raddi

Tak, tylko u nich to wiesz. Jedna klika. Mają swoje rejony i jeden drugiemu w paradę nie wchodzi. Dlatego zastanawiam się nad tą rozgryweczką

Brzmi budująco Ciekawi mnie jeszcze jak rozegrać sprawe z kominiarzem. Cy wolac go jak juz będę miał fachowca, który zrobi projekt i ten projekt bedę mógł pokazac kominiarzowi, czy po prostu pogadać z kominiarzem o wytycznych. A co jeśli powie, że musi byc komin?

Dzięki za cenne wskazówki. Sam tak zrobiłeś, czy może jakimś szpecem fachowcem jesteś? Bo interesuje mnie z praktyki czy cug jest gorszy przy czyms takim? Czy w ogóle cug zależy od tego jak to sie zrobi? A oprócz tej izolacji, to co tam jeszcze może byc konieczne? Bo ta nasada to na szczycie. Rozumiem, że chodzi o parasol, tak?

Zgodę mam. Mogę zrobić co chcę (byleby się kominiarz nie dowalił). Tylko chodzi o to, że nie chcę budować komina jeśli to nie jest konieczne. Wolałbym wywalić przez dach rurę odprowadzającą spaliny i to wsio. Motywacja mojego działania jest prosta: koszty. Ale także chodzi o miejsce, które komin by zajął. Czy ktoś coś takiego robił, czy ktoś coś wie ??

Serdecznie witam wszystkich piszących na forum i prosze o pomoc w takiej sprawie: Sytuacja: mieszkanie na ostatnim pietrze w kamienicy. Wyżej tylko metr strychu i niebo. Brak wolnych przewodów kominowych. Plan: Koza - piec wolnostojacy Pytania: 1. Czy konieczne jest budowanie komina od podłogi ponad dach i dopięcie jeszcze w mieszkaniu rury spalinowej. 2. Czy mozna wyprowadzić rurę z kozy bezpośrednio przez dach. Oczywiście zakładam, że rura przechodząca przez dach i strych będzie izolowana. Może ktoś miał podobny dylemat. Będę wdzieczny za uwagi i wskazówki.