Miesięcznik Murator ONLINE

koszyk dostęp od 4,99 zł
Skocz do zawartości

MikeTNK

Użytkownicy
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    50

  • Rejestracja

 Typ zawartości 

Zawartość dodana przez MikeTNK

  1. MikeTNK
    Ok, dziękuję za objaśnienia Jestem spokojniejszy, że przetrwamy te 1,5 roku, ale zaniepokojony hydraulikiem. Zobaczymy czy coś wyjdzie na testach szczelności.
  2. MikeTNK
    Rzeczywiście, tak jak piszesz, nawet eksperyment na słomce pokazuje, że woda tak po prostu sobie nie spływa jeśli zatkamy wlot powietrza. Zastanawiam się w związku z tym czemu w tak wielu wątkach na różnych forach wiele osób powtarza, że zawór zwrotny powinien być "na końcu" rury ssącej czyli w studni (najczęściej mowa o całym "smoku" z zaworem zwrotnym" ?
  3. MikeTNK
    Witajcie Rok temu mniej więcej lokalny studniarz przyjechał, wkręcił w ziemię rurę plastikową zakończoną własnej roboty "filtrem" i pojechał mówiąc, że przy hydroforze da się zawór zwrotny i będzie ok. Pisałem potem nawet tu na forum z pytaniem jak z tej rury wyciągnąć wodę na budowę. Ostatecznie kupiłem małą pompkę ogrodową którą podłączałem bezpośrednio do rury i wszystko działało (oczywiście po zalaniu pompki wodą). W tej chwili hydraulik podłącza instalację w domu i mówi, że mogą być problemy bo jak hydrofor napompuje i zawór zwrotny (umieszczony przy hydroforze) odetnie to woda w rurze się cofnie do studni. Nie polemizuję z tym. Chcę się jednak zapytać was drodzy forumowicze czy taki układ "przetrwa" mniej więcej 1,5 roku (za tyle ma być gotowy wodociąg) ? Czy jest może coś czym można by instalację w mało kłopotliwy sposób usprawnić ?
  4. MikeTNK
    Prąd akurat mam więc agregat nie będzie potrzebny na szczęście. Za to zastanawia mnie czy rzeczywiście są szybkozłączki na rury 40 mm ? Szukam, szukam i znaleźć nie mogę.
  5. MikeTNK
    Witajcie Mam dylemat jak najprostszym i najmniej kosztownym sposobem wydobyć wodę na cele budowy ze "studni" która z mojej perspektywy kończy się wyciągniętą ponad powierzchnię ziemi rurą PE 40 mm. Zmierzona głębokość to około 9 metrów, lustro wody około 2-3 metrów pod powierzchnią ziemi. Przy czym założenie jest takie, że wykonawca przywiezie zbiornik 1000 litrów który wodą z tejże studni byśmy napełnili co by starczyło na jakiś czas. Jak się ta woda ze zbiornika skończy znów chciałbym coś zrobić, żeby zbiornik napełnić i taką metodą do końca budowy jakoś dociągnąć. Problem w tym, że nie wiem jak to najlepiej zorganizować. Czy A) wziąć jakiś wąż o średnicy 25 mm czy nawet 19 mm i wsunąć go w tą rurę wystającą z ziemi, podłączyć do jakiejś pompki ogrodowej , zalać ją wodą i odpalić, aż do napełnienia zbiornika. Po takim czymś mogę spokojnie pompkę zabrać ze sobą z placu budowy B) Podłączyć pompę ogrodową do wystającej rury poprzez odpowiednie redukcje zaciskowe PE tak, żeby owe 40 mm sprowadzić do rozmiaru akceptowalnego przez pompę. W takim rozwiązaniu po napełnieniu zbiornika całe połączenie będę musiał rozmontować, żeby pompę z placu zabrać. A może macie inny - o wiele lepszy pomysł na załatwienie tego tematu ?
  6. MikeTNK
