MooNTER2

Witam, Jest piec gazowy 2-funkcyjny kondensacyjny który zasila grzejniki (razem 10szt.) dom (w zasadzie nasze pół domu bo podzielony na dwie części w poziomie) wygląda tak: - Parter: przedpokój, wc, pomieszczenie techniczne (moja graciarnia) - piętro: salon, kuchnia - drugie piętro (w zasadzie półpiętro): 2 sypialnie (w przyszłości będą trzy bo jeden pokój podzielę na dwie części), łazienka, wc Na początku był regulator pokojowy i głowice termostatyczne przy grzejnikach. Jako że w pewnym sklepie była promocja na głowice elektroniczne postanowiłem je zakupić. Chciałbym na parterze utrzymywać niższą temperaturę (nie wiem jeszcze - 16-17st.C) na 1 piętrze wyższą temperaturę w dzień a niższą w nocy (bo nikogo tam nie ma w nocy), w sypialni wyższą w nocy, niższą w dzień (ale w mojej sypialni chłodniej -bo nie lubię spać jak jest za ciepło, a u dziecka cieplej). W łazience ciepło rano i wieczorem, w pozostałych godzinach tak sobie . Wszystko to da się zrealizować na zakupionych głowicach elektronicznych, problem jednak jest w tym, że gdy wszystkie głowice się domkną to piec powinien się wyłączyć (a nie da się tego zrealizować termostatem pokojowym). Najpierw myślałem o czymś co da mi czujnik temperatury w każdym pomieszczeniu ale trzeba by to razem sprzęgnąć i byłoby dość skomplikowane. Niedawno dowiedziałem się że dobrym rozwiązaniem byłoby wstawienie sprzęgła (np. jak tu: http://www.termen.com.pl/of_spk.php) i osobnej pompy obiegowej do grzejników (takiej która wyłączała by się przy domknięciu wszystkich zaworów). Wtedy, gdy wszystkie zawory w grzejnikach byłyby zamknięte piec pracowałby w małym obiegu i się wyłączył. Czy jest to dobre rozwiązanie, gdzie kupić tego typu sprzęgło i pompę, o czym jeszcze trzeba by pamiętać? Z tego co widzę to koszt takiej przeróbki (materiałów) to ok 1000zł więc nie jest źle jak na komfort utrzymania w pomieszczeniach takiej temperatury jak mi się podoba (jak i oszczędności związanych z nieogrzewaniem tego co nie potrzebne)