Mój znajomy instalator pokazał mi kiedyś taki, stosowany przez niego wzór: (KUB X 0,3) + (PO x WO) + (IS x OC) + OS gdzie : KUB = kubatura pomieszczenia do ogrzania PO - powierzchnia okien WO - współczynnik cieplny okna ( 0,4 szyba zwykła; 0,2 szyba energooszczędna ) IS - ilość ścian zewnętrznych OC - grubość ocieplenia ścian zewnętrznych styropianem ( nieocieplone dajemy 0,7; od 1 do 5 cm 0,5, pow. 5 cm 0,2 ) OS - ocieplenie sufitu ( jeśli wełna lub inne pomieszczenie u góry 0,4, trociny 0,6, brak ocieplenia 0,9 ) Powiem, ze u mnie się sprawdziło. Mam dom, ocieplony styropianem 5-tką, okna niestety starego typu (zwykłe, podwójne szyby) i miałem taki problem że w jednym pomieszczeniu była sauna a w innym lodówka. Po dostosowaniu liczby żeberek wg tych wyliczeń - w całym domu w zimie było przyjemnie ciepło. Ten sam instalator twierdzi, że w razie czego lepiej mieć zawsze 1 żeberko więcej + termostat ( ciepło zawsze można zmniejszyć albo na piecu można utrzymywać niższa temperaturę) a przy mroźnej zimie w druga stronę już nie tak łatwo...