    Wybacz, że dopiero teraz odpisuję - nie zaglądałem na forum. Złożyliśmy wnioski za pośrednictwem doradcy do Nordea, Getin i Kredyt Banku. U mnie na wydanie pozwolenia na budowę teoretycznie urząd ma czas do 23 stycznia o ile nie pomyliłem się w liczeniu (19 listopada złożony wniosek). I w nosie ma moją prośbę o szybsze rozpatrzenie ze względu właśnie na uciekające RnS. Jak 1,5 tygodnia dzwoniłem do starostwa to mój wniosek nawet nie był jeszcze przydzielony ("bo my to teraz robimy wnioski złożone do 15 listopada). Już się zastanawiam kogo pozwać do sądu o utraconą dopłatę w razie gdybyśmy nie dostali RnS - urząd miasta, zakład energetyczny, starostwo czy wszystkich na raz i niech się dzielą odpowiedzialnością...
  7. MikeTNK
    Zapytam bo nie znam się na pasteryzowaniu słoików - one w garnku stały nakrętką do góry czy do dołu i z czego wykonana nakrętka ?
  8. MikeTNK
    Z informacji mojego doradcy z dobrze znanej firmy większość banków rzeczywiście kręci nosem na wniosek bez wszystkich papierów. Jest kilka takich które decydują się na przyjęcie wniosku i późniejsze dostarczenie brakującego dokumentu byle w niezbyt długim czasie. Sam właśnie takie coś przerabiam dzięki "kochanym" urzędom i "modle się", żeby się udało.
  9. MikeTNK
    Bardzo wam dziękuję za odpowiedzi. Studnia została ujęta w opisowej części projektu zagospodarowania gdzie wyszczególniono głębokość nie przekraczającą 30 m i pobór nie przekraczający 5 m3 - żeby starostwo nie zastanawiało się czy nie wymagać ode mnie przypadkiem pozwolenia wodnoprawnego
  10. MikeTNK
    Witajcie Nie mogę nigdzie znaleźć żadnej informacji więc chciałbym zasięgnąć opinii ekspertów z tego forum. Pytanie z mojej strony brzmi - jeśli w projekcie zagospodarowania, będącym składnikiem wniosku o pozwolenie na budowę domu jednorodzinnego, została uwzględniona studnia głębinowa (do 30 m głębokości poniżej 5m3 poboru - czyli nie wymagająca pozwolenia wodnoprawnego) to czy po uzyskaniu z urzędu PnB na inwestycję i formalnym rozpoczęciu budowy mogę studnię robić bez żadnych dodatkowych zawiadomień/pozwoleń itp ?
  11. MikeTNK
    Bardzo wam dziękuję za odpowiedzi, "poduczę" projektanta
  12. MikeTNK
    Witajcie Przy składaniu dzisiaj wniosku o PnB , Pani przyjmująca go w starostwie w Ożarowie Maz. zwróciła uwagę, że nie ma na planie zagospodarowania orientacji położenia działki. Na pytanie o co dokładniej chodzi Pani wspomniała coś o mapce w skali np 1:15 tyś lub 1:20 tyś i zaznaczonej na niej lokalizacji działki. Wniosek został przyjęty, ale Pani powiedziała, żeby sobie przygotować coś takiego, żebyśmy mieli to gdy zwróci się do nas osoba zajmująca się sprawą. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie to, że projektant wykonujący adaptację pierwszy raz o czymś takim usłyszał, ja nigdzie nie znalazłem w internecie żadnej informacji o takim wymogu czy też oczekiwaniu, ani, żeby ktoś coś takiego załatwiał, a co więcej - nie mam nawet pojęcia skąd miałbym taką mapę wytrzasnąć, żeby spełniała wymogi... W Geodezji Starostwa wnioski mają tylko na standardowe mapy zasadnicze (skala 1:500) Czy ktoś z forumowiczów z czymś takim się zetknął i mógłby coś podpowiedzieć ?
  13. MikeTNK
