wej

witam, chciałbym się poradzić. kupiłem, zdemontowałem więźby dachowe ze dwóch starszych stodół (10-20lat). deski, łatwy, krokwy, płotwy, niektóre 20cm grubości. dużo tego będzie mi to potrzebne w przyszłym roku do budowy różnych rzeczy, rozbudowy budynków własnych. niektóre fragmenty niestety zostały już ugryzione przez robaka, ale w niewielkim stopniu. zastanawiam się w jaki sposób można to zaimpregnować, zabezpieczyć żeby wybić robaczki i sprawić, żeby nowe nie chciały się w tym drewnie już osiedlać. ropa zdecydowanie odpada. będę wdzięczny za wszelkie pomysły i porady w tym zakresie.

a może ktoś podpowie jaka odległość od przykrywki mauzera (1000l) od powierzchni ziemi powinna starczyć na 25 stopniowy mróz? a może przed zakopaniem przysypać słomą lub jakąś inną izolację zrobić od góry? 80cm wystarczy?

weź też pod uwagę, że te 270kg podczas siedzenia może się równać 450kg podczas huśtania.

po przeczytaniu całkowitym wątku również podciągnę w ramach przygotować do budowy wiaty mobilnej dlaczego mobilnej? bo mam dużo placu i czasem lubię pospawać, poheblować, albo z pracownikami i ich laptopami popracować na świeżym powietrzu. albo jak deszcz zapada podczas grilla to sobie ją podciągnąć po prostu do miejsca wskazanego. z ciekawostek napiszę, że: - w ramach wyszczuplania wagowego na dachu będzie płyta falista lub dachówka bitumiczna - wiata będzie na kółkach - wymiary to około 3,5m x 7m, lub 4m x 5m jeszcze nie zdecydowałem. - dach będzie podnoszony "na korbkę" z jednej strony, aby mógł tam wjechać widlak z paletą - wiatrochrony i śniegochrony to maty wiklinowe - jako, że większość poletka mam w kostce brukowej to samochodem sobie ją przeciągnę na haku, może nawet ręcznie. - mocowanie do budynków lub podłoża metodą żeglarską znalazłem na allegro do wózków magazynowych pompowane lub nie pompowane, żeliwne, mające maksymalny udźwig nawet do 150-200k ( jedno kółko ). U mnie tych kółek będzie albo 6 albo 8. mam w związku z tym wątkiem i moją wiatą jezdną pytanie i prośbę o sugestię w kwestii wzmocnień dolnych. nie chciałbym ich wcale, ale trochę się obawiam, że dołem mi się może rozjechać przy konstrukcji górnej podobnej do tych w wątku. a może są jakieś techniki i patenty aby wzmacniając górę wzmocnić dół, żeby się nie rozjechał podczas transportu?

witajcie, szukam pomysłu, inspiracji jak się zabrać do zbudowania instalacji, która przepompuje mi wodę. o co chodzi? mam 8 mauzerów na deszczówkę i tę wodę używam do toalet, zmywarek, pralek itp. ( nie do konsumpcji ). na strych pompuję wodę elektrycznie. jako, że niedługo będę robił podjazdy i parking oraz biorąc pod uwagę fakt, że dziennie przyjeżdżają na kilkanaście minut 3-5 samochody dostawcze z towarem pomyślałem, że zrobię podjazd/parking, który unosi się i opada 3cm. podnoszenie na resorach, opadanie pod ciężarem samochodów parkujących. i tu pojawia się element łączący obie instalacje. chciałbym aby parkujący samochód wypompował mi swoim ciężarem ( 3cm wysokości * 15m2 miejsca parkingowego ) wodę na strych. jak z mauzera wlać wodę pod puste miejsce parkingowe ( 450l ) to wiem, jak ciśnieniem wody, powietrza wypchać wodę na strych też, ale nie mam pomysłu jak zrobić zbiornik pod takie miejsce parkingowe? z czego można zrobić pojemnik, który ma 450 litrów i 3cm wysokości? macie jakieś pomysły?