Witam wszystkich na forum, jestem tu nowa. Od 2 dni bezskutecznie zdzieram farbę ze ścian. Zostało mi jescze ok 50 m2, mąż pracuje do wieczora, a ja tracę już cierpliwość i mam odciski. Czy są jakieś środki do spulchniania tej farby? Budynek jest z lat 70-płyta, kilka warstw emulsji, a pod nią kreda. Tragedia. Latam ze szpachelką,ale efekt jest marny. Próbowałam mydła malarskiego, ale chyba jest gorzej niż bez. Zewnętrzna warstwa staje się śliska i trudniej jeszcze skrobać. Co tu robić???