    dejna Oczywiście, że wszystkiego nie zaplanuje do końca dlatego też szukam rozwiązań które pozwoliłyby mi w prosty sposób dołożyć coś jeśli w trakcie "użytkowania" domu stwierdzę, że by się przydało. Prosty zarówno pod względem instalacyjnym jak i kosztowym. Dla przykładu - w tej chwili myślę tylko o sterowaniu dwoma obwodami świetlnymi w salonie , ale może kiedyś przyjdzie mi do głowy żeby zrobić takie sterowanie 5 punktami świetlnymi zewnętrznymi. Rozumiem tyle, że żeby się na to przygotować na etapie budowy najlepiej by było pociągnąć okablowanie do każdego zaplanowanego punktu odbioru prądu w domu. Pomijając koszty takiego działania, pytanie na które nie umiem sobie odpowiedzieć jest takie: do czego te przewody podłącze na początku kiedy wiem, że sterować będę chciał powiedzmy tylko ich 30%? Te 30% do odpowiednich "sterowników", a pozostałe 70% jak zwykłą instalację elektryczną ? Z czasem gdy będę chciał coś dołożyć będę musiał zidentyfikować odpowiedni obwód i przepiąć go pod dokupiony sterownik ? Dobrze to rozumiem ? Pytam was jako specjalistów - nie ma na to jakiegoś prostszego podejścia ? Co prawda z wykształcenia jestem informatykiem, ale bliżej mi do baz danych i pracy analityka niż programisty, czy też elektronika dlatego też napisałem, że nie chcę robić wszystkiego sam, ale nie chciałbym też wzywać "magika" po tym jak np zachce mi się sterować oświetleniem w kuchni. dendrytus To co "sobie wymyśliłem" to nie jest to co chce na pierwszy rzut mieć zrobione. To wszystkie pomysły które mam teraz. Na początek na pewno do realizacji będą pkt 1 (instalacja alarmowa) i 2 (wideodomofon). Myślę, że pójdzie na to między 5 a 10 tyś. Im bliżej 5 tysięcy tym więcej będę mógł przeznaczyć na inne elementy "na wstępie". Oczywiście instalację pod oświetlenie schodów też będę musiał przygotować chociaż nie od razu podłączać to pod czujki ruchu itp. Pozostałe elementy myślałem realizować na zasadzie: Mam 1 tysiaka odłożonego to może dorzucę kamerę przy bramie garażowej i ją podłącze do sterowania + zdefiniuje powiadomienie z czujnika ruchu. Albo , mam wolne 400 zł to dokupię moduł "X" i podłączę sterowanie światłem w salonie. Mam kolejne 400 zł, dokupuję moduł i dołączam światło na korytarzu poddasza do systemu i "programuje" sobie odpowiednie działanie. Na samą instalację elektryczną (zwykłą) budżetu szczerze mówiąc nie zakładałem żadnego na razie. Myślę, że dałbym radę namówić małżonkę o ewentualne zwiększenie kosztu takiej instalacji o kilka tysięcy jeśli to by coś dało w kontekście przygotowania pod późniejszą rozbudowę automatyki/sterowania.
  14. MikeTNK
    Potrzebuję chyba czegoś zdziebko łatwiejszego. Poza tym jak takim rozwiązaniem zaspokoić założenia: B) Nie będę w stanie wydać pieniędzy na wszystko na raz C) Z czasem pewnie będą mi przychodziły nowe pomysły do głowy Ze względu więc na pkt B i C szukam rozwiązań które będą w miarę łatwe do późniejszego rozbudowywania ? Wygląda mi na to, że trzeba wszystko zaplanować i zrealizować przed tynkowaniem.
  15. MikeTNK
    Witajcie forumowicze W oczekiwaniu na zakończenie adaptacji projektu i załatwiania formalności rozmyślam sobie o rozwiązaniach które chciałbym w domu mieć ze względu na poczucie bezpieczeństwa oraz średni poziom rozleniwienia i wygodnictwa. Założenia potrzebne na wstępie to: A) domek jest tzn będzie nieduży (około 100 m2 użytkowe) , nie ma więc za bardzo miejsca na ekstrawagancję, ogromne szafy rozdzielnikowe itp B) Nie będę w stanie wydać pieniędzy na wszystko na raz C) Z czasem pewnie będą mi przychodziły nowe pomysły do głowy Ze względu więc na pkt B i C szukam rozwiązań które będą w miarę łatwe do