Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kuuba

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    194
  • Rejestracja

kuuba's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. To dovre 2900 RGD © więcej znajdziesz na http://www.dovre.com.pl/ Pozdrawiam
  2. No i jeszcze antresola http://foto.onet.pl/upload/6/11/_618945_n.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/6/11/_618945_n.jpg Widok z salonu, na dole kawałek kominka. Stal szlifowana malowana lakierem bezbarwnym osadzona na desce merbau. http://foto.onet.pl/upload/26/64/_618946_n.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/26/64/_618946_n.jpg No i widok z antresoli przez balustradę na dół.
  3. No i jeszcze antresola http://foto.onet.pl/upload/6/11/_618945_n.jpg Widok z salonu, na dole kawałek kominka. Stal szlifowana malowana lakierem bezbarwnym osadzona na desce merbau. http://foto.onet.pl/upload/26/64/_618946_n.jpg No i widok z antresoli przez balustradę na dół.
  4. Kilka zdjęć, bo się zmienia z dnia na dzień. http://foto.onet.pl/upload/44/79/_618942_n.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/44/79/_618942_n.jpg Nasz przyjaciel architek zaproponowal takie szalenstwo jesli chodzi o obudowe wanny. Wykonawca (kafelkarz, upps fliziarz - w końcu mam być krakusem) troche klął z powodu koniecznosci docinania 3 mm kawłków mozaiki, ale w końcu uznał, że efekt będzie wart tego. Na razie poleca się jako specjalista od półokrągłych obudów. Zastanawiamy się tylko, czy w wolną przestrzeń na ścianie wstawić portret przodka, czy lustro. Chyba lepiej lustro - codziennie zmieni się bohater na tym ołtarzyku (określenie Iwony) http://foto.onet.pl/upload/7/20/_618943_n.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/7/20/_618943_n.jpg Tak to wygląda teraz http://foto.onet.pl/upload/45/36/_618944_n.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/45/36/_618944_n.jpg A to kuchnia, to na scianie to płytki udajace mozaikę
  5. Kilka zdjęć, bo się zmienia z dnia na dzień. http://foto.onet.pl/upload/44/79/_618942_n.jpg Nasz przyjaciel architek zaproponowal takie szalenstwo jesli chodzi o obudowe wanny. Wykonawca (kafelkarz, upps fliziarz - w końcu mam być krakusem) troche klął z powodu koniecznosci docinania 3 mm kawłków mozaiki, ale w końcu uznał, że efekt będzie wart tego. Na razie poleca się jako specjalista od półokrągłych obudów. Zastanawiamy się tylko, czy w wolną przestrzeń na ścianie wstawić portret przodka, czy lustro. Chyba lepiej lustro - codziennie zmieni się bohater na tym ołtarzyku (określenie Iwony) http://foto.onet.pl/upload/7/20/_618943_n.jpg Tak to wygląda teraz http://foto.onet.pl/upload/45/36/_618944_n.jpg A to kuchnia, to na scianie to płytki udajace mozaikę
  6. Hej. To jeszcze do Twojego posta z 4 lipca. Lokalizacje można wybrać, jeśli chodzi o układanie stosunków z sąsiadami to nie wszystko od nas zależy. Czasami trafi się taki wał i nie przeskoczysz. Pozostaje taktyka izolacji, a jeśli się nie da to chłodnej tolerancji. Mam nadzieję, że się da. Ostatnio mieszkalem z trzema sąsiadami przy wspólnej prywatnej drodze. Było super. Na codzień bez nadmiernych kontaktów (włażenia sobie do kuchni itd), ale od czasu do czasu wspólne burzliwe grile kończone o 3 nad ranem. Jeśli chodzi o żmije to podzielam Twój niepokój, też mam jakąś wiperofobię Nie ma na to jakiegoś off-a?
  7. Trafiłaś w sedno, przez 10 lat żyłem z pisania, a do 6 lat z liczenia . Pewnie, że dasz radę. Ja taka mądrala jestem, więc tylko obserwuję Iwonę, która to ma taką technikę rozwiązywania każdego problemu - rozmowa z wykonawcą - rozmowa z mężem - nurkowanie w forum - czytanie muratora - rozmowa z kierownikiem budowy - telefon do architekta - rozmowa z mężem - rozmowa z wykonawcą Technologia czasochłonna, ale działa. Mnie tylko w kompleksy wprawia...
  8. Ale ze skarpami jest ładniej. Trzeba tylko zadbać o drenaże opaskowe i odwodnienie powierzchniowe, no i to odwodnienie podjazdu. Ja z kolei żałuję, że nie mieliśmy więcej czasu, aby budować od postaw. No tak, przeprowadzka z W do K, decyzja o zakupie, zmęczenie wynajmowaniem. Skąd ja to znam.
  9. Ziemia by się nadawała do wyrównania działki, to głównie glina. Jest jej ze dwie ciężarówki (pryzma ma trzy, ale jedną zużyjemy), koparka będzie u mnie na działce może za dwa tygodnie, jeśli będziesz zainteresowana to możemy się jakoś porozumieć.
  10. Sylwka. Po prostu staramy się zgubic tropy Dzięki za dobre słowo. Bardzo się przydaje na tym etapie. A decyzja o zwolnieniu Iwony, po za tym, że Pańskie oko..., że to dla nas bardzo ważne to się zwyczajnie opłaca itd. Przeciętna prowizja za zakup materiałów przez wykonawcę to ok. 3-4 % (narzutu), różnica poziomie rabatowania pomiędzy rabatem uzyskanym przez bezpośredniego kupca (Iwonę), a firmę wykonawczą (w tym systematyczne szukanie najtańszych ofert, organizowanie miniprzetargów, łomotanie sprzedawców) to na oko 6-8 %. Razem zyskuje się z 10-12 % w stosunku do cen z "normalnymi" rabatami i prowadzeniem zakupów przez wykonawcę. Wychodzi, że przy nakładach ok. 500 000 na dom oszczędza się z 50 - 60 tys. Czas realizacji w naszym przypadku ok. 12 miesięcy, czyli ok 4800 - 5000 miesięcznie netto. Żeby tyle wyciągnąć trzeba mieć ok. 9000 brutto. My uznaliśmy, że sie opłaca, a okazało się, że taka budowa to full time job dla Iwony. I tak od stycznia, dzień, w dzień.
  11. Ładny projekt i ten ogród zimowy, fajnie, że dom ma to indywidualne "coś". Powodzenia
  12. Kochanie Ja na prawdę doceniam i podziwiam sposób w jaki prowadzisz budowę NASZEGO domu. Sam bym nawet w połowie nie zrobił tego tak dobrze. To, że czasami mamy kłopot z dogadaniem się wynika pewnie z tego, że WSZYSCY w domu jesteśmy zmęczeni tą przejściową sytuacją. Zrozum też, że MY (chłopaki i ja) mamy podwyższony próg... tolerancji na detale wykończenia, dla nas parapet mahoń i parapet olcha to to samo, ba! nawet fuga szara i manhattan nie różnią się odcieniem, z dwóch przycisków do kibla obydwa są "OK", albo "Mogą być", gdy tymczasem dla Ciebie jeden jest ładny, a drugi nie do przyjęcia. MY na prawdę tego nie widzimy! Dlatego ja bardzo się cieszę, że to Ty podejmujesz decyzje dot. wykończenia, kolorów, płytek, a my jesteśmy konsultantami. Nie myśl, że chcemy zrzucenia odpowiedzialności na Ciebie, ja czuję się odpowiedzialny za wszystkie decyzje, zwłaszcza te które podejmujesz. a chłopcy... im co najmniej zależy :) Dlatego nie denerwuj się na nas, że nie potrafimy wybrać z szesnastu wzorów płytek, co najwyżej możemy wskazać jedne z dwóch, nie wkurzaj się, że nie pomożemy Ci w wyborze deseniu na tynk strukturalny, jesteś o lata świetlne od naszej wrażliwości na detale i poruszasz się w rejonach estetyki dla nas nie dostępnych. Podziwiamy Cię, jesteśmy z Tobą i wspieramy Cię. Mąż i Synowie
  13. Kochanie Ja na prawdę doceniam i podziwiam sposób w jaki prowadzisz budowę NASZEGO domu. Sam bym nawet w połowie nie zrobił tego tak dobrze. To, że czasami mamy kłopot z dogadaniem się wynika pewnie z tego, że WSZYSCY w domu jesteśmy zmęczeni tą przejściową sytuacją. Zrozum też, że MY (chłopaki i ja) mamy podwyższony próg... tolerancji na detale wykończenia, dla nas parapet mahoń i parapet olcha to to samo, ba! nawet fuga szara i manhattan nie różnią się odcieniem, z dwóch przycisków do kibla obydwa są "OK", albo "Mogą być", gdy tymczasem dla Ciebie jeden jest ładny, a drugi nie do przyjęcia. MY na prawdę tego nie widzimy! Dlatego ja bardzo się cieszę, że to Ty podejmujesz decyzje dot. wykończenia, kolorów, płytek, a my jesteśmy konsultantami. Nie myśl, że chcemy zrzucenia odpowiedzialności na Ciebie, ja czuję się odpowiedzialny za wszystkie decyzje, zwłaszcza te które podejmujesz. a chłopcy... im co najmniej zależy Dlatego nie denerwuj się na nas, że nie potrafimy wybrać z szesnastu wzorów płytek, co najwyżej możemy wskazać jedne z dwóch, nie wkurzaj się, że nie pomożemy Ci w wyborze deseniu na tynk strukturalny, jesteś o lata świetlne od naszej wrażliwości na detale i poruszasz się w rejonach estetyki dla nas nie dostępnych. Podziwiamy Cię, jesteśmy z Tobą i wspieramy Cię. Mąż i Synowie
  14. No to cwiczymy wodę w piwnicy. Dom w pięknej podkrakowskiej glinie i na skarpie posadowiony, po deszczach ściany w piwnicy płaczą, ostatnio jakby bardziej. To raczej nie gruntówka, tylko woda opadowa, która hula po niezniwelowanym terenie podlewając fundamenty. Krok 1 Kanał dla wody spływającej ze skarpy (zrobiony) Krok 2 Odkrywka drenażu i sprawdzanie drożności Krok 3 Odwiert w piwnicy, celem sprawdzenia ile tej wody jest Krok 4 Podkopanie się pod fundamenty i wizja lokalna Chciałbym się zatrzymać na kroku 1, ostatnio sprawdzając drożność rur znalazłem flaszkę po wódce (0,7 l), mam nadzieję, że jedyną i że druga nie tkwi, gdzieś na głębokości 2 m. Bardzo nie lubimy tych kroków w tył.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...