Też tak myslałem ale dałem się przekonać żonie i odziwo nie żałuję. Mam z głowy zarówno niedzielne wycieczki do Casto Merlin:) itp. A ponadto mam papier dla ekipy i mniej głupich pytań i wachań czy aby napewno tak. Żonce trochę trudno zaufać projektowi i co jakiś czas pojawiają się u niej wątpliwości co do detali (panikara ). Ja naszczęście nie mam czasu na przeżywanie budowy.
Dodatkowym atutem współpracy z biurem projektowym jest łatwość wyceny całości inwestycji. Generalnie polecam współpracę z projektantem na jaknajwcześniejszym etapie budowy. No i oczywiście polecam współpracę z dobrym biurem projektowym bo od tego niestety zależy sens całej akcji.
EDYTOWANO REKLAMĘ