Do Kroyeny
Już myślałaem, że mnie ominie to wpisywanie do dziennika, ale żonka mi reklamę zrobiła z tą podłogówką.
Otóż mój sprzeciw wiąże się z marudzeniem żonki, że kasy idzie za dużo, to na ściany, to na beton, to na okna itp aby jej zaoszczędzić kolejnych rozczarowań powoli ją od tego pomysłu odpędzam, bo znowu będzie mi kwiliła, że TAKA KASA IDZIE