Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ecorol

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

O ecorol

  • Urodziny 15.01.1961

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Cieszyn
  • Kod pocztowy
    43-400
  • Województwo
    śląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

ecorol's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Fachowcy! 8,5 m i trochę mało wody, świdrem 15cm dojechałem jeszcze 1,5m ale coraz więcej kamieni. Próbować dostać się głębiej?Ciężko - glina, łupek i większe kamienie. Tylko słaby boczny napływ na 7 metrze (z kubik na dobę) Jakieś porady?
  2. Jeżli Cię dobrze zrozumiałem, to co napisałeś, to innymi słowy: "nie może umieć" (tzn. określić głębokości, bo jej określić się nie da) Czy tak?
  3. Już nie trzeba - jakoś sobie poradziłem spiłem 4 dolne kręgi łańcuchami, wykorzystałem śruby rzymskie do napiecia każdego łańcucha. Tylko się ciągle zastanawiam, czy warto iść dalej w dół, bo dolnego napływu wogóle nie widać i co ciekawe - jak miałem mniejszą głębokość to poziom lustra wody był wyżej! Gdy wchodzę niżej - poziom lustra też się obniża! Czy to możliwe ? Czy może tak być - przy bocznym niewielkim nacieku? Dodatkowo - wiertłem pietnastką w dnie wywierciłem jeszcze z 1 m i też nic nowego się nie pojawiło.
  4. Koledzy śpicie? Kopanie studni powyżej 6 kręgów a 50 wymaga pewnej odwagi. Ja ją miałem -doszedłem w ciężkiej glinie i łupku gdzieś na minuis 8. Kręgi - setki się zatrzymały, wkopałem 80-siątkę, ale zsypuje mi się do niej od zew. łupek od strony bocznego nacieku. Setki więc po tej stronie wiszą w powietrzu!!! Spiąć je do góry (jak?) wody trochę mało, chęci są, ale nie chciałbym zostać na dole!!! Może jakiś Pan Wredak doradzi co dalej. Zapłacę za info . mój e-mail (przypominam) [email protected] Wolałbym szybciej niż później - na razie jest sucho, ale jak zacznie padać to fajrant, albo po mnie. Pozdro
  5. Dzięki - tak właśnie robię już wkopałem na dno jedną 80-siątkę , ma po obwodzie 95cm weszła na styk. a skoro mam na forum fachowców zapytam jeszcze: pójdę w dół dopóki dam radę lub pojawi sie "większa" woda, ale tak pomiędzy 6-7 m z boku słychać zza kręgu ciurkającą wodę i to jest chyba ta woda, która wlewa się do studni. Czy warto jakimś grubszym i np metrowej długości "zapuścić" się w ten bok? Czy podziurawić tylko podziurawić krąg? Dodam jescze a propos zakleszczenia kręgów: podejrzewam też, ze jak wkładałem kręgi do wcześniej wykopanej dziury, to odginałem uchwyty (po 2 szt) , w które zaopatrzony były kręgi. Słuzyły do uchwycenia kręgu. Postawiłem więc każdy kręg i na bok odginałem ucha zrobione z drutu (szóstki) i kto wie, czy te odchylone ucha na boki nie spowodowałe po pewnym czasie zatrzymanie się kręgów w ścianie. Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam
  6. Przepraszam, że piszę na raty ale to niebezpieczęństwo odzielenia się kręgow czym grozi? Krgów nie kleiłem, nie spinałem Wydaje mi się, że aż 3 dolne trzymają!
  7. i jeszcze jedno: niewielka część dna studni jest sucha i twarda jakieś 1/3 powierzchni - kilofem trzeba walić. I tak było od góry, nawęt myślałem, że różdżkarz się o 0.5 m pośliznął Wartstwa z wyglądu taka sama jak ta mokra tylko mocno zbita. Woda jakby z boku i od dołu ale niewiele jej. Ile mogę podkopać pod zakleszczonymi kręgami? Bo już mi się z jednego boku obsypuje ziemia do środka z pod tego ostatniego podkopanego kręgu?
  8. Witam i dzięki za zainteresowanie i tak: 1,5m zółta glina (martwica) po naszemu -cieszyńskiemu "celina" potem zaczął się suchy łupek (ciemna ziemia z płaskimi kamyczkami (po naszemu "opuka")jakieś 2 m Na głębokości 4 m zaczęło się wilgotno -potem coraz bardziej. Skończyłem na 7,50 bo kręgi stanęły a mokry łupek z gliną obsuwał poniżej ostatniego kręgu. Woda ustabilizowała się lustro sięga 4 kręgu od dołu, czyli ma 2m. 4m kopałem bez kręgów, ale potem przyszły deszcze i nawt ten suchy łupek po opadach obsuwał się. Włożyłem kręgi i te 3m jakoś szły. Wodę pompowałem na bieżąco, ale uznałem, że może ją zostawię na kilka dni i może coś namoknie i kręgi popuszczą. W między czasie szukam kręgów po obwodzie 90 - może wpuściłbym na dół kilka i kopał dalej. Pozdrawiam
  9. Mam pytanko: wykopałem 14 kręgów ale już przestały wchodzić kolejne (nawet ciągnikiem (4 t) na nie wjeżdżałem) Wody przybywa z każdym cm ale nadal jest trochę mało (3 kręgi setki na dobę napływa). Próbowałem wszystkich sposobów i nic. Na dole taki łupek z gliną i woda- ciężka robota. Podebrałem na kręg pod tym najniżej osadzonym - czy mogę np przeciąć kręg na górze na 2 lub 3 części i spuścić go na dół i zainstalować (poskładać) nawet trochę zaprawą posklejać? Dzięki za szybką podpowiedź.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...