późniejszego rozbudowywania D) Nie mówię, że chcę wszystko sam robić. Ale nie chciałbym też być zmuszony wzywać "speca" do byle pierdoły (np dołożenia jednej prostej funkcji). E) Nie musi to być jeden system, ale dobrze by było gdyby dało się wszystko w miarę ze sobą jakoś połączyć Oto co na początek sobie wymyśliłem: 1) Zabezpieczenie domu instalacją alarmową z czujnikami ruchu , do tego czujnik gazu, czadu i zalania w "kotłowni" 1a) Dwie strefy do ochrony - parter i poddasze 1b) Alarm z czujnika gazu - zamyka gaz 1c) Alarm z czujnika zalania - zamyka główny zawór wody 1d) Powiadomienia o wzbudzeniu uzbrojonej czujki na smartphone'a 2) Wideofon/wideodomofon przy furtce wejściowej, najchętniej aktywowany czujnikiem ruchu czy czymś w tym stylu (jakby się ktoś przy furtce kręcił, a wcale nie zamierzał dzwonić) 3) Możliwość przekazania obrazu z wideofonu tak aby dało się zobaczyć kto przy nim stoi przez smartphone'a z androidem jak również możliwość otwarcia furtki za pośrednictwem tegoż smartphone'a 4) Podobna sytuacja przy bramie wjazdowej = jeśli ktoś podjedzie pod bramę i będzie tam stał powiedzmy 5 sekund to włączy się kamera (koniecznie z trybem nocnym) i zostanie aktywowane powiadomienie + możliwość podglądu przez smartphone obrazu z kamery i otwarcia bramy 5) Płynne zapalenie podświetlenia schodów w momencie wejścia na nie i zależne od pory dnia lub ewentualnie czujnika natężenia światła. Gaśnięcie po wybranym czasie o ile czujnik nie wykrywa, że ktoś jeszcze się po schodach porusza 6) Podobne działanie na korytarzu poddasza 7) oraz w holu na parterze (jakby ktoś w nocy np do kuchni schodził ) 8 ) Przy wyjściu wszystkich z domu, jednym przyciskiem w oprogramowaniu jakimś dostępnym przez smartphone'a - uzbrojenie alarmu w całym domu, odłączenie prądu z obwodów oświetleniowych wewnętrznych i wybranych obwodów "gniazdkowych" 8a) Fajnie by było jakby uzbrojenie pełne alarmu (np przez panel dedykowany do alarmu) dawało taki sam efekt 8c) Oczywiście prawie analogiczne działanie w drugą strone, tzn rozbrojenie alarmu włącza obwody, ewentualnie robi to odpowiednia komenda ze smartphone'a 9) Nastawiam się, że sterowanie ogrzewaniem będzie się definiowało na automatyce samego kotła, ale gdyby kiedyś dało się ją podłączyć do centralnego zarządzania byłoby fajnie 10) Przewiduję 3 "sceny" świetlne w salonie - światło wyłączone, światło włączone na 100%, światło przyciemnione do zadeklarowanego poziomu (dla nastroju) Na tą chwilę tyle idei. Drodzy specjaliści i nie specjaliści - czym byście to realizowali mając w pamięci założenia przedstawione na wstępie ?
  16. MikeTNK
    Ewa i to jest niezła myśl z tą lodówką! Jak wrócę do domu to zamienię ją miejscami ze słupkiem z piecykiem w plenerze Co do ciasnoty to ja jakoś tego nie widzę. Zamiana półwyspu na ciąg szafek pod ścianą na mój gust nie zwiększy powierzchni podłogi. Nadal zostanie 3 m2 tylko o nieco innym układzie.
  17. MikeTNK
