś szufladzie. Na logikę po wysłaniu maila o status wniosku powinni ponowić prośbę o uzupełnienie. Ale osobiście nie doszukiwał bym się logiki w działaniach Funduszu.
-
do tkaczor123 Ja jestem rekordzistą, wniosek złożony w Listopadzie 2019, uzupełnione braki w Styczniu 2020, w kwietniu mail o przyznaniu dotacji. Od tamtej pory ani kasy ani kontaktu. Maile pozostają bez odpowiedzi, infolinii nie ma. Wysłałem już poleconym skargę do prezesa funduszu. Na chwilę obecną jest to jedyna forma komunikacji na którą zgodnie z prawem powinni w ciągu 3 miesięcy odpowiedzieć. Pozdrawiam
-
Hej źródło: https://www.gov.pl/web/aktywa-panstwowe/program-moj-prad-zalozenia-szczegolowe "Beneficjent zobowiązany jest do zgody na ewentualne przeprowadzenie kontroli instalacji w okresie 3 lat od dnia wypłaty dofinansowania." Nie oznacza to że ktoś będzie kontrolowany. ale mówienie że US daje kasę szybko ale może się upomnieć o papiery za parę lat, a fundusz jest ok bo kasę daje z dużym opóźnieniem ale na pewno o nic się nie upomni za prę lat jest nie zgodne z prawdą.
-
W regulaminie programu mój prąd, wyraźnie napisane jest ile lat instalacja musi funkcjonować i że będą prowadzone kontrole. Tak że stwierdzenie że pieniędzy nie trzeba będzie oddawać jest bardzo śmiałą tezą. Wystarczy że kontroler zakwestionuje fakt że falownik albo jeden z paneli nie został wyprodukowany później niż 2 lata przed zakupem. Może teraz producenci już wydają takie zaświadczenia. Ale jak badałem sprawę u dystrybutorów falowników w 2019r. Żaden z dystrybutorów nie był wstanie pozyskać od producenta zaświadczenia że sprzedany nowy falownik zjechał z taśmy produkcyjnej nie później niż 2 lata przed zakupem. To samo tyczy się też kabli, bezpieczników, szpilek uziomowych i innych elementów jakie zostały użyte do budowy instalacji. Oczywiście nie twierdzę że takie kontrole będą powszechne i że o takie dokumenty kontrolerzy będą pytać. Pragnę jedynie zwrócić uwagę że w regulaminie są takie zapisy, że sprawny i dobrze zmotywowany kontroler będzie w stanie uznać niemal każdą instalację za nie spełniającą warunków do dofinansowania. Pozdrawiam
-
Mith chyba mnie przekonałeś, faktycznie patrząc na to szerzej to ten program po 500+ to jedne z lepszych rzeczy jakie można było zrobić, i mimo trudności i tak nieźle idzie jego realizacja. Jest mi aż wstyd bo wyszła moja Janoszowa natura - dają coś za darmo a ten jeszcze narzeka i jest nie zadowolony. W sumie chciał bym żeby takich programów było więcej, i jak sobie pomyśle to chyba nawet zgodził bym się na podniesienie jeszcze troszkę podatków aby takie programy mogły być realizowane. Bo przecież rząd nie ma swoich pieniędzy. Wycofuje swoje wcześniejsze słowa, Jestem już zadowolony i wdzięczny.
-
Hej Nie chcę zmieniać tematu tego wątku na politykę ale jestem sfrustrowany tą sytuacją i tak to widzę ze swojej perspektywy. Podejrzewam że takich jak ja jest więcej i dzięki mojemu wpisowi nie będą się przejmować czy ich wniosek zaginął skoro mija 7 miesięcy od złożenia a sąsiedzi już dawno dostali dotację (musimy wiedzieć że to normalka ale itak powinniśmy się cieszyć że "dają", bo przecież nie musieli). To nie ja wprowadzam ustawy których podległe instytucje nie są w stanie realizować, ale udają że wszystko jest ok i realizacja programu idzie świetnie. Mało tego programów będzie więcej i będą realizowane jeszcze sprawniej. Zastanówmy się czy trudno było przewodzić że będzie tyle wniosków i Fundusz będzie miał kłopoty z ich przyjmowaniem ? Ale zawsze można bohatersko rozwiązywać problemy które się stworzyło.
-
W artykule o tych 900 wnioskach Fundusz trochę się wybielił, opowiem o swoich doświadczeniach z Funduszem. Sam złożyłem wiosek w Listopadzie 2019, był w nim błąd który uzupełniłem w na początku stycznia. 30 Marca dostałem informację o akceptacji wniosku i wypłacie w terminie ok 30 dni. Jestem na liście 98 z I naboru. Od tamtej pory kontakt się urwał a wniosek cały czas ma status "W Weryfikacji" Minął już 3 miesiąc od tego maila. Co 2 tygodnie wysyłam mail z pytaniem o status wniosku. Na pierwsze 2 odpowiedział mi automat że sprawa została przekierowana do odpowiedniej komórki i dostane informację w osobnym mailu. Na kolejne maile już nawet automat przestał odpisywać. Z kolei jako instalator zakładałem 3 instalacje swoim klientom. 3 identyczne instalacje te same faktury sprzęt itp. Wnioski składali klienci w swoim imieniu ale ja dostarczałem wszystkie papiery. Zakładałem je w styczni tego roku i każda była zgłaszana w odstępach co 2 tygodnie. I teraz co najlepsze. Ta ostatnia nie miała żadnych błędów (Wszystkie wnioski identyczne) i została wypłacona miesiąc temu. Te dwie wcześniejsze nie są jeszcze na żadnej liście rankingowej i do jednej (tej ostatniej) przyszła prośba o oświadczenie że dowody zapłaty przelewem były zapłatą za faktury złożone z wnioskiem. Wnioski na temat działania Funduszu i obsługi dotacji wyciągnijcie sobie sami. Mam wrażenie że już nikt nie wie co się tam dzieje i po wyborach zaczną wychodzić różne kwiatki typu CBA NIK itp. Na razie towarzystwo się wzajemnie kryje, wiele da się wytłumaczyć covidem i tym że ludzie składają błędne wnioski. Zawsze można też na siłę wyszukać jakiś błąd we wniosku. Ale taki stan rzeczy na dłuższą metę jest nie do utrzymania. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
-
Witam Po 2 latach mieszkania w nowym domu ujawnił się pewien mankament. Podczas wykańczania użytkowego poddasza okazało się że nad salonem i kuchnią została wylana płyta cieńsza niż w projekcie. Projekt zakładał 15cm a została zrobiona płyty 9/11 cm. Nie chcę już dociekać jak do tego doszło bo w obecnej sytuacji nic to nie zmieni. Jest to głównie moja wina bo nie patrzyłem majstrom na ręce a KB był na budowie od wielkiego święta. Płyta zazbrojona jest raczej zgodnie z projektem bo mam zdjęcia. Że coś jest nie tak ze stropem zacząłem podejrzewać gdy po zrobieniu wylewek (6cm styropianu i 5 cm betonowa wylewka zbrojona siatka) sufit straszliwie dudni. Myślałem że jak płyta dudni to norma ale że wylewka to wyciszy. Niestety jak ktoś idzie u góry to okropnie to słychać na dole. A jak ktoś podskoczy na środku pokoju to na dole da się dostrzec że żyrandol wpada w wibracje. Moje pytanie to co z tym dalej robić ? Nasuwa mi się kilka pomysłów: 1 – skuć wylewki, co 1,5m odkuć trochę zbrojenie w płycie poodkuwać sciany nad wieńcem na jakieś 5 cm delikatnie zazbroić cienkim drutem i dolać te 5 cm płyty. Wiem że te dwie płyty nigdy nie złączą się ze sobą tak jak by były wylane na raz, ale może tarcie między nimi je usztywni i wyciszy. 2- druga opcja to wywalić wylewki i zrobić podłogę na 7 cm legarach. Takie rozwiązania powinno trochę odciążyć środek płyty i przenieść obciążenia pod sciany. 3 opcja to taka że może ten strop dudni i wpada w rezonans bo wylewka leży luźno i nie jest obciążona, wszystko działa jak struna w gitarze. Pytanie czy może jak na tą wylewkę co jest pójdzie panel pływający na macie wyciszającej i boki wylewki dociąży się meblami to czy strop się wygłuszy ? Jeszcze dorzucę trochę kluczowych informacji: Strop nad salonem i kuchnią ma wymiary 5,5x9 z kominem centralnie na środku (komin ma osobny fundament). Płyta zbrojona drutem fi12 z wieńcem do okoła, zalane betonem B15 z gruszki (zgodnie z projektem) Proszę o jakieś rady i sugestie Pozdrawiam Dodaje zdjęcia zbrojenia i projekt: