Michalska

Witam, Chciałabym się Was poradzić, poprosić o podpowiedzi. Obiecałam, że pomogę swojej mamie wyremontować stare mieszkanie z wielkiej płyty(ograniczone środki $). Zważywszy, że ściany są mocno po przejściach (już od nowości nie wyglądały najlepiej). chciałabym zrobić sama na nich strukturę. Na pierwsze kopyto ruszam w przyszłym tygodniu z przedpokojem. Przeraża mnie, gdyż jest ogromny, w dodatku długi. Typowy wagon, ciemny, wąski, długi. Chciałabym go optycznie zmniejszyć i wyrównać ściany. O ile z kolorem sobie poradzę (wymalowane własne mieszkanie, i kilku znajomym - ale przy prostych ścianach), tak z wyrównywaniem tych krzywielcy już nie bardzo. Stąd pomysł na strukturę, która optycznie zakryje niedoskonałości. Szkopuł w tym, że wcześniej była tam tapeta. I teraz jak się do tego zabrać ? Rozumiem tapetkę żdzieramy, do gładkiego. Myjemy ścianę. Gruntujemy ? I bawimy się tynkiem ? Jak przy tak dużej powierzchni (nawet przyznam nie wiem ile tam może być metrów), wydaje mi się, że 8m długości, jak przy takiej dużej powierzchni robicie struktury ? Posuwanie się stopniowo (najpierw nakładanie np. na pół długości ściany i zabawa z wałkiem ?), czy jeszcze inaczej ? Przeraża mnie to, że porywam się z motyką na słońce mam ''podobno'' zdolności plastyczne ale boję się, że technicznie nie dam rady tego zrobić, więc jeśli ktoś mógłby mi to jakoś łopatologicznie przedstawić krok po kroku byłabym bardzo wdzięczna za każdą cenną radę. Pozdrawiam serdecznie.