Rozumiem. Z glikolem (czy innym czynnikiem), jak na moje możliwości to będę ostrożny. Jeżeli się da to będę unikał. Mam nadzieję że przy dłuższej (jak na tą wysokość bufora) wężownicy CWU 40st wystarczy. Teraz mam ustawione 40st na bojlerze i jest ok (pewnie góra bojlera cieplejsza). Mam bieda domek kryty watą, ale wyjście na grzejniki na piętrze mam od 7 lat ustawione 40st i jeszcze nie było zimno. Na podłogówce max było 30st. Mam nadzieję że w okresach przejściowych i lecie nie będzie kłopotu z brakiem "letniej" wody. Jeżeli chodzi o zimę (której dawno nie było) to będę dalej puszczał dymek z komina (jeszcze jakiś czas powinni pozwolić).
Wężownica CWU to swoją drogą, będzie. Innych ew. wężownic niż ze zdjęć nie planuję. A grzałki dać bisko dna w buforze czy z boku bufora w "turbo rurze"? Zastanawiam się co będzie przy ew. wymianie wadliwej grzałki.
Pierwsza myśl to wymiennik dla czynnika PC (z drugiej strony nie wiem czy to nie za dużo tego żeby to zrobić "tymi ręcami")
Jeżeli PC to powietrzna.
Będą też grzałki i PV.
No i mam dwie wężownice do opchnięcia
Nabyłem drogą kupna (po okazyjnej cenie) takie wężownice.
Rura 31x4, powierzchnia w sumie (2 wężownice) 3,6m2
Pytanie czy sprawdzi się w przypadku zastosowania "domowego"?
Kolektorów cieczowych nie planuję, jedynie przyszłościowo pompa ciepła.
Planuję bufor przez dwie kondygnacje domu (5m wysokości fiu 800mm) Czy różnica zasilania kocioł-bufor może być za duża? Różnica pomiędzy wyjściem z kotła a wejściem w bufor będzie ~4m Chciał bym żeby chodziło na grawitacji (ale się waham).