    Dziękuję za uwagi, na pewno z żoną je przemyślimy. Chociaż co do ciasnoty, obecnie korzystamy z kuchni gdzie między blatem a stołem mamy 1 metr odstępu i wydaje się nam to całkiem wystarczające, a tyle mniej więcej właśnie jest przeze mnie przewidziane między lodówką, a półwyspem jak również między półwyspem, a zabudową z piecykiem. Dlaczego piekarnik nie jest w okolicach lodówki ? Jakoś mi to się nie układa. Przy samej lodówce wg mnie być nie może ze względu na osłabianie działania lodówki, a i tak już mi to optycznie "wchodzi" na część jadalnianą. Już nawet szafka nr 8 mi trochę nie leży w tamtym miejscu przy założeniu, że to będzie szafka spiżarniowa. Szafka nr 10 przeznaczona jest na talerze do stołu itp itd. Z sięgnięciem do garnków z tyłu wydaje mi się, że nie będzie problemu, szafka po prawej od płyty ma 40 cm szerokości. Aha, żeby nie było, meble z IKEI to tylko kwestia wygody narzędzia do planowania Docelowo będą robione i tak w jakiejś firmie na wymiar. Oczywiście jak coś to śmiało wybijajcie mi z głowy jakieś idee jeśli są naprawdę idiotyczne
  18. MikeTNK
    Wyspa lub półwysep to marzenie mojej żony które i mi się podoba. Założenia mieliśmy takie: - szykowanie odbywa się na półwyspie , a stamtąd albo na płytę albo do piekarnika. - lodówka ma stać blisko półwyspu, a jednocześnie nie "wychodzić" optycznie na "jadalnię" - w oryginalnym projekcie likwidujemy ściankę między kuchnią a salonem i likwidujemy otwór wejściowy do kuchni (pierwszy od wiatrołapu) - płyta na lewej ścianie (bliżej wiatrołapu) ze względu na położenie kominów wentylacyjnych jak również , żeby była w miarę blisko lodówki - piekarnik musi być wyżej niż pod blatem żeby się nie trzeba było do niego schylać
  19. MikeTNK
    Witajcie forumowicze Po wielu miesiącach rozmyślań wypracowaliśmy z żoną taki oto pomysł na zabudowę kuchni w domu z projektu "Dom w poziomkach 3G". Tu gdzie kończy się "półwysep" zaczyna się wykusz który w oryginale ma ściany skośne, ale nie umiałem tego rozrysować w Ikeowskim plannerze Ściana A jest symboliczna w rzeczywistości tam jest już salon Chętnie poznam wasze opinie na temat tego układu. Kolorystyka jest tutaj tylko przykładowa. Pozdrawiam
  20. MikeTNK
    Upewniałem się ze 3 razy będąc w urzędzie, że pisząc w WZ o wysokości elewacji mają na myśli "do okapu", a nie do "kalenicy". Pozostaje kwestia czy tak samo będzie myślało starostwo przy wydawaniu PnB. Do nich jednak na razie mi nie po drodze żeby się osobiście upewniać.
  21. MikeTNK
    Po takim uzupełnieniu wszystko jest rzeczywiście jasne. Ale w urzędzie i tak zapytam żeby się przekonać czy znają to opracowanie i się go trzymają
  22. MikeTNK
    Dziękuję za zacytowane opracowanie. Chętnie zapytałbym p. arch. co w sytuacji dachu 4 spadowego , z kalenicą prostopadłą do frontu działki. Na przykład tak jak tu: http://archon.pl/images/products/m4f54c71fa4127/265.jpg W obecnym brzmieniu jej opracowania wychodziłoby na to, że połać dachowa zalicza się do elewacji (bo wysokość elewacji liczymy do kalenicy), co na proste myślenie prostego człowieka jest nieco bez sensu (nikt jednak nie mówił, że nasze przepisy i ich interpretacje muszą mieć sens ). Druga elewacja tego samego domu na dowód tego, że ma on kalenicę: http://archon.pl/images/products/m4f54c71fa4127/264.jpg Mam też jeszcze w pamięci wątek z tego forum, co prawda z 2005 roku (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?35504-jak-mierzy%C4%87-wysoko%C5%9B%C4%87-g%C3%B3rnej-kraw%C4%99dzi-elewacji-frontowej) w którym w projekcie elewacja frontowa ma dwie ściany szczytowe, ale w urzędzie powiedzieli, że wysokość elewacji mierzą do okapu. Mam nadzieję, że w poniedziałek dowiem się jak to interpretuje urząd w gminie od naszej działki.
