Witam, wszystkich
Postanowiłem założyc dziennik budowy na internecie, gdyż sam takie dzienniki czytam i uważam że można sporo pożytecznych rzeczy z nich sie dowiedzieć, czy mój komuś się sprzyda ??? hmm mam nadzieję że tak:wave:
Plany związane z budową własnego domu były od zawsze, w końcu przyszedł czas żeby spróbować, kto nie próbuje ten nie ma
Pierwsze pisma do gminy wysłałem w listopadzie 2011 r. Po ok 3 miesiącach dostałem "Warunki zagospodarowania terenu", jaka radość- coś drgnęło.
Wspólnie z małżonką projekt domu mieliśmy już wybrany - wybór padł na "projekt południowa" prosty domek , bez udziwnień , wg kosztorysu niedrogi ( w porównaniu z innymi). W warunkach zabudowy niestety widniał zapis, iż długość domu minimalnie 15m +-20% - wychodzi 12m w projekcie długośc budynku to 11,7:eek: i znów biegnę do gminy o zmianę warunków zabudowy - udało się mamy 14,5
Pierwsza wizyta u projektanta i niespodzianka,
Warunki zabudowy ściśle określały linię zabudowy tzn pkt w którym musi zaczynać sie dom, niestety w tym miejscu jest oczko wodne nie naniesione na plan i znów problem i znów wizyty w urzędzie. Żeby było szybciej złożyłem wniosek o zmainę warunków zabudowy wraz z podpisami wszystkich sąsiadów mojej działki.( tzn wujek,drogówka, urząd melioracji Wrocław, starostwo) trochę załatwiania, ale w ciągu tygodnia miałem wszystkie podpisy. Wniosek złożony.
Po 2 tyg, odpowiedź z gminy pozytywna, więc kupujemy projekt koszt 1670 wraz z przesyłką.
Projekt oddajemy do adatacji koszt 2750.
W miedzyczasie trochę szarpania z energetyką , gdyż chcieli mi drogą napowietrzna podłączyc zasilanie do domu "przewieszką do dachu"i licznik na zew w elewacji - trochę stara metoda, ale najtańsza dle energetyki. Ponownie wniosek o zmianę warunków zasilania, parę telefonów i jest odpowiedź. słup na granicy działki, wraz z licznikiem pomiarowym a dalej ziemią do domu.
20 lipca 2012 złożyliśmy wniosek o pozwolenie na budowę - Pani w urzędzie tragiczna, jakby za karę tam siedziała, aż chce się coś powiedzieć ,ale cóż sprawy tym nie przyspieszę, jedynie pogorszę Z zacisniętymi zębami wychodzimy z starostwa i czekamy.
7 wrzesień 2012 mamy pozwolenie na budowę - więc pora zaczynać
Kilka fotek na początek