witam,
mam problem z rurą w łazience (małe pomieszczenie, dość słaba wentylacja)- rura doprowadzająca wodę do spłuczki w toalecie, taka szara plastikowa, pomalowana farbą łazienkową do ścian. Wcześniej były na niej rzeczywiście jakieś małe czarne kropki, ale jakoś od 2 tygodni gdy ostatecznie wyłączyli ogrzewanie w budynku (dość długo grzali) pleśń zaczęła rozwijać się w tempie logarytmicznym (zdjęcie) i jak tak dalej pójdzie to za jakiś czas popleśnieją drzewa w pobliskim parku:)
Pytanie zatem co powinienem z tym teraz zrobić? Czy najpierw to czymś umyć (jeśli tak to czym najlepiej) a później zdrapać całą farbę (jeśli tak to jak najlepiej, papierem ściernym??). I co później- pomalować rurę (czym najlepiej), czy lepiej zostawić taką paskudną szarą, wtedy pewnie łatwiej będzie się ją myło?
pozdrawiam
Sławek