  23. MikeTNK
    Zwróć jednak uwagę że nie mówimy o wysokości budynku lecz o wysokości górnej krawędzi elewacji frontowej. Z tego co wiem elewacja frontowa to ta która skierowana jest w stronę głównego wejścia bądź wjazdu na działkę.
  24. MikeTNK
    Witam i dziękuję za odpowiedź. Ustawienie rzeczywiście dziwne, ale wydaje się praktycznie jedynym możliwym na działce którą dysponujemy z żoną Nad działką przebiega linia średniego napięcia, w projekcie WZ dostaliśmy zapis o zachowaniu 6 metrowej strefy bezpieczeństwa od skrajnego przewodu. To w połączeniu z przepisami o odległości od granic powoduje, że z całej działki (i tak niedużej) zostaje nam do zabudowy "pole" w kształcie trapezu prostokątnego gdzie: od strony drogi jest ~9 metrów (szerokość) z prawej strony ~12-13 metrów (długość) z tyłu działki ~12-13 metrów - między tymi bokami mamy kąty proste no i z lewej strony to co tam wychodzi z wyliczeń Mamy więc realnie 9 metrów szerokości na elewacje frontową. W dodatku gmina w WZ narzuca minimalną szerokość 12m nie zwracając uwagi na to, że po prostu nie da się takiego domu wpasować, ale będziemy się od tego odwoływać. Co nie zmienia faktu, że bardzo mało jest gotowych projektów które dałoby się w taką "figurę" wrysować i które miałyby wejście do domu na elewacji frontowej. Oprócz tego już od jakiegoś czasu mamy z żoną upatrzony projekt i bardzo nam zależy, żeby go zrealizować gdyż odpowiada nam funkcjonalnie i kosztowo. W poniedziałek będę w gminie rzucić okiem na mapkę jeśli mają ją już wyrysowaną (z projektem WZ jej nie dostaliśmy) to się od razu dopytam jak wg nich liczona będzie w tym przypadku wysokość elewacji frontowej i zależnie od odpowiedzi złożę jedną z dwóch przygotowanych wersji odwołania (w projekcie WZ wysokość ta została określona na max 6 m przy max 9m wysokości do kalenicy, a w projekcie mamy 7,5 metra do kalenicy)
  25. MikeTNK
    Witajcie forumowicze Niedawno dostaliśmy z żoną projekt decyzji o WZ. Oczywiście pojawił się zapis określający wysokość górnej krawędzi elewacji frontowej - do 6,0 m oraz zapis wysokości głównej kalenicy - do 9,0 m. Do tego dach dwu lub wielospadowy, kąt nachylenia od 20 do 45 stopni, kierunek głównej kalenicy w stosunku do frontu - równoległy lub prostopadły. Przeglądając zasoby internetu jak również tego forum naczytałem się, że rzeczoną wysokość górnej krawędzi elewacji frontowej mierzy się od gruntu do okapu. I w tym miejscu mam dla wszystkich quiz - jak mierzy się wysokość górnej krawędzi elewacji w przypadku jak z tego obrazka: http://archon.pl/images/products/m472838ccd9b85/266.jpg To "coś" z przodu to jest garaż i jego daszek. Czy ową tajemniczą wysokość mierzy się w takim przypadku: - do okapu dachu nad garażem - do okapu dachu nad domem - do kalenicy dachu nad domem (jak dla mnie najmniej korzystna odpowiedź ) Parę razy pojawiło się na forum odesłanie do "urzędu", żeby się wypowiedział. Nigdzie tylko nie sprecyzowano do którego urzędu - gminy wydającej decyzję WZ czy starostwa odpowiedzialnego za późniejsze pozwolenie na budowę ? Z pozdrowieniami Michał Macoch
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Forum:

Grupa ZPR Media:

Grupa Murator:

Serwisy internetowe:

Miesięczniki:

© 2024 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia