Ponieważ też mam Ulricha - Sakatę to pozwolę sobie wyrazić opinię (mimo że mam 2 posty) - kocioł dwufunkcyjny zainstalowałem w 2003 roku do ogrzewania mieszkania. Padło na ta firme ze względu na wymiary zewnętrzne i moc kotła (na 36 m^2 kocioł 10kW). Szczerze nie wiem, czy został dobrany prawidłowo, ale rachunki za gaz mam 30-40% niższe niż sąsiedzi mający zainstalowane znane kotły dwufunkcyjne. Jeżeli chodzi o awaryjność - wiosną 2011r zepsuł się automatyczny dopust wody (zaczął ciec). Serwisant wymienił na nowy, ale patrząc na to z perspektywy czasu, myślę że wystarczyło go wyjąć i wymienić uszczelniacze. Jesienią 2011 piec zaczął się przegrzewać. Serwisant (ten sam zresztą) przyjechał, podpiął sterownik który ma możliwość odczytu kodu błędu, wypił kawę, zerknął do mojej instrukcji co oznacza wyświetlony błąd, wziął kasę i pojechał. Dodał tylko, żebym sobie wygotował wymiennik w kwasku cytrynowym..... Wygotowałem - nic nie dało. Wkurzony zacząłem analizować krok po kroku co może być przyczyną przegrzewania - okazało się, że wąż gumowy doprowadzający wodę do wymiennika obrósł kamieniem kotłowym. Wystarczyło go parę razy zgnieść, wypłukać i złożyć wszystko do kupy. Tak też zrobiłem ... i działał do dzisiaj. Obecnie zepsuł się zawór trójdrożny. Już nie dzwonię po serwisanta - zawór wymontowałem, sprawdziłem i wiem co wymienić. Jedyny problem to części - potrzebuję silniczek do zaworu a jedyne dostępne są na stronie w Korei (Shineui). Zadzwonię jednak do Ulricha, może coś dostanę. Gdybym miał go kupić jeszcze raz, na pewno bym to zrobił. 8 lat pracował bezawaryjnie i bez serwisowania. A że teraz zastrajkował... Pralka czy lodówka mi się szybciej zepsuły ... Pozdrawiam