forestor

Najmodniejsze są dziś fornty bez uchwytów, ale to rozwiązanie ma bardzo duzo wad, szczególnie gdy potrafisz ręką brudną od mąki czy bulki tartej otwierać szulfade. Ale są też fajne rozwiązania typu uchwyty "wpuszczane", czy "zintegrowane". Zobacz na stronie http://www.meblekam.pl fronty Olivia - tu wlasnie takie są, bardzo wygodne. Tylko nie wiem czy ktoś oprócz Mebli KAM takie robi. Zobacz sobie tez artykul o uchwytach tutaj: http://urzadzone.pl/galki-klamki-uchwyty-zintegrowane-a-moze-front-bez-uchwytow-galeria,artykul.html?material_id=503cb2edb564daaa15000000

Moi drodzu, podstawa do farba podkładowa. Druga podstawa, gdyż większość sprzedawanych drzwi sosnowych jest oczywiscie z drewna klejonego, nie wolno używac farb wodnych, które spowodują z czasem ich rozklejenie (nawet uznano mi z tego tytułu reklamację i zalecono malować farbami olejnymi). Malowanie 3 warstwami w odstępie 4 godzin pozwoli uniknąć plam.

Trzeba jednak pamiętać, że takie samodzielne majsterkowanie to nie sposób na kuchnię na lata. Ja bym się bał takich eksperymentów, no chyba że to ma być kuchnia do domku na działce. Gotowe fronty z uchwytem i okuciami typu zawiasy nie kosztują wcale dużo, szczególnie bezpośrednio od producenta a nie przez licznych pośredników. Ja np. kupiłem tak fronty akrylowane [moderowano link rekalmowy]). Z przesyłką kurierską wyszło dużo taniej niż mi proponowali w salonie mebli w Warszawie. Okazało się, że chcieli je ściągac z Niemiec, nie wiedzieli nawet że produkowane są też w Polsce. Wystarczy sobie wyguglać . Moja kuchnia w białym wysokim akrylowanym połysku kosztowała ostatecznie ze sprzętem 14 000 zł, ale nie żałowałem na szufladach, dobrych prowadnicach, cichym domykaniu czy wysuwanych koszach, więc uwązam że cen aywszła rewelacyjna przy tym standardzie.